Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Pwe1719510381

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    27
  • Rejestracja

Zawartość dodana przez Pwe1719510381

  1. Nie wiem jak będą wyglądać, ale budowane będą na pewno bez pozwolenia na budowę. Projekty budowlane w dzisiejszym rozumieniu przejdą do historii. Architekci zostaną, ale będą zajmowali się czymś innym. Wrócę do tego. Domy będziemy komponować sobie sami w specjalnych aplikacjach online. Programy te będą uzbrojone w zaawansowaną Architektoniczną Sztuczną Inteligencję - A-SI. Po pierwsze - nie pozwolą na projekt niezgodny z przepisami (o tym zaraz), a po drugie - będą miały doskonały zmysł estetyczny, architektoniczny i przestrzenny. Będą one w ciągłym i doskonałym wyważeniu (dzięki zaawansowanym algorytmom i nieograniczonemu dostępowi do bazy danych zawierającej całą dotychczasową architekturę, materiałoznawstwo oraz aktualne ceny rynkowe) z aspektem ekonomicznym. Dzięki temu wybierając w programie maksymalny budżet, styl architektoniczny, kolorystykę i upodobania materiałowe na podstawie stopniowego doprecyzowywania preferencji,klikając w podsuwane przykłady, będziemy mieli pewność, że powstaje projekt o optymalnym stosunku jakości, naszych upodobań i ceny. Nie muszę chyba wspominać o automatycznej ofercie na najlepszy w naszej sytuacji kredyt. O to, żeby projekt spełniał wymagania prawne i lokalizacyjne również zatroszczą się algorytmy. Jako dane wyjściowe podamy oczywiście lokalizację. Jeśli jeszcze nie będziemy mieli działki program sam podpowie jakie mamy możliwości i zabierze nas w wirtualny spacer po okolicy oraz załaduje odpowiednią trasę do GPS'a, gdybyśmy chcieli jednak zwiedzić ją na żywo. Kiedy działka będzie już wybrana, to oczywiście nasz projekt będzie miał uwzględnione wszelkie wynikające z jej lokalizacji uwarunkowania. Po pierwsze geograficzne i klimatyczne - to oczywiste. Odpowiednio dobrane przeszklenia, kwestia izolacji, nachylanie dachu, materiałów. Oczywiście będziemy mogli wpływać na decyzję programu (bez dodatkowych opłat), będzie on wtedy stosował rozwiązania zamienne, ale spełniające odpowiednie wymogi, przy jednoczesnym minimalizowaniu wzrostu z tym związanych kosztów budowlanych. Program będzie miał dostęp do nadrzędnej A-SI (NA-SI) odpowiadającej za Plan Zagospodarowania Europy - no przecież nie Polski. PZE będzie oczywiście stale aktualizowany. Stale, czyli bez przerwy. Każda zmiana w aktualnie powstających projektach oraz w już powstałych budynkach będzie czynnikiem wpływającym na aktualny Plan Zagospodarowania. Jak dokładnie będzie to działać - nie mam pojęcia i nie rozumiem. Ale efekt będzie taki, że będzie można zrobić sobie dach stromy albo płaski, z dachówki (tak, nadal będą dachówki, będzie ich nawet więcej niż dziś) lub z jakiegoś jeszcze nie istniejącego materiału, bez szkody dla ładu przestrzennego okolicy. Program uwzględni nasz projekt, aktualny stan zabudowy okolicy, powstające w tym samym czasie inne projekty i tak wszystko razem zgra, że ład naruszony nie zostanie, a wręcz przeciwnie. W skrajnych przypadkach odbędą się nawet zmiany stanu istniejącego, jeśli oczywiście właściciele istniejących budynków się zgodzą, w imię ładu, dobrej architektury i za darmowe kupony na remont. Wszystkie te dodatkowe rzeczy będą oczywiście dofinansowane - środki się znajdą, bo nie trzeba będzie utrzymywać organów administracji i nadzoru. A SI czerpać będą energię odnawialną ma się rozumieć. Oczywiście będą pewne rzeczy nie do przeskoczenia. Prawo jest prawem, niezależnie czy jego przestrzegania będą pilnować urzędnicy, czy A-SI, NA-SI, a nawet jeszcze wyższe instancje SI. Także jeśli będziemy chcieli postawić coś nijak