-
Liczba zawartości
79 -
Rejestracja
O albireo
- Urodziny 29.01.1982
Informacje osobiste
-
Mój klub zainteresowań
Budowa - wymiana doświadczeń
Dane osobowe
-
Miejscowość
Warszawa
-
Województwo
mazowieckie
Profil płatny
-
Kategoria
usługi
albireo's Achievements
SYMPATYK FORUM (min. 10) (2/9)
10
Reputacja
-
Zamierzam rozebrać ganek/wiatrołap przy moim domu. Zaniosłam zgłoszenie do urzędu, 30 dni mija pod koniec przyszłego tygodnia. Dzisiaj byłam w urzędzie zlożyć wniosek o pozowlenie na wycięcie drzewa i przy tej okazji postraszono mnie, że rozbiórka ganku to nie takie hop-siup, i że jeśli do tej pory nie dostałam odmowy, to wkrótce na pewno dostanę, gdyż do takiego przedsięwzięcia jest konieczne pozowlenie, architekt z uprawnieniami, który potwierdzi, że rozbiorka nie naruszy konstrukcji budynku itd. Czyli znowu czas i koszty. Prawda to? Od czego zależy, czy taka częściowa rozbiórka wymaga tylko zgłoszenia czy procedury niemalże równej pozwoleniu na budowę? Ganek ma ze 2m2, nie stoi w granicy, wybudowany jest z jakiegoś wiórobetonu, kryty blachą, nie przechodzą przez niego żadne media (z jakąś tam szansą, że po jego ścianie idzie niezinwentaryzowany kabel do domu obok, ale to już inna historia). Przejrzałam kilka wątków i sama już nie wiem, pod co podpadam: http://forum.muratordom.pl/showthread.php?160965-Rozbi%C3%B3rka-pozwolenie-czy-zg%C5%82oszenie - sugeruje, że wystarczy zgłoszenie ale już poniższy wątek sugeruje, że może być inaczej: http://forum.muratordom.pl/showthread.php?205786-Wyburzenie-czesci-domu-papierkologia&highlight=rozbi%C3%B3rka Chciałabym się wstępnie umówić z ekipą rozbiórkową i zarezerwować sobie termin. Jeśli to sprawa wymagająca pozwolenia i jakiejś innej papierologii wolę nie czekać na odmowę i od razu rozpocząć właściwą procedurę.
-
odłączenie sąsiada od prądu
albireo odpowiedział albireo → na topic → Elektryczność - instalacje i oświetlenie
Tak, to było zrobione z partyzanta. Panowie nie mieli żadnych planów, schematów. Nie robili żadnych pomiarów. Wpadli, powiedzieli, że muszą sąsiadkę podłączyć. Zapytałam się, czy pani będzie miała osobny licznik, i czy na pewno jest to instalacja tymczasowa, tylko do czasu powstania jej przyłącza. Protokół ma tylko 2 zdania, że budynek taki a taki zostaje podłączony do złącza (tu wymienione jakie) znajdującego się na elewcji mojego budynku do czasu podłączenia go do własnego przyłącza (nie jest podana konkretna data). Podpisałam i poprosiłam o mapkę (teraz już wiem, że powinnam w innej kolejności). Panowie powiedzieli, że mapki nie mają, a jak chcę coś wyjaśniać muszę udać się do regionu. I pojechali. O wymienionych zagrożeniach pomyślałam podpisując protokół, ale stwierdziłam, że to nie potrwa długo i mogę zaryzyować - sąsiadka wielu urządzeń w domku nie ma, a nie wygląda mi na taką, co nagle spawarkę z kąta wyciągnie . I dopiero po czasie przyszła mi do głowy myśl, że to nie tylko ryzyko, że ta instalacja po prostu walnie, ale że ja nie mam jak dalej domu remontować. Nie mam jak wyłączyć tego kabla, bo skrzynka jest zaplombowana. Dzwoniąc do PGE niczego się nie dowiedziałam, odmówiono mi udzielenia jakichkolwiek informacji, tłumacząc tym, że ja to, może nie ja, i że muszę przyjechać i pokazać jakiś akt własności. I teraz kilka pytań zanim tam pojadę - czy ja mam jeszcze jakiekolwiek prawa? Czy jest jakakolwiek szansa, że np. 1) napiszę wniosek o odłączenie sąsiadki i elektrownia zrobi to? Ewentualnie położy nowy kabel, tudzież przewód (wolałabym, bo byłoby jasne gdzie jest i nie byłoby problemu z kładzeniem kostki itp. 2) PGE zwróci mi koszty namierzenia tego kabla? Przecież nie mogę zrobić tak, by zataić przed ekipą rozbiórkową, że tam może być kabel pod napięciem. Może ja niepotrzebnie panikuję, może kabel idzie prosto od skrzynki w dół, i ciągnie się pod ziemią na wymaganej głębokości, ale wydaje mi się, że jest za duże ryzyko, że jest położony w jakiś głupi sposób... I ostatnie pytanie - co jeśli ekipa podejmie się ryzyka, a jednak niechcący zerwie ten kabel. Kto wtedy ponosi koszty naprawy? Bogu ducha winna, ryzykująca życie ekipa, ja, czy PGE? Rozumiem, że skoro kabel jest mój, to ja...- 27 odpowiedzi
-
- odłączenie
- prądu
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
