Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Malka26

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    109
  • Rejestracja

Zawartość dodana przez Malka26

  1. Witam odsprzedam za nie wielka cene choinki, ruszamy z budowa a na dzialce kilka lat temu tata posadzil lasek. Drzewka bardzo ladne, zdrowe wiekszosc ma powyzej 1,20m . co do ceny mozna sie dogadac. Rogow okolice Wodzislawia Sl
  2. Witam Kamil wlasnie wracam z twojego dziennika:) . W zasadzie nie wiele, zmienilismy rozmiar okien, podobnie jak Wy poszerzylismy dom od strony garazu i salonu (bo niestety wersja G2 u nas sie nie zmiescila na dzialce, jedna z wiekszych zmian to tarasowe okno w salonie jest na przeciwko kominka, uklad pomieszczen na gorze taki sam troszke poprzesowalismy scianki bo chcialam ciut wieksza pralnie, nie mam tez komorki, ale jest schowek pod schodami.Nasza wersja to cos pomiedzy projektem "dom w idaredach" a wersja G2
  3. Bardzo przepraszam ze tak dlugo to trwalo ale zlosliwosc rzeczy martwych. Juz wsyzystko jasne nie moglam dodac zdjec bo jakies chorubsko zadomowilo sie w moim laptopie i stronka ktora mi podal przemily atrix1 (wielkie dzieki za instrukcje) nie chodzila poprawnie , a raczej moj komp jej nie ogarnial. Ale teraz mam nadzieje wszystko pojdzie jak po masle. moja maszyna jest juz po sformatowaniu i chodzi jak nowka:)))))))
  4. no nie moge bylo i zniknelo znow tam nic nie ma chyba jakis problem z moim komputerem
  5. Udalo sie!) bardzo dziekuje!!!!!! cieplutko pozdrawiam:)) bede zagladac
  6. a wiec powyzej udalo mi sie wkleic rzut parteru teraz kolej na poddasze
  7. Jeeejjj wreszcie sie udalo! wsyzystko dzieki artix1:D
  8. http://img703.imageshack.us/img703/457/ostatecznawersja001zmni.th.png
  9. No witam wreszcie jakis ''idaredowicz'' my tez bedziemy budowac ten domek niestety wersja G2 sie u nas nie zmiesci dlatego bedzie powiekszona wersja podstawowa:) mamy tez sporo innych zmian. Bede sledzic a propos tez jestem tu nowa:) powodzenia w budowie
  10. Witam cieplutko i z gory dziekuje za probe pomoca przy wklejaniu zdjec:) az mi wstyd ale nadal cos nie gra zarejstrowalam sie na stronie ktora poleciles wybralam zdjecie ale dalej lipa kompletnie nic sie nie dzieje, ostateczny przycisk jak by nie reagowal:( nie wiem czy w dobrym miejscu pisze jak co sorki.
  11. jutro sprobuje jeszcze raz, nie poddam sie tak latwo:) bo dzis jakos mi nie idzie:(
  12. Witam musze przyznac ze Wasz domek jest imponujacy, naprawde robi wrazenie, z niecierpliwoscia czekam na finalowe wykonczenie napewno bedzie super:)Pozdrawiam
  13. moze ktos pomoze z tymi zdjeciami:confused:
  14. Nie ma zednego osobnego watku na komentarze wiec zapraszam:)
  15. Malka26

    Dom w Idaredach po naszemu

    ok jest! przepraszam za zamieszanie
  16. Przeczytelam dziesiatki dziennikow buwowy z FM jak i roznego rodzaju blogow i nie moge zrozumiec dlaczego niektorzy sadza ze lepiej juz mieszkac w bloku niz zdecydowac sie na malutka dzialke w ktorej nie ma miejsca na pokazny ogrod, a przeciez nie kazdy ma czas albo zamilowanie by takowy posiadac i pielegnowac. Ale do rzeczy nawiazujac do tematu naszej dzialki, dzieki temu ze w naszym przypadku byla mozliwosc ze nie musielismy kupowac swojego kawalka ziemi zdecydowalismy sie na budowe bo wiadomo to sa spore koszty ale.. no wlasnie nie wszystko jest tak kolorowo. Moi rodzice 8 lat temu zakupili dom wraz ze spora dzialka w ktorym zreszta do dzis zamieszkuja, zgodzili sie nam odstapic polowe (tylna czesc okolo 24m szerokosci i w najkrotszym miejscu ok 19m dlugosci ) dzialka jest w formie prostokata a wlasciwie konczy sie trapezem nie wiem jak to wytlumaczyc, sek w tym ze zawsze powtarzalam ze nie ma co siedziec na kupce i ze mlodzi powinni osobno nie z rodzicami a tu zonk wracam do rodzicow na rzut beretem (doslownie) wiele obaw w dodatku sasiedzi nie naleza do tych wymarzonych. Chodz z rodzicami mam bardzo dobry kontakt to troche sie boje ze to jednak za blisko. Ostatecznie jednak czego sie nie robi zeby spelnic swoje marzenia, staram sie minusy zamienic na plusy bo w naszym przypadku kiedy jestesmy daleko nie bedziemy sie martwic czy ktos czegos nie ukradnie czy nie zniszczy bo dzialka jest ogrodzona i zeby do niej wejsc trzeba by przejsc przez posesje rodzicow, a po za tym w trakcie budowy tata tez napewno czesto zajzy jak prace ida bo blisko i przypilnuje troszke. Planujemy od drogi zrobic dodatkowy wjazd wzdluz dzialki rodzicow (kochani moi nie dosc ze oddali mi polowe swojego kawalka ziemi to jeszcze mamusia zrezygnowala z pergoli swoich pieknych roz ktore staly na drodze docelowej drogi ale sie pogmatwalo. Co do drogi dojazdowej w maju zamowilismy koparke ktora miala zebrac humus bysmy mogli utwardzic wjazd by ciezki sprzet z bloczkami czy betonem nie utonal i tu wielkie zaskoczenie koparka utonela;( dzialka jest pod lekkim skosem. Nie mielismy pojecia ze tak mokro, a powinnismy bo moj tata wlasnie w miejscu naszej przyszlej drogi kiedys puscil dreny ktore prawdopodobnie w te zime przy niskich temperaturach popekaly zreszta stare byly jeszcze takie gliniane teraz juz sie je inaczej robi. wiec zdecydowalismy sie by troche osuszyc dzialke i zalozyc no wlasnie jak sie to nazywa chyba studnia melioracyjna czy jakos tak woda z rynien z dachu obu domow poplynie do takiego ogromnego zbiornika w kazdym razie za 64m drenazu wraz ze studnia zaplacilismy 5400zl, na droge nawiezlismy przeszlo 70 ton gruzu i jeszcze z 20 ton takiego czarnego odpadu (wyglada jak odpad weglowy) co w sumie kosztowalo nas jakies 2000 tys Ale prowioryczna droga juz jest i nawet wielkie auta moga smialo po niej smigac A jeszcze wazna informacja moze ktos chetny na piekne choinki?? tata posadzil kilka lat temu na dzialce (kolejny pomysl na interes zycia) a teraz prawie wszystkie trzeba wyciac zeby zrobic miejsce na domek, sa naprawde piekne maja juz powyzej 1,20m po 5 zl za sztuke a niech ma biedulek cos z tego, bo serce mu sie kraja na sama mysl ze trzeba je wyciac.
  17. no ok to teraz o projekcie. Oj wiele mi spodobalo ale musimy myslec tez niestety o kosztach i czy bedzie nas stac utrzymac taki dom po powrocie do kraju (juz sie tego boje) mial byc nie za duzy, nie za maly z prostym dachem (dwu spadowym) stanelo na projekcie indywidalnym ktory bedzie na bazie Domu w Idaredach http://archon.pl/gotowe-projekty-dom...m4e200b7abb8fa bardzo nas ten domek zauroczyl. Teraz o kosztach za projekt indywidualny, projekt zjazdu do dzialki, projekt szamba i te wszystkie nie zbedne papierki ktore bedzie latwil Architekt przyjdzie nam zaplacic 6tys . Nie wiem czy to duzo czy malo ale dla mnie najwazniesze ze nie musze biegac po urzedach ( bo i tak nie mam takiej mozliwosci) sam projekt indywidualny wycenil na 3,5 tys potem jeszcze adaptacja mapki 1200zl i sie tak nazbieralo. Jak juz wspominalam po niedzieli podobno dokumenty o pozwolenie maja trafic do gminy wiec nie pozostaje nic innego jak tylko uzbroic sie w cierpliwosc. Zdjecia dodam jak juz bede wiedziala jak sie to robi a to z moja wiedza komputerowa moze troche potrwac
  18. Witam, oh tyle mysli w glowie jak zaczac, co tu napisac by nie zanudzic i siebie i innych (jesli ktos bedzie mial w ogole checi to czytac), no ale pierwsze koty za ploty poszlo. Na poczatku zeby nie powiedziec banalnie o swoim domku marze od... od zawsze, juz jako dziecko wiedzialam ze wybuduje swoj (tzn nasz) dom, zmienilo sie tylko przekonanie z kat na to wszystko fundusze.. jako dziecko zawsze odpowiadalam ze z wygranej w totolotka zabawne jaka ja bylam wtedy naiwna i przekonana ze naprawde tak bedzie. Zycie pokazalo ze jest troche inaczej i ze nie tak latwo i kolorowo, dlatego, krotko po slubie z moim L postanowilismy (scislej ja naklonilam) wyjechac zeby zarobic na te wtedy jeszcze ''moje marzenie'' , L chcial zamieszkac w domu swoich rodzicow, dobudowac pietro itd, ale tak czy tak nie bylo nas na to stac. A teraz o zgrozo za granica jestesmy juz... za miesiac bedzie 5lat czy dlugich? hmm zalezy. Nie jednemu czytajacemu pewnie przemknie teraz przez mysl ''no tak tacy sie moga budowac pewnie kasy jak lodu bo za granica to inne zarobki''.. ach chciala bym by tak bylo. Tylko ze my nigdy nie nastawialismy sie na to by mieszkac w kilka osob w pokoju czy wspolnym domu od rana do wieczora tylko praca i praca i kazdy zarobiony grosz na konto, gdy by tak bylo pewnie juz bysmy wybierali meble albo juz mieszkali w nowym domu. Ale do rzeczy obecnie w planie mamy budowe domu na odleglosc, sama nie wiem czy sie uda ale wiem ze jak nie sprobuje nigdy sie nie przekonam i sobie tego nie wybacze, dlatego sama nie wiem jakim cudem po niedzieli podobno nasz Architekt ma skladac pozwolenie na budowe do gminy. Czy sie ciesze?? strasznie sie boje! ale przez te obawy pomalu przebija sie ta radosc i poczucie ze cos sie zaczyna i nie ma odwrotu kurtyna w gore jedziemy.
  19. Malka26

    Dom w Idaredach po naszemu

    masakra nie wiem jak to zrobic help!
  20. Witam, oh tyle mysli w glowie jak zaczac, co tu napisac by nie zanudzic i siebie i innych (jesli ktos bedzie mial w ogole checi to czytac), no ale pierwsze koty za ploty poszlo. Na poczatku zeby nie powiedziec banalnie o swoim domku marze od... od zawsze, juz jako dziecko wiedzialam ze wybuduje swoj (tzn nasz) dom, zmienilo sie tylko przekonanie z kat na to wszystko fundusze.. jako dziecko zawsze odpowiadalam ze z wygranej w totolotka zabawne jaka ja bylam wtedy naiwna i przekonana ze naprawde tak bedzie. Zycie pokazalo ze jest troche inaczej i ze nie tak latwo i kolorowo, dlatego, krotko po slubie z moim L postanowilismy (scislej ja naklonilam) wyjechac zeby zarobic na te wtedy jeszcze ''moje marzenie'' , L chcial zamieszkac w domu swoich rodzicow, dobudowac pietro itd, ale tak czy tak nie bylo nas na to stac. A teraz o zgrozo za granica jestesmy juz... za miesiac bedzie 5lat czy dlugich? hmm zalezy. Nie jednemu czytajacemu pewnie przemknie teraz przez mysl ''no tak tacy sie moga budowac pewnie kasy jak lodu bo za granica to inne zarobki''.. ach chciala bym by tak bylo. Tylko ze my nigdy nie nastawialismy sie na to by mieszkac w kilka osob w pokoju czy wspolnym domu od rana do wieczora tylko praca i praca i kazdy zarobiony grosz na konto, gdy by tak bylo pewnie juz bysmy wybierali meble albo juz mieszkali w nowym domu. Ale do rzeczy obecnie w planie mamy budowe domu na odleglosc, sama nie wiem czy sie uda ale wiem ze jak nie sprobuje nigdy sie nie przekonam i sobie tego nie wybacze, dlatego sama nie wiem jakim cudem po niedzieli podobno nasz Architekt ma skladac pozwolenie na budowe do gminy. Czy sie ciesze?? strasznie sie boje! ale przez te obawy pomalu przebija sie ta radosc i poczucie ze cos sie zaczyna i nie ma odwrotu kurtyna w gore jedziemy.
  21. Na FM jestem od kilku dni wiec wszystko jest dla mnie czarna magia, ale jedno juz wiem ze dziennik prowadzony w postaci bloga to nie dla mnie:bash: wiec przeniose tu to co dotychczas naskrobalam:)
  22. Malka26

    Zmiana koncepcji

    Zycie to wieczne kompromisy i wybory.. nie wazne jaki ten dom parterowy czy pietrowy wazne byscie byli w nim szczesliwi:) Powodzenia zycze
  23. Nie wazne jakich rozmiarow wazne ze nasza!)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...