Makss
-
Liczba zawartości
23 -
Rejestracja
Typ zawartości
Profile
Forum
Artykuły
Blogi
Pobrane
Sklep
Wydarzenia
Galeria
Zawartość dodana przez Makss
-
Ja dałem pod dachówki krańcowe deskę wiatrową o grubości 19 mm i szerokości 15 cm, a wygląda to tak:
-
Nie wiem skąd takie opinie, że połączenie tych sieci to taki kłopot, pewnie fachowcy wiedzą lepiej, ale ja osobiście mam znajomych, którzy sobie dodatkowe źródło ogrzewania bardzo chwalą. Biorąc pod uwagę, że sejm będzie w przyszłości majstrował przy przepisach dotyczących spalania paliw stałych jest więcej niż pewne, że gaz będzie drożał bo zwiększał się będzie popyt na to paliwo. Znajomy ma osobny sterownik do gazu i osobny do kotła na drewno i węgiel. Zwyczajnie przełącza zasilanie sieci z pieca gazowego na stały i pali drewnem. A podłogówka... hmm. Ogrzewanie podłogowe bez najmniejszego problem pracuje z kotłami na paliwo stałe, ale musi być ciągłość opalania, bo to obieg niskotemperaturowy i szybko się wychładza. Nie oznacza to jednak że to nie współpracuje. Fakt gaz to komfort i pewnie najwygodniej jest siąść w fotelu i sterować ogrzewaniem z pilota (sam lubię wygodę i nowinki techniczne) ale po pierwsze od siedzenia w fotelu rośnie tyłek i brzuch, a po drugie co robić z drewnem, które nie wiadomo skąd ciągle wala się po działce to tu to tam:) Wiem wiem, zawsze można rozpalić ognisko ale wtedy (poza oczywiście integracyjnym i kiełbaskowo-ziemiakowym) pożytku z tego nie będzie. I nie zgodzę się, że wydatek na ten kocioł nie będzie miał uzasadnienia ekonomicznego. Przy naprawdę dużych mrozach koszty opalania gazem będą kosmiczne, a sam piszesz, że masz dostęp do taniego opału zastępczego. 2800 zł w świetle całej inwestycji to niewiele, choć wiadomo potrzeba goni potrzebę i zamiast kotła kupisz np. ładny kaloryfer łazienkowy Jeśli nie masz pewności co do zasadności rozwiązania to rzeczywiście najlepszym rozwiązaniem będzie przygotowanie instalacji pod dodatkowy kocioł i przezimowanie na gazie. Po sezonie grzewczym będzie wiadomo, czy warto montować dodatkowe źródło ciepła. pozdrawiam Maks
-
Witaj Elwood, widzę, że nie zwalniasz tempa . Wydaje mi się, że wpadłeś na świetny pomysł z tym kotłem na paliwo stałe. Ja będę montował kocioł z podajnikiem na ekogroszek, ale jeśli mogę coś podpowiedzieć... Moja siostra w zeszłym roku zamontowała u siebie to: KWK - Uniwersalne z górnym obiegiem spalin (ZĘBIEC) i przyznam, że jest z niego bardzo zadowolona. W Twoim zestawieniu tego producenta nie ma. Co prawda ja dla siebie nie znalazłem u nich kotła bo zamierzam palić na ruszcie zastępczym drewnem i szukam kotła z podajnikiem i możliwie największą komorą spalania na opał stały, ale u mnie ważnym kryterium jest długość gwarancji. W tej konkurencji to kocioł Biadała wygrywa w cuglach a cena 2800 z automatyką i sterowaniem wydaje mi się rozsądna. DEFRO stosuje sterowanie firmy TECH i o ile się orientuję to choć to niezły sprzęt, to ceny nie są najniższe. A co sądzisz o kotłach SAS, np. taki: http://www.sas.busko.pl/pl/produkty/sas-nwg.html ?