odłączenie sąsiada od prądu
albireo odpowiedział albireo → na topic → Elektryczność - instalacje i oświetlenie
Też mi się wydaje, że już po ptokach...Od rana dzwonię do regionu dowiedzieć się co i jak, ale nikt tam nie odbiera. Zastanawiam się, czy istnieje w ogóle taka opcja by poprosić elektrownię od wyłączenia tego kabla na czas rozbiórki - to w sumie może być niebezpieczne. I ostatnie pytanie - co jeśli oni jednak ten kabel zerwą. Rozumiem, że wtedy muszę wezwać elektrownię by go ponownie połączyli. Czy może to zrobić zwykły elektryk z uprawnieniami?- 27 odpowiedzi
-
- odłączenie
- prądu
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
odłączenie sąsiada od prądu
albireo odpowiedział albireo → na topic → Elektryczność - instalacje i oświetlenie
Dzisiaj przyjechali panowie z elektrowni i powiedzieli, że przyszli podłączyć sąsiadkę do czasu, aż będzie miała własne przyłącze. Zapytałam się, czy sąsiadka będzie miała własny licznik - powiedzieli, że tak. Stwierdziłam więc, że nie ma problemu by przez ten czas (czyli maks 180 dni potrzebne im na budowę oddzielnego przyłącza - mam nadzieję, że mniej). Nie pociągnęli do niej nowego kabla - odplombowali skrzynkę, podłączyli z powrotem ten stary kabel, sprzwdzili, że działa, zaplombowali skrzynkę. Podpisałam protokół i pojechałam dopracy. I teraz dopiero uświadomiłam sobie, że to jednak może być problem dla mnie - ja nie mam pojęcia gdzie jest ten kabel. Nie mam go na mapie do celów projektowych. Z bardzo dużym prawdopodobieństwem jest pociągnięty po ścianie ganku - a w przyszłym tygodniu przyjeżdża ekipa by go rozebrać. A za kilka kolejnych dni przychodzą panowie położyć kostkę w pasie pomiędzy domem, a płotem sąsiadki (co będzie jeśli go uszkodzą? Teoretycznie powinen być na głębokości 70 cm, ale biorąc pod uwagę partyzanckie czasy, kiedy ta instalacja powstawała, równie dobrze może być pod samą powierzchnią ziemi) Jeśli rzeczywiście idzie po ścianie ganku - co potencjalnie mam zrobić po demontażu ganku? Kto ma ponieść koszty przeniesienia kabla? Ja, sąsiadka, PGE? Kurcze, obawiam się, że się nieźle wkopałam - nie chcę wstrzymywać prac remontowych i czekać aż sąsiadka będzie miała własne przyłącze. Rozumiem, że teraz gdy zgodziłam się na tymczasowe przyłącze sąsiadki nie mogę już zmienić zdania? Albo czy mogę zażądać zamiany tego starego kabla na np. przewód?- 27 odpowiedzi
-
- odłączenie
- prądu
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
odłączenie sąsiada od prądu
albireo odpowiedział albireo → na topic → Elektryczność - instalacje i oświetlenie
Teraz to już sama nie wiem czy od nas, czy od elektrowni. Musiałabym zadzwonić do elektryka i dopytać się go jeszcze raz. Ale wydaje mi się, że to było przed naszym licznikiem - więc chyba jednak nie my za to płaciliśmy tylko pobierane było nielegalnie z elektrowni. Tego prądu to ona nie zużywała dużo - tyle co światło, jakieś radio, może lodówka. Ogrzewanie ma jakimś piecykiem na drewno, zresztą zimą to ona się prawie nie pojawiała. W każdym razie, może dobrze, że stało się jak się stało. Ja mam coraz mniej poczucia winy - jeśli rzeczywiście była nieświadomajak to wszystko działa, to po co wmawiała mi, że ma licznik i płaci rachunki? Zresztą teraz to już nieważne. Na całej ulicy mieszkająfantastyczni ludzie i ze wszystkimi mam super kontakty - jakoś przeboleję, że z jedną osobą mam na pieńku... Może kiedyś to sprzeda, albo odda przekaże synowi (który sprawial bardzo miłe wrażenie) i trafi nam się lepszy sąsiad.- 27 odpowiedzi
-
- odłączenie
- prądu
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
odłączenie sąsiada od prądu
albireo odpowiedział albireo → na topic → Elektryczność - instalacje i oświetlenie
Pewnie byłoby lepiej gdybyśmy ją powiadomili. Nie było to łatwe bo to domek letniskowy i sąsiadka pojawia się rzadko, a nie zostawiła nam numeru telefonu. Ale pewnie gdybyśmy się postarali (np skontaktowali się z którymkolwiek sąsiadem) to byśmy go dostali. Z drugiej strony my ten dom kupiliśmy w zeszłym roku, a sąsiadkę odcięliśmy dopiero niecałe 2 miesiące temu - miała prawie 12 miesięcy na jakiekolwiek załatwienie sprawy, umówienie się z nami i wyjaśnienie sytuacji. Jeśli brała od nas prąd to w jej, a nie naszym interesie było załatwienie sprawy z nami... A teraz wydaje mi się, że jest to po prostu wredna kłamczucha i przestaje być mi jej szkoda, że nie będzie miała prądu do czasu podłączenia jej przez elektrownię... Dziękuję bardzo za pomoc - nie przyszło mi do głowy kwestionowanie legalności jej podłączenia do prądu...- 27 odpowiedzi