nie dającego się wpisać w wybraną lokalizację, to program poinformuje nas komunikatem na ekranie, że tak się nie da. Ale w zamian dostaniemy np. tańszy kredyt. O odpowiedni rozkład funkcji oczywiście program również się zatroszczy, to w końcu podstawa. Weźmie pod uwagę ilość i wiek mieszkańców, ich upodobania towarzyskie (na podstawie połączenia z siecią Facebook), kulinarne (zamówienia z Netkelner) i rekreacyjne (wykorzystywanie Grouponów). Kwestii instalacyjnych nawet nie będę poruszał. Kiedy nasz projekt będzie gotowy, kiedy będziemy w 100% usatysfakcjonowani po spędzeniu przynajmniej kilkunastu godzin w fotorealistycznej wirtualnej rzeczywistości naszego nowego domu - klikniemy "Zatwierdź". Oczywiście budowę będzie można rozpocząć od razu. Wspomnę jeszcze o zmianach w zatwierdzonym projekcie. Oczywiście konflikt, czy to projektant ma prawo ostatecznej kwalifikacji zmiany jako nie istotnej, czy też może urzędnik nadzoru budowlanego - przestanie istnieć. W zasadzie za wszystko będą odpowiedzialne zsynchronizowane SI, także zmiany będziemy mogli wprowadzać w każdej chwili, logując się do naszego konta w aplikacji. Oczywiście zmiany elementów już wybudowanych będą dodatkowo płatne. Chyba, że wprowadzą do Planu Zagospodarowania Europy pozytywne fluktuacje ekonomiczne, wtedy zostaną sfinansowane z budżetu. Tak to jakoś będzie za te 30-50 lat. A co będą robić architekci? Znałem jednego, który chciał być rzeźbiarzem. Myślę, ze będzie ich nieco mniej niż teraz. Będą też lepiej zarabiać, bo projekt stworzony przez architekta-człowieka, mimo że gorszej generalnie jakości niż ten stworzony przez program, będzie jednak droższy. Takie projekty staną się towarem zupełnie luksusowym, fanaberią dla ludzi naprawdę bogatych. Poza tym powstaną zapewne jakieś inne zawody warte uwagi. Pozdrawiam!
  2. Zapis faktycznie niejednoznaczny - dobrze, że się umówiłeś w poniedziałek - się wyjaśni. Jakże by inaczej - kolejny niejednoznaczny zapis. Proponuję poruszyć tę kwestię w poniedziałek. Prawdopodobnie intencja była taka jak pisze sSiwy12 - czyli w jednym budynku. Na spotkaniu forsuj to co ci odpowiada, może "urbanista" się zgodzi ;D. Niech pismo od urbanisty potwierdzi jeszcze dosłowne rozumienie zapisów w warunkach, że "pomieszczenia garażowe, gospodarcze i ewentualne usługowe powinny znajdować się w jednej bryle budynku". Czyli, że jeśli jesteś w stanie w zgodzie z pozostałymi zapisami oraz przepisami niezależnymi od omawianej decyzji postawić drugi budynek, to w jego jednej bryle mogą się mieścić wymienione pomieszczenia. Obawiam się, że o warunkach w tej i wielu innych sytuacjach zdecydowała urbanistyczna metoda tupu "kopiuj i wklej". Bez głębszej refleksji nad konsekwencjami, które są dla adresatów decyzji dość istotne. Mało to odkrywcze, ale trzeba o tym pisać. Ważne jest jedno - żeby ludzie, którzy są zupełnie nie związani z branżą, mieli świadomość tego, że po "drugiej" stronie "decyzji" nie siedzi "alfa i omega", tylko ktoś, kto tworząc setną decyzję w tym tygodniu.... No. To dygresja w tej sytuacji, ale ważne jest świadome wypełnianie wniosku. Ostatnio miałem do czynienia z decyzją o warunkach, która regulowała szerokość "elewacji" zabudowy od strony pewnej ulicy do max 5 m. Decyzja dotyczyła stróżówki z zadaszeniem nad drogą wjazdową i drugiej stróżówki po drugiej stronie drogi. Łącznie jakieś 13m. Jeden obiekt. Ktoś wypełniając wniosek napisał o 3m mając na myśli jeden segment ze stróżówką, Osoba pisząca decyzję wklepała ta 3m jako wiążącą max. szerokość zabudowy. Potem był problem oczywiście. Także nad wnioskiem warto się pochylić na więcej niż 5 min. Absolutnie nie sugeruję, że autor postu się nie pochylił - nic na to nie wskazuje.