-
Elwood, ja miałem na myśli fundament pod ewentualną ścianę nośną, tą przy gabinecie a nie pod schodami. Schody w posadzce na gruncie zakotwiczyłem dokładnie w ten sam sposób jak Ty, choć moi budowlańcy i to niechętnie robili twierdząc, że nie ma potrzeby , a drewniane hmm... no cóż koszty i jeszcze raz koszty, choć uroku im nie brak. My zdecydowaliśmy się na betonowe ze względu na stabilność i wzmocnienie konstrukcji ale również dlatego, że nam zwyczajnie takie się podobają. Koszty też nie były bez znaczenia. Dąb na stopnie już się sezonuje
-
Faktycznie do Elwooda z Ostrołęki trochę daleko , no ale do Olsztyna już nie koniecznie, więc jeśli tylko macie ochotę to zapraszam w weekend na budowę. Co do schodów to jeszcze nic straconego. Dużo zależy od tego jaki strop planujecie i czy będzie dla betonowych schodów solidne oparcie, poza tym ściana szczytowa to ściana nośna więc też można w niej schody zakotwiczyć. Edytalab, zwróćcie uwagę, że przecież jest taka możliwość aby zamontować gotowe betonowe schody prefabrykowane i jakoś to się trzyma, więc u Was też pewnie da się to zrobić bezpiecznie i solidnie. Elwood powiedz proszę, czy ty ściankę działową za schodami, (tą do gabinetu) murowałeś jako nośną, czy zostawiłeś zwykłą działówkę?
-
Wszystkie zmiany konstrukcyjne jak strop monolityczny zamiast terivy, betonowe schody zamiast samonośnych drewnianych należy nanosić na projekt na etapie adaptacji. Przynajmniej w tych dwóch przypadkach konstruktor musi przeliczyć obciążenia. U mnie zmiana schodów wymusiła na przykład konieczność wzniesienia ściany nośnej, na której oparte są schody. To niesie za sobą konieczność wylania pod tą ścianą ławę fundamentową i wymurowanie ściany fundamentowej. Część zmian oczywiście można zrobić w trakcie, ale to raczej kosmetyka nie mająca większego znaczenia dla konstrukcji budynku jak zmiana miejsca wymurowania ścianek działowych, jednak zmiana sianek z KG na murowane to już większe obciążenie dla stropu. Ja na przykład podniesienie ścianki kolankowej w projekcie nie uwzględniałem, choć pewnie to również warto by było zrobić, jednak u mnie ławy mają 70 cm szerokości więc nie było obaw o nośność. O ile pamiętam Ty Elwood zostawiłeś podciąg pomiędzy wykuszem a salonem ale u Ciebie wymusza to teriva. Ja w monolicie mogłem sobie pozwolić na ukrycie podciągu w stropie dozbrajając zwyczajnie to miejsce (oczywiście pod czułym okiem kierbuda )
-
cyt "zostawić nieocieplony strych, bo dach będzie miał dzięki temu dostęp powietrza" Ale przecież pomiędzy papą a dachówką i tak masz wentylację dachu. Poza tym zostawiając nieocieplone poddasze (strych) i tak nie załatwisz wentylacji całych połaci bo przecież do poziomu sufitu piętra na bank będziesz musiał to porządnie docieplić. Pewnie to będzie wersja bardziej ekonomiczna, ale jeśli na przykład nie zainwestujesz w dobrze izolowane schody strychowe, to i tak ciepło będzie się tam wydostawało (albo jak kto woli zimno dostawało do środka). Wybór docieplenia oczywiście należy do Ciebie. Ja osobiście skłaniam się ku docieplaniu aż do kalenicy i na razie taki mam plan. Nadmienię, że też deskowałem dach i obiłem go papą. Jest jeszcze jedna opcja - folia refleksyjna. Oczywiście tu jest tyle samo zwolenników co przeciwników tego materiału, ale może docieplić sufit tak jak mówisz 20 cm wełną i dodatkowo poddasze do kalenicy samą folią. Podobno ma "cudowną" moc