-
- odłączenie
- prądu
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
odłączenie sąsiada od prądu
albireo odpowiedział albireo → na topic → Elektryczność - instalacje i oświetlenie
Zadzwoniłam do elektrowni - wedlug nich działka sąsiadki nie jest podłączona do sieci!!! Dopiero w zeszłym tygodniu zgłosiła wniosek o własne przyłącze - mają teraz 180 dni na wykonanie go. Wydaje się w związku z tym, że jednak była podłączona do naszego domu nielegalnie... Nie rozumiem -jak można mając pożyczony prąd przychodzić z pretensjami i straszyć sądem... Nie wiem, co ona chciała w ten sposób osiągnąć.- 27 odpowiedzi
-
- odłączenie
- prądu
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
odłączenie sąsiada od prądu
albireo odpowiedział albireo → na topic → Elektryczność - instalacje i oświetlenie
Jesteśmy podłączeni napowietrznie. Przyłączenie nie było zmieniane - tylko złącze (odcięte zostały wszystkie kable idące w dół - do garażu, nieistniejącego już warsztatu, najwyraźniej do sąsiadki i jakiś jeszcze niezidentyfikowane, zastąpione jednym - do licznika). Spróbuję podpytać jutro sąsiadkę o umowę - ale obawiam się, że ona się już do mnie nie odzywa...- 27 odpowiedzi
-
- odłączenie
- prądu
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
odłączenie sąsiada od prądu
albireo odpowiedział albireo → na topic → Elektryczność - instalacje i oświetlenie
Ale wtopa pewnie tak samo jak plombuje, tylko szybciej Z tego co twierdzi sąsiadka to ona ma własny licznik i płaci rachunki. Nie było więc tak, że "kradła" nam prąd - po prostu zamiast do słupa była podłączona pośrednio przez nasze złącze. Z tym, że ja tego nie mam w żadnych dokumentach - przejrzałam teraz wszystko co mam na temat domu, stare akty notarialne, projekty, protokoły zdawczo-odbiorcze. Nic, ani słowa o żadej służebności czegokolwiek. Faktycznie jest tak, że prąd odcięliśmy jej w pewnym sensie świadomie. Gdy elektryk robił nam inwentaryzację tego co tam jest pokazał, że dany kabel prawdopodobnie idzie pod ziemią do sąsiadki. Gdy projektował nową instalację pytał się, co zrobić z tymi wszystkimi starymi kablami. Ponieważ nie chciałam żadnych nadpróchniałych kabli w ścianach i ziemi powiedziałam, żeby je wszystkie odłaczył. I jakoś nie skojarzyłam, że mimo, że słup do którego my jesteśmy podłączeni stoi przy jej działce, do niej od niego nic nie idzie, i że de facto odłączamy ją w ten sposób. Projekt złącza był zgłaszany w elekrowni, był u nas gość z PGE, coś tam oglądał, coś tam plombował - nikt nie zgłaszał żadnych uwag. Ja nadal nie czuję się winna w tej sprawie - moim zdaniem sąsiadka po powrocie i zauważeniu braku prądu powinna zgłosić się do elektrowni i rozwiązać problem z nimi, a nie ze mną... Zresztą teraz chyba i tak nie mogę nic zrobić - przecież nie podłączę jej sama z powrotem. Czy sąsiadka może obciążyć mnie kosztami wykonania jej przyłącza ze względu na to, że ją "odcięliśmy"? Wszystkie sprawy w elektrowni załatwiał nasz elektryk - zakładałam, że wszystko jest zgodnie z procedurami.- 27 odpowiedzi
-
- odłączenie
- prądu
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Potrzebuję porady. Dom i działka, którą kupiliśmy były kiedyś częścią większej działki, na której stał jeszcze domek letniskowy. Później zostały one podzielone pomiędzy dwóch spadkobierców. Prąd do domku letniskowego szedł przez nasz dom (podłączenie do wspólnej skrzynki). Gdy remontowaliśmy dom wymieniliśmy całą istalację elektryczną. Elektryk odciął m.in. kable idące do garażu i do tego domku letniskowego. następnie przyjechała elektrowania, klepnęła projekt i zaplombowała skrzynkę. Teraz przyjechała sąsiadka i straszy nas sądem za nielegalne odcięcie prądu. Kurcze, wydaje mi się, że to co powinna zrobić to zgłosić sprawę do elektrowni i poprosić o własne przyłącze - ja chyba nie muszę wiedzieć do czego prowadzą kable u mnie w domu - wypruliśmy po prostu wszystko co stare, panowie z PGE u nas byli i nie mieli żadnych uwag. Jak sądzicie?
