Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Natalia666761

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    4
  • Rejestracja

Zawartość dodana przez Natalia666761

  1. Witam wszystkich. Chciałam prosić Was o poradę odnośnie przeróbki boazerii w moim domu. Chodzi o drewno położone na klatce schodowej wiele lat temu. Najpierw myślałam by ją zerwać, ale pod spodem jest nieotynkowana ściana . Nie mogę liczyć na wsparcie techniczne męża ani zbyt wielką kwotę na zakupy, zatem... postanowiłam odnowić klatkę schodową i boazerię malując ją na nowo. Nie zamierzam jej lakierować. Myślałam o pomalowaniu farbą. I tu mam dylemat: wybrać akrylową czy jakąś inną do drewna:confused:? Zmatowiłam już powierzchnię papierem ściernym, wyczyściłam i pozostaje kwestia wybrania czym pomalować? Bardzo liczę na wsparcie na tym forum. Zwłaszcza, że to dopiero pierwsza rzecz jaką chcę wyremontować a jest ich w kolejce sporo. Pozdrawiam ciepło Natalia.
  2. Nawet jeśli on pokryje koszty założenia tej linii? A co jeśli wszystko zostanie zakończone a ja będę zmuszona podłączyć do siebie prąd od Niego? Czy On musi się na to zgodzić? Czy będzie mógł żądać od nas jakieś zapłaty? Chociażby za naruszenie działki?? A może już lepiej teraz zgłosić się do energetyki i firmy wykonującej, by takie przyłącze powstało? Co powinno być dla nas korzystniejsze?
  3. Witam. My też mamy kolektory słoneczne od marca tego roku. Ja jestem na prawdę szczęśliwa . Rzeczywiście w taki upał marzymy o letniej kąpieli, ale nawet głupia zupa, czy woda na kawę szybciej się zagotowuje. Zmywarka pobiera 12l wody na cykl, więc wcale nie mało. Przeliczając ilość zmywań w ciągu roku, robi się nie mało litrów wody. Ja nie wiem jak dla innych, ale na prawdę staramy się oszczędzać energię, wodę dla pokoleń, nie dla siebie. Poza tym, mamy zbiornik na wodę gorącą 300l więc nawet przez kilka dni pochmurnych możemy korzystać z nagrzanej wody. Ja jestem bardzo zadowolona, rodzina też .
  4. Witam serdecznie. Jesteśmy z mężem od niedawna posiadaczami działki na wsi. Jest ona położona przy drodze "polnej". Mój sąsiad, który już stawia tam domek, złożył dokumenty w sprawie założenia linii energetycznej do siebie do domu. Linia będzie prowadzona przy wspomnianej drodze, na obrzeżach naszych działek ale po naszym terenie. Moim oraz innych sąsiadów. Jest to jednak linia tylko dla wspomnianego sąsiada. Jeśli ja chciała bym kiedyś mieć u siebie prąd np. do budowy domu, muszę prosić Go o pozwolenie. Słyszałam, że jeśli On w całości pokryje koszty budowy tej linii, nie jest zobowiązany później zgodzić się na to bym w przyszłości prąd podłączała do siebie od Niego. Czy to prawda?? Jesteśmy teraz z mężem na etapie projektowania domu, niewątpliwie prąd będzie nam potrzebny. Dziś dostałam oficjalne pismo , w którym firma upoważniona przez energetykę i wynajęta przez sąsiada, prosi o pisemną zgodę na użyczenie przeze mnie mojej nieruchomości do przeprowadzenia budowy wspomnianej linii. Dowiedziałam się już, że istnieje możliwość że "po drodze" owa firma może wykonać rozdzielnik-przyłącze od razu przy mojej działce. Czy rzeczywiście? Jakie dokumenty powinnam złożyć i gdzie? Czy jest na to potrzebna zgoda sąsiada zakładającego tą linię? Czy mogę w zamian za zgodę "zażądać" budowy takiego przyłącza na swojej działce na koszt sąsiada? Podobno można tak zrobić i wówczas przyłącze będzie zrobione, lecz zablokowane. A ja będę mogła z niego skorzystać po dokonaniu wszelkich formalności w energetyce i opłaceniu kosztów przyłączenia. Rozumiem, że to nie ładnie sąsiada wykorzystywać...Ale nie układam nam się najlepiej, sąsiad uprzednio zniszczył mi działkę dość solidnie, jest uciążliwy, z właścicielami innej działki wylądował w sądzie po tym jak i im zniszczył działkę...Ja nie chciałam się ciągać po sądach, ale nasze stosunki są kiepskie.Obawiam się , że w przyszłości pozyskanie od niego prądu, będzie trudne. Pozdrawiam i czekam na odpowiedź. Natalia.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...