-
A co do sprzątania Fakt chałupa wyszła słusznych rozmiarów. Oglądaliśmy wcześniej tak sam dom w Olsztynie i salon wydawał mi się strasznie mały, mimo, że był powiększony o 30 cm od frontu i od ogrodu - i ten maleńki wykusz.... Jednak u nas to zupełnie inaczej wygląda. Dużo dały przeszklenia w salonie i prostokątny wykusz, który finalnie ma 3,4 mb szerokości i 2,5 mb głębokości co daje 8,5 m2. Jesteśmy bardzo zadowoleni z efektu, ale fakt, ktoś to będzie musiał sprzątać Ostatecznie postanowiliśmy, że będziemy montowali odkurzacz centralny. Co prawda samo zwierze nie posprząta, ale przynajmniej zrobi to po cichu i bez rozdmuchiwania kotów z kurzu po kątach
-
To poddasze nad częścią mieszkalną to całkiem sporo pomieszczenia. Ja zostawiam odkryte jętki więc prawdopodobnie pomiędzy nie wcisnę jakieś 5-6 cm wełny, od spodu dam płytę KG (pomiędzy jętki), a od góry zrobię podłogę z OSB. Pod nią położę jeszcze folię refleksyjną. No ale coś za coś - będę musiał docieplić do kalenicy. Sądzę jednak, że to tylko pomoże w oszczędzaniu energii i pozbyciu się mostków termicznych. Niestety wyłazy dachowe mam zamontowane do pomieszczeń nieocieplanych bo te do ocieplanych koszmarnie drogie więc będę musiał się przyłożyć do ocieplenia wokół wyłazu i jeśli będzie trzeba zrobię tam dodatkowe docieplone drzwiczki zamykane nawet na zasuwę Połacie będę docieplał około 30 cm. Niestety nie spodziewałem się zupełnie innego kłopotu. Projektant zapomniał zaprojektować sufit pomiędzy lukarnami i nie uwzględnił tam jętek więc muszę tą dziurę jakoś sam załatać... Z moich obliczeń wynika że pomiędzy jętkami jest jakiś 305 cm. Wstawię tam 5 dodatkowych jętek poprzecznie robiąc tym samym stelaż dla schodów strychowych.
-
A na takim etapie kończymy w tym roku dachówka to COSMO 11
-
Nieskromnie powiem, że pomysł jest mój i mojej lepszej połowy W trakcie budowy wprowadziliśmy jeszcze kilka drobnych zmian. Pomieszczenie nad garażem zostanie podzielone niesymetrycznie. Nad kotłownią będzie łazienka przy naszej sypialni. Tuż przy drzwiach do łazienki będzie ścianka działowa, więc pomieszczenie nad garażem, które wstępnie miało być pralnią chyba zostanie pokojem "rekreacyjnym" dla najmłodszych członków rodziny ale również dla nas Zostawiam tam odkryte kleszcze, więc docieplenie robię do samej kalenicy.
-
Elwood mam nadzieję, że nie będziesz miał nic przeciwko jeśli pokażę edytabl moją wersję przejścia nad garaż. Twoje rozwiązanie jest interesujące, nam jednak zależało, aby nie zmniejszać pokoju a kombinacje z wejściem z półpiętra nie wchodziły w grę. W tej sytuacji wybraliśmy zmniejszenie i tak dużej łazienki na piętrze. U nas wygląda to tak
-
Ja skorzystałem z polecenia Jestem na etapie układania dachówki. Ekipa rzeczywiście godna polecenia. Buduję w okolicach Olsztyna Karmelitę 2M w stylu warmińskim w technologii 3 warstwowej. Ekipa P. Mirka poradziła sobie z budową i mogę ją polecić jako solidnego wykonawcę.