  3. Podaj pełne brzmienie warunków, łatwiej będzie pomóc.
  4. Nie wiem, czy takie rzeczy są potrzebne, ale mam do oddania dwa takie krzesła: https://dl.dropbox.com/u/20866453/P1100122.JPG I biurko z Ikei (chyba) - https://dl.dropbox.com/u/20866453/biurko.jpg Krzesła mają kilka plam od farby - do usunięcia i trochę rdzy od tyłu. Biurko w stanie bardzo dobrym, jedyne ślady użytkowania to rysy na blacie. A użytkowane było przez 15 lat! Także mebel porządny. Konstrukcja stalowa, blaty - płyta meblowa twarda.(i ciężka, czyli solidna). Kontener pojemny - nieco inny niż na obrazku - dolna szuflada wysoka, dwie górne płytkie. Uchwyty czerwone. Równie solidny jak biurko. Planowałem te mebelki sprzedać, ale jeśli przydałyby się tutaj - chętnie oddam. Można prosić o jakąś informację zwrotną, czy jest zainteresowanie? Pozdrawiam i powodzenia!
  5. Sytuacja, w której sąsiad bezpośrednio rurą z zabudowań wylewa ścieki na działkę obok jest zupełnie niedopuszczalna, to oczywiście nie ulega wątpliwości. Widać, że produkcja tych ścieków jest niemała. Tak jeszcze gwoli wyjaśnienia - z tej jednej rury leje ci ścieki z domu, z chlewni i jeszcze deszczówkę? I co to za rura wkopana w ziemię? Dokąd prowadzi i jakie miało być jej przeznaczenie? Też jestem przeciwnikiem wchodzenia od razu na wojenną ścieżkę, ale jeśli sąsiad po dobroci miałby zlikwidować tą nielegalną rurę, to coś by musiał ze ściekami zrobić. Najpewniej szambo, a można zapewne założyć, że raczej mu się to nie uśmiecha. Także obawiam się, że bez wojennej ścieżki się to może nie udać. Proponowałbym napisać do sąsiada pismo, zamiast gadania przez płot, w którym opisać wprost, że to co robią jest po pierwsze łamaniem prawa, a po drugie uniemożliwia Ci użytkowanie działki. Określić jakiś termin usunięcia tej rury, a jeśli nie usunie, to zgłosić na policję.
  6. Szkoda, że architekt nigdy o czymś takim nie słyszał, bo wynika to z rozporządzenia w sprawie szczegółowego zakresu i formy projektu budowlanego. § 8, punkt 3. Wymagana skala co prawda nie jest konkretnie określona i różnie się ją dobiera w zależności od sytuacji. Generalnie chodzi o pokazanie lokalizacji w nieco szerszym kontekście miasta, gminy, itd. Tak jak napisał powyżej Robert - wystarczy zwykła mapka z zaznaczeniem działki. Ja to zwykle umieszczam na samym rysunku projektu zagospodarowania, gdzieś w rogu np.
  7. Ja natomiast proponuję nie kombinować ze zgłaszaniem budynku gospodarczego i użytkowaniem go jako letniskowego. Jak by nie było jest to łamanie prawa, co konsekwencjami potencjalnie grozi. Także odpowiadając na pytanie - pozwolenie na budowę musisz mieć, z uzyskaniem go problemów być nie powinno - procedura standardowa, czyli projekt budowlany musi być. Natomiast jeśli kubatura nie przekracza 1000m3, wysokość 12m, ilość kondygnacji - 3, wysokość kondygnacji 4.8m, głębokość posadowienia 3m, rozpiętość konstrukcji 6m, wysięg ewentualnych wsporników 2m, nie ma elementów sprężonych i nie trzeba uwzględniać wpływu eksploatacji górniczej (a podejrzewam, że szanse na to, że w Twoim wypadku powyższe warunki są spełnione), to projekt może sporządzić osoba z ograniczonymi uprawnieniami budowlanymi w specjalności konstrukcyjno-budowlanej. Czyli niekoniecznie musi być to architekt. Oczywiście warunki dotyczące usytuowania budynków na działce muszą być spełnione, przy czym zgoda właścicieli sąsiedniej działki nie ma tu nic do rzeczy, w przeciwieństwie do Planu Miejscowego lub Warunków Zagospodarowania, w razie braku Planu Miejscowego.
  8. Witam, żadna ze wspomnianych przez Pana rzeczy nie jest wymieniona w katalogu robót zwolnionych z konieczności uzyskania pozwolenia na budowę. Także tak - będzie potrzebne pozwolenie.
