Witam.
Poczytałem i wymyśliłem taki układ dla mojego domu Kubatura ok 550m3.
Dom na izolowanej płycie fundamentowej, ściany poniżej 0,15, okna z szybam 3 wartwowymi. Generalnie im blizej pasywnego tym lepiej.
Miejsca na działce mam sporo, pytanie więc czy jest sens robić większy GWC (planuję średnicę 200) ?
Drugie pytanie czy użycie glikolu z dolnego źródła (oczywiście bedzie z zapasem) to słuszna idea? Latem troszke schłodzi, natomiast większych korzyści oczekuje zimą kiedy to walory użytkowe w postaci radochy z palenia w kominku dodatkowo dogrzeją czynnik dolnego źródła, a może i samo źródło?
Generalnie grunt z wysokim poziomem wod, ale dodatkowo nad GWC chcę rozprowadzić sączki od oczyszczalni: raz że zwiększy wilgotność a dwa że dodatkowo ogrzeje zima - a może się mylę?
Generalnie zastanawiałem się również nad rozwiązaniem Piczmana, (i zapomnieć o rurowcu) ale raz że zniknął i nie wiadomo jak to się sprawdza w praktyce,a dwa wydaje mi się, że przy takich przepływach jak u mnie to raczej się nie sprawdzi, biorąc pod uwagę straty na nagrzewnicy.
Czekam na konstruktywne komentarze praktyków