-
Witaj Elwood, przyznam, że imponuje nam tempo pracy (zważywszy że to w zasadzie 2 budowy ) w jakim powstaje Wasz dom. Prawdę mówiąc nie możemy się już doczekać rozpoczęcia naszej budowy, ale na razie trwają jeszcze ostatnie prace projektowe. Myślę, że przed końcem roku złożymy jeszcze pozwolenie na budowę, w wiosną ruszamy. Przy okazji przerobiliśmy również kilka koncepcji wywołanych do tablicy schodów. Czytając różne fora dotyczące Karmelity2M widzę, że problem z wejściem na poddasze nad garażem jest dość powszechny My poradziliśmy sobie z tym tak: na parterze i tak na piętrze pozdrawiam Maks
-
Witam, powoli projektujemy wnętrza i jestem z projektantem przy wykuszu. Zastanawiam się jaki głęboki robicie wykusz? Nasz również będzie w kształcie prostokąta ale bez słupów pomiędzy oknami. Z projektu wynika chyba, że szerokość wykuszu/a to jakieś 2,8 m. Zastanawiamy się jaki głęboki robić wykusz, żeby nie wyglądał "dziwnie", tym bardziej, że to właściwie będzie prawie samo szkło. Bok od strony kuchni oraz ten najdłuższy będą stałe (nieotwierane) a ten od strony tarasu to będą drzwi umożliwiające wyjście na taras. Taras oczywiście będzie "opasał" róg domu od wyjścia na tyłach aż po cały wykusz. Tak więc wykusz miałby mniej więcej wymiary 2,8, X 1,2 m. Zastanawiam się również, czy dobrze zauważyłem, że na styku ściany nośnej i wykuszu zrobiłeś sporej wielkości podciąg? O ile dobrze czytam projekt to jest tam podciąg, który powinien wystawać ze stropu jakieś 4 cm więc spokojnie można go potem przykryć sufitem podwieszonym. Na zdjęciach w Twoim dzienniku wygląda to na jakieś 20 cm... pozdrawiam
-
My też nie potrzebujemy tylu pokoi Na strychu będzie pralnio-suszarnia (pomieszczenie z bezpośrednim wejściem z klatki schodowej). Po drugiej stronie planujemy "naszą" łazienkę a za nią garderobę. Co do komina to możesz mieć rację. Nasza architekt wymyśliła już jakieś schody i podobno nie wychodzi się na komin ale jeszcze tego nie widziałem. Jak już dostanę jakiś wstępny projekt podzielę się obrazkiem. Kwestia komina faktycznie może być nieco problemowa i też nie widzi mi się przerabianie konstrukcji dachu. Trochę mi się też nie podobają te kominy wentylacyjne i chyba ten z kuchni "wpuszczę w ścianę" żeby nie wystawał w pokoju na piętrze. Może jakieś PCW... ? To tylko wentylacja więc ... pozdrawiam
-
My planujemy w tym pokoju, który zmniejszyłeś kosztem przejścia na strych zrobić naszą sypialnię. Aby łatwiej wchodzić ze schodów na pięterko zmieniamy położenie komina o 90 stopni. Zmniejszmy go w ten sposób optycznie, a na dole i tak zabudujemy go kominkiem. Co do schodów to dzięki temu, że będą zabiegowe w kształcie literki "L" możliwe będzie ich poszerzenie co bym w stanie wskazującym miał łatwiejszą drogę do sypialni mniej więcej tak:
-
Jeszcze jedna rzecz chodzi mi po głowie. Zastanawiam się czy skoro zmieniasz na piętrze ścianki działowe z KG na cięższe z bloczka i dozbrajasz strop pod ściankami to czy zostawiasz te słupy podtrzymujące więźbę. Może wystarczy ją w tej chwili oprzeć na tych solidniejszych ściankach? Te słupy niestety nieco utrudniają aranżację poddasza. pozdrawiam
-
Witaj, powiedz mi Elwood jeśli to nie kłopot czy wszystkie zmiany jakie zaplanowaliście z żonką rysowaliście w projekcie? To znaczy, czy np. projektant rysował Wam zmianę kierunku biegu schodów i zamianę z samonośnych na betonowe. Ja trochę biję się z myślami, czy aby wszystko to wprowadzać w projekcie. Będziemy mieli podpiwniczenie pod garażem i trzeba tam zaprojektować schody na dół więc jest dla mnie zrozumiałe, że obciążenia musi przeliczyć konstruktor z uprawnieniami, ale spotkałem się z opiniami, że drobniejsze zmiany typu likwidacja bądź wstawienie dodatkowego okna trzeba zrobić i już, nie koniecznie rysując to na planach. W przypadku schodów (a u nas też będą betonowe tylko zabiegowe) dla mnie sprawa bezsporna bo trzeba je przecież jakoś ze ścianami połączyć, a trzeba się na tym znać. Pisałeś, że podnosicie ściankę kolankową do 1m wysokości. Czy takie zmiany też nanosiliście w projekcie? My na ścianie frontowej planujemy w lukarnie zastąpić drzwi oknem a poniżej zamiast balkonu lukę wypełnić dachem na tym samym poziomi co po obu stronach, tak aby była tam jedna ciągła połać dachowa. Dzięki temu pozbędziemy się mostka termicznego od północy, pozostawiając daszek nad wejściem. Pozdrawiamy z Warmii