- 27 odpowiedzi
-
- odłączenie
- prądu
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Ja właśnie coraz bardziej przychylam się do opcji z lustrem. Zastanawiam się tylko czy takie od płowy ściany będzie na pewno dobrze wyglądać. teraz przyszedł mi do głowy jeszcze jeden pomysł - lustro na całą szerokość ściany ale tam, gdzie jest umywalka. A na przeciw te obrazki, naklejka czy co mi tam później przyjdzie do głowy - coś jak na inspiracji poniżej: Jeśli chodzi o obrazki to już mam kilka pomysłów - mam kilka fajych czarno-białych zdjęć stacji kolejowych z trasy przy której mieszkam.
- 9 561 odpowiedzi
-
- aranzacji
- dwupokojowego
-
(i 6 więcej)
Oznaczone tagami:
-
I znowu zgłaszam się z prośbą o pomoc w wykańczaniu łazienki - a tym razem właściwie WC. Pomieszczenie 1x1.5 metra - będzie tam tylko sedes Koło Ovum + mini umywalka Koło Nano. Na podłodze Lensitile Grys: Ściany pomalowane na oliwkowy kolor. Zabudowa stelaża WC pomalowana na biało. nad zabudową szafka-lustro. Dzwi w kolorze wenge. To z czym mam problem to a) oświetlenie - kable wyprowadzone są tak by umożliwić powieszenie czegoś nad sufitem + nad lustrem. nad lustrem zastanawiałam się nad korytkiem w kolorze wenge. Nie mam pomysłu jednak na to co ma być na suficie - plafon? zwis jakiś? b) ściana na wprost umywalki. Nie wiem, czy zostawić ją tak jak jest, powiesić tam małe obrazki w ciemnych ramkach? A może machnąć tam jakiś malunek z szablonu (tylko nie dmuchawce)? Nie wiem, czy to nie za mała przestrzeń na takie rzeczy. Myślałam jeszcze o lustrze - wted chyba na całą ścianę, ale od wysokości stelaża?
- 9 561 odpowiedzi
-
- aranzacji
- dwupokojowego
-
(i 6 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Gdy zaczęłam rozmowę z glazurnikiem zapytał się mnie - a w tej łazience płytki do sufitu, czy "na biednie"? Takie biedny domek będziemy mieli
-
Na tej ścianie z okem, nie ma płytek, prawda? Wydaje mi się, że to dosyć ciekawie może wyglądać i spokojnie możesz zostawić płytki na pozostałych ścianach. Kilka pytań - zabudowa sedesu - na pewni da się równo ze ścianą? Weź to pod uwagę, gdyż może się okazać, że będzie ona wystawać - wtedy musisz pomyśleć, co zrobić z przestrzenią nad nią. Masz stosunkowo mało przestrzeni magazynowej - pomyśl, czy nie potrzebujesz ciut więcej.
- 9 561 odpowiedzi
-
- aranzacji
- dwupokojowego
-
(i 6 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Ze względu na wilgoć. Niby wentylację powinniśmy mieć tam dobrą, ale wydaje mi się, że w małych łazienkach jakoś zawsze tej wilgoci jest więcej. Ale poprzyglądam się żaluzom drewnianym - na pewno zajmie mi to sporo czasu, bo to znowu wchodzi problem - jak dokładnie dobrać drewno do drewna... ramy okienne mamy białe
- 9 561 odpowiedzi
-
- aranzacji
- dwupokojowego
-
(i 6 więcej)
Oznaczone tagami: