adamos19

Rozmawiałem z producentem - zalecanym sposobem montażu jest klej Mamut. Żadne wiercenie nie wchodzi w grę.

Projektant kuchni to "artysta", któremu obce są takie problemy... Ale powiedzmy, że na etapie projektowania kuchni, decyzje o wyborze blatu zlewu zapadła w studiu, które zajmuje się budową kuchni, więc gdyby były jakieś problemy to raczej by powiedzieli. W tej chwili nie pomogą bo kuchnia nie była zamówiona u nich, ale zadzwonię dziś do producenta blatu z prośbą o wskazówkę

Witajcie Mam w kuchni blat kompaktowy HPL Forner, o grubości 10mm. Zgodnie z projektem, Stolarz wyciął w blacie otwór na zlew podwieszany Blanco Etagon 500-U . Teraz ekipa, która będzie montować zlew do blatu ma problem - jak to zrobić. Samo uszczelnienie silikonem nie wystarczy, żeby utrzymać blat. Producent blatów zezwala na montowanie zlewu podblatowego: Jednak producent zlewu sugeruje otwory montażowe o głębokości 13mm, co przy takim blacie nie wchodzi w grę: https://comitor.pl/pliki/download/Etagon_500_U.pdf Czy ktoś ma doświadczenia z montażem zlewu podwieszanego pod tak cienkim blatem? Są do tego jakieś specjalne kołki, które wymagają płytszych otworów? Może jakiś klej?

Dziękuję za sugestię - faktycznie znalazłem również taką sugestię w internecie i wygląda obiecująco. Jednak chyba podsunę ten pomysł ekipie wykończeniowej - to już za ciężki sprzęt dla moich rąk Wydaje mi się, że nie powinno się nic stać. Beton jest piekielnie twardy - uderzałem w niego rogiem szpachelki i nawet dziurka się nie zrobiła. Czym jest ta wodzianka? Google nie zwraca nic ciekawego dla takiego hasła. Co ciekawe, ekipa wykończeniowa z którą rozmawiałem o tym sugeruje namaczanie... wodą.

Zrobiłem dzisiaj podejście z SZOPem - niestety efekt gorszy niż po acetonie. Właściwie żadnej reakcji. Wiem, że to koncentrat i instrukcja mówi o proporcjach 1:5, ale wyszedłem z założenia, że jeżeli koncentrat nie ruszy, to roztwór tym bardziej... No i niestety... zmoczyłem ręcznik oraz twardą gąbkę budowlaną szorowałem po 3 minuty, ale bez żadnego efektu

Drabine mam wysoką, ale nie wchodzę na samą górę, bo jest mi nie wygodnie Jeśli chodzi o SZOP, to nie próbowałem. Spróbuję w najbliższym czasie. Jakaś sugestia na czym go rozprowadzać? Gąbke aceton zjadł, więc przerzuciłem się na szorstki ręcznik.

Cześć Kupiłem mieszkanie w stanie deweloperskim. Oddane do użytku z naniesionymi tynkami natryskowymi lub maszynowymi (nie znam się) o grubości 1-2mm na ścianach i suficie. Budynek wykonany jest z prefabrykatów żelbetowych, a więc pod tynkiem znajduje się piękny surowy beton. Wraz z projektantem wnętrza, postanowiliśmy odkryć ten beton na suficie w części mieszkania (ok 35m2). Jednak, żeby go odkryć, trzeba najpierw usunąć tynki. Zeskrobałem tą grubszą część. Nie było łatwo, zajęło to ok 10 RBH, ale się udało. Po zeskrobaniu pozostał biały nalot (resztki), który również trzeba usunąć. Rozmawiałem z wykonawcą - sugerował zmywanie acetonem. Próbowałem dzisiaj to zrobić i idzie baaardzo mozolnie. Tam gdzie struktura betonu jest gładka i warstwa osadu jest cienka, to jeszcze jakoś idzie, ale w większości miejsc, struktura betonu jest porowata i ma dużo grubszy ten osad. Tam trzeba mocno szorować żeby całość zmyć - nawet kilka minut jedno miejsce, co nie jest łatwe z łapami wyciągniętymi w górę, kiedy aceton leje się po ręce i kapie na głowę, a powierzchnia do wyczyszczenia całkiem spora. Czy ktoś miał do czynienia z podobnym zadaniem? Możecie zaproponować jakieś inne, skuteczniejsze metody? Może inne środki czyszczące lub sprzęt, który można do tego wykorzystać? Może maszyna do szlifowania betonu? Zdaję sobie sprawę, że gdyby to samo było do zrobienia na ścianie, to byłoby o niebo wygodniej. Generalnie za dwa tygodnie wchodzi ekipa wykończeniowa, która miała się tym zająć, ale miałem nadzieję, że dam radę zrobić to sam i oszczędzę parę groszy. Poniżej zdjęcie jak to wygląda - na ścianie z oknem jest nie ruszony tynk natryskowy. Na drugiej ścianie jest beton, pozostawiony przez dewelopera, jasna część sufitu, to osad, o którym piszę powyżej, ciemna część sufitu to osad zmyty acetonem - tak docelowo ma wyglądać całość