-
No i stało się Mamy projekt Karmelita 2m. Plany na ten rok to adaptacja i pozwolenie na budowę. Na szczęście Elwood pędzi z budową i będziemy mogli parę rzeczy podpatrzeć... Właściwie to ciągle zaglądamy do Twojego dziennika Elwood z niecierpliwością oczekując nowych wieści z placu budowy W naszym przypadku zamierzamy zacząć od planu zagospodarowania działki. Mamy na niej staw i mały ciek wodny, oraz piękną kępę brzóz i chcemy się w to ładnie wkomponować z domem. Kłopotu raczej nie będzie bo to łącznie 3700 m2. Na początek musimy pogłębić nieco staw i uregulować brzegi. Dom będzie miał podpiwniczenie (na szczęście będzie stał na wzniesieniu) więc pogłębienie stawu obniży stan wód gruntowych. Jeśli chodzi o sam domek i zmiany w projekcie, to na razie mamy potok pomysłów i wszystkie zamierzamy przenieść na papier. Dopiero potem zastanowimy się co zostaje a co wykreślamy. Moja piękniejsza połowa ma sporo szalonych pomysłów (od elewacji z czerwonej cegły po centralny odkurzacz i kominek z płaszczem wodnym) więc będzie nad czym debatować pozdrawiamy
-
Po długich namysłach i przejrzeniu wszystkich chyba dostępnych katalogów, my także zdecydowaliśmy się na Karmelitę 2M. Widziałem wiele dokumentacji projektowych i w sumie po odebraniu projektu w pierwszej chwili pomyślałem, że wygląda to dość skromnie. W sumie nie wiem czego się właściwie spodziewałem... przecież jest wszystko co koniecznie do budowy domu Sam domek pierwsza klasa...
-
Hmm.. My w tym właśnie pokoju chcemy urządzić nasze "gniazdko" więc na strychu miała być nasza prywatna łazienka i garderoba. W naszym przypadku jest to pokoik od strony południowej z widokiem na staw i nasz wypielęgnowany zagajnik brzozowy Wiesz... romantyczne wieczory o zachodzie słońca, z lampką wina i takie tam. Takie rozwiązanie jak u Was nieco by nam pokrzyżowało plany. Również myślimy o schodach zabiegowych lanych z betonu. Chcemy połączyć na parterze pom.gosp. z łazienką. Aż tak wielka łazienka nie będzie raczej potrzebna więc można cofnąć o jakieś 20 cm ścianę i analogicznie przesunąć drzwi do garażu. Pozwoli to na rozpoczęcie schodów nieco wcześniej więc i część zabiegowa zacznie się troszkę wyżej. Chcemy puścić schody po ścianie od strony garażu i gabinetu. U nas prawdopodobnie przy wejściu do gabinetu będą też schody do piwnicy. Zastanawiam się też nad zrobieniem czegoś w rodzaju 2 stopniowego podestu na podłodze w kształcie kwadratu (coś w rodzaju przeniesienia spocznika na sam dół) co umożliwi rozpoczęcie stopni właściwych schodów nieco wyżej.
-
Witam, na początek gratulacje interesującego dziennika budowy i rozpoczęcia inwestycji. Jesteśmy z Olsztyna i też będziemy budowali Karmelitę2M. Jesteśmy na etapie przygotowywania działki a właściwie nierównej walki z pokrzywami (mamy klęskę urodzaju Z zaciekawieniem śledzimy forum i dziennik budowy i już nie możemy się doczekać kiedy sami zaczniemy "grzebać w ziemi". Przyznam, że mamy też kilka koncepcji dotyczących zmian w projekcie ale najistotniejsza to chyba podpiwniczenie garażu i przeniesienie tam kotłowni oraz zrobienie przejścia z korytarza na piętrze do pomieszczenia nad garażem. Myślałem o schodach zabiegowych i zwężeniu otworu w stropie na schody z nadzieją że tym samym uda się wygospodarować powierzchnię na swobodne przejście. Warunek to zwężenie nieco łazienki i zamurowanie przejścia z niej na strych. Zauważyłem, że prowadziliście już na ten temat dyskusję. ElwoodWrocław bardzo jestem ciekaw co wymyślili spece od schodów. pozdrawiam serdecznie Maks
.jpg.5a2ba7efecebae82cd2e64405c5efd2b.jpg)
