Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

olekbiker

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    10
  • Rejestracja

Informacje osobiste

  • Mój klub zainteresowań
    Budowa - wymiana doświadczeń

Profil płatny

  • Kategoria
    usługi

olekbiker's Achievements

 SYMPATYK FORUM (min. 10)

SYMPATYK FORUM (min. 10) (2/9)

10

Reputacja

  1. Niestety nie mam możliwości położenia ciągłej folii przed izolacją. Im dłużej myślę tym bardziej wiem, że czy skorzystam z wełny czy z celulozy i tak będę musiał robić to bez folii. Przy wilgotności w pokojach użytkowych na poziomie 40-60% problemu być nie powinno, a w kuchni i łazience trzeba będzie zadbać o zwiększoną wentylację. Innego rozwiązania przynajmniej do czasu remontu mieszkań niestety nie widzę.
  2. Tylko że nakładając folię na pusty pułap będę musiał to zrobić między belkami stropu. Przeczy to głównemu dogmatowi stosowania folii paroizolacyjnej- dogmatowi SZCZELNOŚCI. Według mnie to spowoduje więcej problemów niż jej niedawanie i pozwolenie wilgoci na swobodne dostawanie się do wełny na całej powierzchni i powolny jej transport przez materiał oraz nieszczelności.
  3. Dziękuję za odpowiedź. Pierwsze rozwiązanie ma sens- muszę nad tym pomyśleć. Drugie jest jednak bardzo niebezpieczne ponieważ owinięcie folią paroizolacyjną belek stropu, a nad belką pozostawienie tylko 5 cm izolacji może spowodować, że para wodna będzie się skraplać w okolicy belki i spowoduje jej zgnicie. Wolę mieć mokrą wełnę jak zgnite belki.
  4. Jak widzisz płakać nie będę skoro najpierw pytam, a później robię. Niestety nic merytorycznego od Ciebie nie usłyszałem poza- znajdź fachowca, są inne materiały itp. Nie winię Cie za to, że nie chcesz się dzielić swoją wiedzą, ale takie puste slogany są na forum niczym innym jak nabijaniem pustych postów. I nie w tym rzecz, że ja nie chcę dać folii paroizolacyjnej bo mam taki kaprys tylko jej ułożenie wymagałoby zniszczenia wszystkich mieszkań po kolei i układania ścian oraz sufitów od nowa. Na ten moment biorę pod uwagę również ekofiber ale nie jestem pewien czy faktycznie będzie do lepsze rozwiązanie.
  5. Wydawało mi się, że korzystając z forum w pewien sposób to konsultuję. Proszę o informację jakie materiały są lepsze (tj. dobrze chronią przez zimnem, ale również wilgocią i OGNIEM) ?
  6. Szanowni forumowicze, piszę do Was z dość trudnym pytaniem związanym z prawidłowym ociepleniem podłogi poddasza nieużytkowego, pod którym znajdują się użytkowane mieszkania. Budynek to stare drewniane budownictwo z lat trzydziestych. Obecne warstwy patrząc od dołu wyglądają tak: -kasetony/farba -tynk na macie trzcinowej, -deskowanie przybite do belek -prawdopodobnie pusty pułap -deskowanie pustego pułapu -polepa -pusta przestrzeń (ok 5 cm) -deski podłogi poddasza nieużytkowego lub brak desek Planuję ocieplić strop mieszkań, które niestety są obecnie bardzo zimne. W związku z tym przewiduję następujące ułożenie warstw (patrząc od dołu): -kasetony/farba -tynk na macie trzcinowej, -deskowanie przybite do belek -wełna mineralna szklana w pustym pułapie (ok 5cm) -deskowanie pustego pułapu -wełna mineralna szklana do wysokości belek (ok 15 cm) -legary 5x4 cm wypełnione wełną mineralną szklaną (wełna na zakładkę) -folia wiatroizolacyjna paroprzepuszczalna -listwy 2x4 cm nabite na legary (przestrzeń wentylacyjna) -deski podłogi poddasza nieużytkowego lub płyta OSB Niestety dostęp do podłogi jest tylko od góry i w związku z tym nie mogę zastosować folii paroizolacyjnej ponieważ nieszczelna folia nie ma sensu. Możliwe, że w przyszłości podczas remontu mieszkań zostanie ona dodana. Chciałbym uzyskać informacje, czy opisane przeze mnie warstwy oraz ich kolejność jest prawidłowa. Czy stosowanie folii wiatroizolacyjno-paroprzepuszczalnej jest uzasadnione i czy folia powinna być pod czy nad listwami 2x4 cm tj. czy przestrzeń wentylacyjna powinna być nad tą folią czy pod nią? Zastanawiam się również nad płytą OSB zamiast desek, ale obawiam się, że ograniczy ona usuwanie wilgoci z wełny. Nie jestem również pewien, czy wypełnienie pustego pułapu wełną mineralną jest sensowne. Z góry dziękuję za pomoc.
  7. Pomysł również ciekawy jednak zastanawia mnie czy wilgoć będzie miała szansę gdziekolwiek uciec? Zakładam, że przez folię się nie przedostanie, a więc jedyna droga ucieczki to beton pod płytkami pcv, a i to nie jest pewne....
  8. Moje wątpliwości zostały rozwiane- pianka PU powinna się sprawdzić. Pytanie mam jednak jeszcze jedno- czy istnieje może jeszcze inna substancja o bardziej płynnej konsystencji, która mogłaby sobie poradzić równie dobrze? Obawiam się dozowania pianki i jej sporego zwiększenia objętości. Byłoby źle gdyby z dołu zrobiła się górka (nawet mimo mocnego zaparcia całości).
  9. Dziękuję za pomysł rozwiązania problemu. Myślałem o identycznym działaniu jednak mam pewne obawy odnośnie wytrzymałości takiej pianki. Czy nie będzie przypadkiem tak, że po pewnym czasie jednak pianka zacznie pękać lub podda się obciążeniom? Czy istnieją może inne masy, które równie dobrze poradziłyby sobie z problemem, a przy tym nie były takie "delikatne" jak pianka?
  10. Niestety kładąc panele skopałem w jednym miejscu wyrównanie posadzki (stare płytki pcv klejone do wylewki betonowej). Pech chciał, że nierówność znajduje się 50 cm od drzwi wejściowych do pokoju i bardzo często jest deptana. Wcześniej czy później dojdzie do uszkodzenia paneli. Czy ktoś z Kolegów i Koleżanek zna może rozwiązanie, które pozwoli na wypełnienie obniżenia bez demontażu paneli? W moim wypadku istnieje możliwość usunięcia progu, podważenia delikatnie podłogi pływającej i zapewne wsunięcia jakiejś rurki celem "zalania" dołu. Zdrowy rozsądek podpowiada mechanizm podobny do działania pianki montażowej- zalanie wolnej przestrzeni i utwardzenie z czasem. Pozostaje jednak kwestia schnięcia takiej masy i obawy o problemy związane z wilgocią. Dodam, że masa ta może być wylana pod folią paroizolacyjną. Z góry dziękuję za wszelką pomoc i koncepcje rozwiązania problemu!
×
×
  • Dodaj nową pozycję...