Niedługo rozpocznę wykańczanie mieszkania i przymierzam się do montażu klimatyzacji. Nigdy wcześniej nie miałem styczności z tym tematem, dlatego mam sporo pytań jak do tego podejść. Chciałbym, żeby chłodzone były dwa pomieszczenia, które dzieli jedna ściana i na tej ścianie będzie znajdował się klimatyzator. Jedno pomieszczenie to część dzienna salonu z aneksem (30m2, z czego część dzienna 16m2) oraz sypialnia 12m2. Z tego co już udało mi się wyczytać, to potrzebna będzie klimatyzacja działająca w systemie multisplit, czyli 1 jednostka zewnętrzna + 2 jednostki wewnętrzne - mocniejsza, do salonu, a słabsza do sypialni. 1. Czy multisplit to cecha jednostki zewnętrznej, czy wewnętrznej również? Tzn czy mogę sobie wybrać jednostkę wewnętrzną, taką która mi się podoba, czy jednak jest to ograniczony wybór jednostek pracujących w systemie multisplit. 2. Czy jest sens montować, w salonie jedn. wew. o wydajności 30m2, skoro część pomieszczenia to kuchnia, w której i tak ciężko będzie utrzymać żądaną temperaturę? Może wystarczy taka która efektywnie schłodzi salon, a kuchnia złapie "resztki"? 3. Rozważam montaż klimatyzatora firmy GREE, dokładnie taki model: https://aero7.pl/klimatyzator/gree-g-tech#dane-techniczne. Czy możecie polecić tę firmę? Zależy mi bardzo na możliwości sterowania poprzez WiFi, funkcjach SMART i funkcji ogrzewania. 4. Czy klimatyzacja powinna zostać zainstalowana jeszcze przed rozpoczęciem prac wykończeniowych? Zakładam, że tak bo wymagać to będzie kucia ścian pod instalacje elektryczne i podłączenie jednostki zew. 5. Zarządca budynku twierdzi, że mieszkania znajdujące się na 4 (ostatnim) piętrze mają kanały kominowe przystosowane do montażu jednostki zew. na dachu budynku, natomiast te znajdujące się na 3 piętrze (i niżej) już nie są tak przystosowane i konieczne jest zamontowanie jednostki zew. na balkonie. Pytanie brzmi, co stoi na przeszkodzie, żeby poprowadzić instalację klimatyzacji istniejącym kanałem kominowym, który podobno nie jest przystosowany do tego? Zakładam, że rurki nie są tak duże, że ich montaż wpłynie jakoś na drożność kanału. Dodam, że miejsce na dachu jest. Oczywiście montażem zajmie się profesjonalna firma, jednak chciałbym mieć już jakieś rozeznanie, kiedy pójdę z nimi rozmawiać. Jeżeli możecie przy okazji polecić jakąś firmę z okolic poznania, to poproszę. Pozdrawiam

Okno wychodzi na wschód, ale blok jest w centrum osiedla, otoczony niższymi budynkami, przez co dopływ światła jest nieco ograniczony. Podłoga to parkiet w kolorze jasnego drewna. Jest to najstarszy element w pokoju więc kwalifikuje się już do wymiany, tymbardziej, że jest już luźny, jednak nie wiem czy uda mi się go wymienić jeszcze w tym roku. Wtedy bedzie można ewentualnie dostosować kolor. (też ciemny brąz lub może coś w odcieniach szarości) Kanapa jest w szerokie pasy jasno/ciemno brązowe Wysokości mieszkania nie sprawdzałem, ale strzelam że będzie to jakies 2.5m Takie normalne raczej. (Nie żadne wysokie kamienice) Sama koncepcja białego koloru i betonowych ścian brzmi nieźle ze względu na swoją prostotę, jednak Zastanawiam sie jak takie zestawienie kolorystyczne będzie pasowało do ciemnych mebli. Potrzebowałbym również wskazówki jak uzyskać efekt surowego betonu? Płyty odpadają bo zbyt mocno zmniejszą pokój. Ewentualnie jakaś masa/struktura - oczywiście nie przesadnie droga.

Witajcie, W ciągu najbliższych dni chciałbym zrobić mały remont w pokoju. Niewielkie mieszkanie w bloku. Pokój też niewielki o następującym układzie: Nie przewiduję zmiany układu, ponieważ ten uważam za optymalny, a próbowałem kilku innych i ten spisuje się najlepiej. Głównie dlatego że to jest jedyne miejsce na telewizor. Jeśli chodzi o meble to wszystkie są w kolorze ciemnego brązu. Meble również muszą pozostać te same, ponieważ są nowe. Obecnie wszystkie ściany i sufit są białe, co wygląda całkiem nieźle, jednak troche mnie już to znudziło no i biały się przybrudził. Pokój widuję głównie przy włączonym świetle ponieważ wychodzę z domu o 7 a wracam o 18. Moim celem jest odświeżenie wyglądu wmiarę niewielkim kosztem więc w grę wchodzi szpachlowanie + malowanie. Nie znam sie za bardzo więc nie wiem jakie zestawienie kolorystyczne pasowałoby do ciemnobrązowych mebli. Nie wykluczam również dwóch kolorów, lub wzorku w okolicach biurka. Mi osobiście bardzo podoba się surowy beton na ścianie. Myślałem nawet, aby w ten sposób wykonać całą ścianę na której jest telewizor, a pozostałe pozostawić białe. Nie wiem jednak czy wtedy pokój nie będzie wyglądał zbyt ciemno i ponuro. Ewentualnie może udałoby się go ożywić innym kolorem ściany. Macie może jakieś ciekawe propozycje ?

cena za metr to 21zł, ale grubość wynosi 4mm i wydaje mi sie to bardzo bardzo mało, więc pewnie dlatego cena jest tak niska. ale ja sie nie znam na wykładzinach więc może to jest jakas standardowa grubość. no nie wiem. a co do mebli to białe chyba bardziej beda sie różniły od moich niż te brązowo czarne

no niby tak, ale po pierwsze nie ma za bardzo czasu na zabawe z parkietem, a po drugie nie jestem zwolennikiem tych klasycznych parkietów. panele ok, ale te wąskie klapeczki poukładane w jodełke raczej do mnie nie przemawiają. kojarzą mi sie z podstawówką. Dlatego chciałbym je przykryć całkowicie. a wykladzina bedzie najszybszym i najtańszym sposobem. ściany tak jak powiedziałem, na razie nie podlegają zmianom. z rok - dwa jak sie przybrudzą to sie pomyśli. problemem jest podłoga. Komfort ma w swojej ofercie coś takiego: Na zdjęciach mi się podoba, ale ciężko powiedzieć jak to będzie wyglądało na żywo...

Witam. Jestem studentem. czeka mnie wystrój pokoju w mieszkaniu. Pokój o powierzchni około 12m^2. ściany są zupełnie gładkie, wyszpachlowane i pomalowane na kolor biały. Przynajmniej na jakiś czas takie pozostaną dopóki sie nie przybrudzą. Mam biurko w kolorze ciemnego czekoladowego drewna, i kanape w pasy kremowo-czekoladowe i te elementy pozostaną na pewno. do tego dojdzie szafa (myśle nad kolorem białym lub również czekoladowym). Jednak największy problem sprawia mi podłoga. Aktualnie jest tam stary parkiet w kiepskiej kondycji. Panele narazie odpadają więc decyduje się na wykładzine na całej powierzchni. Wykładzina chyba najlepsza będzie jednolita, zupełnie gładka. (chciałbym aby wyglądała jak materiałowa podłoga, a nie jak zwykły dywan.) Początkowo wydawało mi się, że najlepsza będzie również ciemno brązowa. Fajnie wypadnie przy białych ścianach a przy okazji nie bedzie na niej widać brudu. Jednak teraz zaczynam sie zastanawiać czy to aby napewno dobry pomysł i dobre zestawienie, dlatego chciałbym sie poradzic kogos kto ma wieksze pojecie w tym temacie. Wszelkie jaskrawe kolory odpadają bo pokoj chcialbym utrzymac w spokojnym, minimalistycznym stylu...