  9. Co do zmiany charakterystyki - pewnie, że robiąc świadectwo korzysta się z dokumentacji, w tym z projektu budowlanego. Natomiast, nawet jeśli taka omawiana tu zmiana nie zostanie zakwalifikowana jako istotna, to i tak powinna trafić do dokumentacji. Właśnie jako zmiana nieistotna, zgodnie z pkt. 2 Art. 57 Prawa Budowlanego.
  10. Ta sprawa ma dwa aspekty - pierwszy, to spowodowanie niezgodności z warunkami technicznymi, jeśli poprzez zwiększenie grubości izolacji termicznej zbliżymy się za bardzo do granicy działki sąsiada (w uproszczonej wersji). I taka opcja jest gorsza generalnie, ale zgodnie z tym co napisał ener0 - to nie ten przypadek na szczęście. Drugi aspekt, to zwiększenie kubatury, które zgodnie z Prawem Budowlanym stanowi zmianę istotną. Taka zmiana wymaga zamiany decyzji o pozwoleniu na budowę, czyli również zamiennego projektu budowlanego. Jednak orzecznictwo raczej wskazuje, że pogrubienie izolacji termicznej nie powinno powodować stwierdzenia wystąpienia zmiany istotnej. Sam temat zmian istotnych/nieistotnych jest dość śliski, ale ja sam jako projektant, nie uznałbym zwiększenia grubości izolacji termicznej za zmianę istotną w stosunku do warunków pozwolenia na budowę. Choć oczywiście różnie z urzędnikami PINB bywa i nie można z góry wykluczyć nieprzyjemności.
  11. Ciekawa propozycja, chętnie będę śledził ten temat. Przypomniał mi się jeden projekt, o którym kiedyś czytałem - nie pamiętam oczywiście ani lokalizacji, ani architekta. Chodziło o dom jednorodzinny - współczesna, minimalistyczna bryła. Zapis w planie mówił o dachu stromym bodajże (dokładnie nie pamiętam, może był dopuszczony dach pulpitowy). Inwestorowi i architektowi zależało na prostej, prostopadłościennej bryle. Zrobili jakąś wariację na temat domu atrialnego ze spadkami do wewnątrz, pozostając w zgodzie z PM. Chętnie bym sobie przypomniał szczegóły tego, chyba na bryle to kiedyś widziałem.
  12. Zgłoszeniem zrobić ścian się nie da. Proponuję, jeśli bardzo się nie śpieszy, faktycznie zgłosić zamiar budowy budynku gospodarczego o powierzchni do 25m2. Podkreślić w zgłoszeniu, że obiekt funkcjonalnie i konstrukcyjnie jest niezależny od istniejącego obiektu. Upewnić się, czy wszelkie inne przepisy, w tym pożarowe będą spełnione. Jeśli nie będzie sprzeciwu - można kanciapę stawiać. Jedyne ryzyko wynika właśnie z interpretacji "wolnego stania". Jak się nie uda - projekt budowlany zlecisz wykonanie projektu budowlanego - za coś takiego raczej nikt cię z torbami nie puści.
  13. Sprawę należało by wyjaśnić z architektem a nie z kierownikiem - proponuję się z nim skontaktować, to on odpowiada za projekt i jego zgodność z przepisami.
  14. A czy był jakiś powód, dla którego ogródki nie zostały objęte projektem zagospodarowania?
  15. Pytanie jest o dobudowę pomieszczenia gospodarczego, a więc sugeruje rozbudowę istniejącego obiektu, a nie budowę wolno stojącego budynku gospodarczego, nawet jeśli gabaryty miały by nie przekroczyć tego, co mamy w art. 29 Prawa Budowlanego określone. Jeśli nowe pomieszczenie miało by w zasadzie stanowić samodzielny obiekt, oddylatowany od istniejącego budynku - wtedy można by się zastanawiać nad realizacją zamierzenia jedynie na zgłoszenie. Niestety definicja "wolno stojącego" obiektu nie jest nigdzie sprecyzowana. A rozumiane jest to różnie, również przez sądy. Można się spotkać z interpretacją, że wolno stojący, to taki, który stoi w "pewnej" odległości od innych budynków (np. budynek jednorodzinny to zgodnie z Prawem Budowlanym albo budynek wolno stojący, albo budynek w zabudowie bliźniaczej, szeregowej lub grupowej). W jakiej odległości? Nie wiadomo. Inna interpretacja mówi, że chodzi o niezależny konstrukcyjnie, czyli właśnie całkowicie oddylatowany od konstrukcji sąsiedniego budynku. Tak np. wynika z poniższego wyroku NSA: II SA/Kr 1147/10 - Wyrok WSA w Krakowie z 2010-11-29 Bezpieczniejsza jest oczywiście droga z pozwoleniem na budowę, ale oczywiście architekty musi zrobić projekt budowlany. Zanim się go zatrudni warto się zorientować w możliwościach rozbudowy w kontekście rozporządzenia w sprawie warunków technicznych, jakim powinny odpowiadać budynki i ich usytuowanie - głównie § 12: Usytuowanie budynku
  16. Czy te domy, które potencjalnie mają być zalane już tam stoją? Chyba nie, bo gdyby stały, to albo problem już by się pojawił, albo wcale by go nie było. No więc zakładam, że nie stoją. Jeśli w projekcie zagospodarowania całego osiedla były zaprojektowane zmiany w ukształtowaniu terenu powodujące, że wody opadowe z terenu lub działki objętej projektem spływają na teren lub działkę sąsiednią, to wtedy mógłby się ktoś przyczepić. Z twoich wpisów wnioskuję, że tak nie było. A jeśli takie zmiany projektem zagospodarowania nie były wprowadzone, to nie ma problemu. Teren jest w spadku, tak jak był wcześniej, po skończonych robotach trzeba było doprowadzić go do stanu pierwotnego. Nie widzę problemu. A co na tych działkach w spadku będzie? Kolejne domy? O ten spadek martwił się będzie ktoś, kto będzie zagospodarowywał ten działki.
  17. Uzyskujesz, ale jeśli chcesz (nie musisz chcieć) papier to potwierdzający, to musisz o niego zawnioskować, tak jak qwertyyy napisał:
  18. Witam, sam fakt, że dom sąsiada stoi daleko i że sąsiad wyraził zgodę sprawy nie załatwi niestety. Odległość domu sąsiada ma znaczenie tylko w kontekście przepisów pożarowych. Dla ściany bez okien odległość może wynieść mniej niż 3 m jeśli, tak jak powiedział Robert, mamy wąską działkę (mniej niż 16m), albo plan miejscowy lub decyzja o warunkach zabudowy to dopuszcza. Czy obecnie dom stoi w wymaganej odległości od granic działki? Poniżej link do pdf'a wyjaśniającego te zagadnienia (mojego autorstwa) http://snipurl.com/pebe_pdf Dalsza droga to odstępstwo, na które zgodę musi wyrazić ministerstwo. A może możliwa jest rozbudowa nie naruszająca przepisów? Pozdrawiam.
  19. A może to nie jest działka budowlana po prostu?
  20. Witaj, czeka Cię nieco papierologii, ale nie powinno być problemów - chyba, że planujesz jakiś znaczący wpływ na środowisko obszaru ;D. Właśnie wróciłem z urlopu i jeszcze jestem nieco rozleniwionym, także wybacz ograniczę się do podania linków, gdzie znajdziesz pomoc zapewne: http://www.mybudujemy.pl/forum/pomocy-obszar-natura2000,690.html http://straznicy.natura2000.pl/index_poradnik.php Jeśli okaże się to niewystarczające - pisz, otrząsnę się z urlopowych resztek i spróbuję pomóc.
  21. Witam - na początek refleksja ogólna: zgodność z przepisami i wymogami warunków technicznych nie zawsze niestety gwarantują prawidłowe wykonanie. Prześwit w tym wypadku liczony jest (sądząc po zdjęciu) od wykończenia balkonu (od terakoty), czyli wydaje się być spełniony. Najprościej ujmując - wymóg 12cm polega na tym, żeby nic o większej średnicy się nie przecisnęło . Także w ten sposób, jak mi się wydaje się nic nie zdziała. Można się próbować powoływać na § 291: Mam na myśli jedynie wypadki dzieci - na słupki przy krawędzi trzeba po prostu uważać - na pewno dało się to lepiej zaprojektować, ale bez przesady, w nogi od stołu też się "grzmoci", a nikt z nimi nie walczy . Powodzenia.
  22. Pwe1719510381

    działka Bp

    Co do pkt.1 - jeśli działka pozostanie niezabudowana, a planu miejscowego, który kwalifikowałby tę działkę jako Bp (przeznaczona pod zabudowę) nie ma, to powinieneś móc wnioskować o zmianę w ewidencji gruntów. Chyba, że była jakaś oddzielna jeszcze decyzja o wyłączeniu z produkcji rolnej, poza decyzją o pozwoleniu na budowę.
  23. Na pewno nie wykonać i czekać na kontrolę. Chyba najlepiej na razie wykonać zgodnie z projektem, a potem zmienić. Na pewno trzeba sprawdzić, czy z powierzchnią biologicznie czynną nic się nie dzieje dziwnego po tym zabiegu (zgodność z planem miejscowym itd.). W niektórych przypadkach ta kwestia bywa dość wyżyłowana w projektach.
  24. Nieistotne odstapienie od zatwierdzonego Projektu Budowlanego nie może dotyczyć: 1) zakresu objętego projektem zagospodarowania działki lub terenu, 2) charakterystycznych parametrów obiektu budowlanego: kubatury, powierzchni zabudowy, wysokości, długości, szerokości i liczby kondygnacji, 3) (uchylony), 4) (uchylony), 5) zapewnienia warunków niezbędnych do korzystania z tego obiektu przez osoby niepełnosprawne, 6) zmiany zamierzonego sposobu użytkowania obiektu budowlanego lub jego części, 7) ustaleń miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego lub decyzji o warunkach zabudowy i zagospodarowania terenu oraz nie wymaga uzyskania opinii, uzgodnień, pozwoleń i innych dokumentów, wymaganych przepisami szczególnymi. Nie jest napisane o jaką kubaturę chodzi, ale jeśli jakieś zabiegi sprawią, że mimo zmian kubatura zostanie zachowana (nie zmienią się też inne parametry) to jest OK. Ostatnio jeden z projektowanych przez nas budynków (przepompownia) miał problem z odbiorem, ponieważ wykonawca się pomylił (!) i zrobił stropodach o 12cm wyżej niż w projekcie. Konstrukcyjnie wszystko było OK. Projektant to klepnął (był to błąd, choć kubatura brutto się nie zmieniła dzięki zmianie spadków itp.). Co do zmian w projekcie zagospodarowania - cóż, faktycznie może to generować nieco absurdalne problemy, np. przesunięcie ławeczki o 1m w projekcie zagospodarowania parku miejskiego, jakaś drobna zamiana w chodniczku wysypanym żwirkiem przez ogród za domem i ingerujemy w zakres PZT, a więc zmiana pozwolenia. W naszym PB sporo jest zapisów, które mogą w drodze ścisłej interpretacji rodzić tego typu problemy. Np zrobienie otworu w ściance GK - zgłoszenie, pozwolenie, czy bez niczego? Jeśli ściśle czytać Prawo Budowlane, to jest to przebudowa a nie remont - następuje zmiana parametrów użytkowych, a więc Projekt Budowlany i decyzja o pozwoleniu na Budowę. Wesoło by było, gdyby każdy wykonując tego typu roboty u siebie w domu czy mieszkaniu leciał z wnioskiem do urzędu.
  25. Tak jest, wszystko zgodnie z Prawem Budowlanym - zmiana w zakresie zatwierdzonego projektu zagospodarowania terenu oraz zmiana kubatury (tylko pytanie jakiej - brutto?, netto? ) to zmiany z definicji istotne i projektant ani kierownik robót nie może ich klepnąć i dać oświadczenie o zgodności z Projektem Budowlanym. Skupmy sie na projektancie - jest odpowiedzialny za to, że Pana nie uświadomił w tym zakresie (co powinien był zrobić) oraz za to, że w związku z tym zapewne zapłacił Pan karę - taka jest procedura w przypadku wykrycia niezgodności w trakcie kontroli związanej z pozwoleniem na użytkowanie. Być może wiedząc to zrezygnował by Pan ze wprowadzonych zmian! Chcąc jednak mimo wszystko te zmiany wprowadzić nie uniknął by Pan procedury, którą musi Pan teraz przeprowadzić. Jeśli wprowadzone zmiany są zgodne z Prazwem, a jedynie niezgodne z Projektem Budowlanym, to należy wykonać projekt budowlany zamienny i złożyć wniosek o zatwierdzenie go do nadzoru - tu przykład: http://snipurl.com/wniosekpb Trzeba zwrócić uwagę na termin - Nadzór w decyzji o odmowie udzielenia pozwolenia na uzytkowanie i obowiązku wykonania PB zamiennego powinien określić termin w jakim należy to zrobić. Generalnie procedura naprawcza wg Art. 51 Prawa Budowlanego, dostępny tu: http://prawo.legeo.pl/listy/88555/ciekawostki/ Pozdrawiam!
×
×
  • Dodaj nową pozycję...