Witam. Nie dawno zalewałem posadzki w trzech pokojach. Tzw chodziak, folia, styropian 5cm na to przelewka (3 cm) ze zbrojeniem. W dwóch pokojach wszystko ok, położyłem panele i mucha nie siada. Dzisiaj zabrałem się do trzeciego pokoju a tam posadzka popękana:eek:, głównie w miejscach gdzie były rurki służące do ściągania, ale również w poprzek. Gdy kładę poziomice wygląda to tak, jakby w miejscach gdzie były rurki, było lekko wypiętrzone, a wzdłuż nich posadzka lekko się zapadła - 5 mm. W części pomieszczenia, jakieś 1/4 pokoju, na 2 metrowej łacie ucieka jakiś centymetr z poziomu. Chciałbym tam położyć panele, jakieś grube 8-10 mm, nie takie byle jakie. I tu moje pytanie, czy mogę w części gdzie ucieka ten centymetr po prostu dolać rzadką zaprawą? czy to się jakoś zwiąże, myślałem żeby ponawiercać tam dziury wiertarką by lepiej się spoiło ? myślę że będzie to lepsze rozwiązanie niż próba poziomowania grubym korkiem pod panel ? większe wypukłość w posadzce sczyszczę kamieniem.
