Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Aurv

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    4
  • Rejestracja

Zawartość dodana przez Aurv

  1. Witajcie, małymi krokami biorę się za remoncik pokoju. Głównie wygładzenie ubytków i malowanie. Tutaj jednak pojawia się problem, ponieważ ściany pokoju, który chcę odświeżyć, za starych czasów zostały pomalowane kredą. Wystarczy lekko przejachać dłonią, a już jest cała biała od spodu. Sądzę, że nie będzie tutaj łatwo z przygotowaniem pod malowanie. Szukałem na forum jak i w googlu informacji jednak nie znalazłem konkretnej odpowiedzi na nurtujące mnie pytanie. Jak powinno wyglądać dokładnie przygotowanie takiej ściany do malowania? Wystarczy jedynie szmatą z mydłem zmyć raz tą kredę czy też należy ją ścierać papierami tudzież czymś innym do konkretnego momentu? Chciałbym uniknąć ścierania bo to wiąże się z ogromną ilością pyłu. Nie ma możliwości zastosowania np jakiegoś gruntu strikte przeznaczonego do takiej powierzchni? W przypadku gdy chcę użyć gładzi to powinno to wyglądać tak: Czyszczę ścianę wodą z mydłem => gruntuje => szpachluje itp => ponownie gruntuje tam gdzie użyłem gładzi => maluje ? Czy dobrze myślę o zagruntowaniu powierzchni na której położyłem gładź? Przy okazji zapytam jeszcze jaki grunt polecacie wybrać. Z góry dzięki za każdą odpowiedź
  2. Szczerze, wolę to zamurować, zbytnio szpeci,a też za dużo osadza się kurzu itp na tych wypukłościach. Rozumiem, że wcześniej należy taką ściane potraktować gruntem. Czy ma tu znaczenie jaki grunt? Wspomniono o zaprawie wapiennej, na taką zaprawę kolejny raz daje grunt a następnie gładź? Nie znam się zbyt dobrze na remontach itp, więc trzeba mi to wytłumaczyć łopatologicznie.
  3. A mogę prosić o objaśnienie szczegółowe tej warstwy szczepnej i obrzutki. Jakie materiały do tego wykorzystać. Pierwszy raz spotykam się z takim określeniem stąd te pytania.
  4. Jako, że to mój pierwszy post na forum to witam serdecznie wszystkich muratoro-użytkowników. Naszła mnie chęć odremontowania starej zaniedbanej piwnicy. Za pierwszy cel obrałem ściany, które w gruncie rzeczy stanowią fundamenty domu. Ściany są z kamienia wapiennego, co za tym idzie daleko im do idealnej równości. Pełno zakamarków, zagłębień itp. Chciałbym te ściany wygładzić i tu pojawia się pytanie jak zrobić to odpowiednio. Myślałem o załataniu wszelkich ubytków zwykłą zaprawą murarską jednak nie wiem czy jest to opłacalne. W dodatku obiło mi się o uszy, iż ściany z kamienia wapiennego w pewien sposób "oddychają" więc jak tu z łataniem takiej ściany? Czy, aby zwykła zaprawa murarska (do załatania szczelin) a następnie gładź (do wyrównania) nie spowoduje komplikacji w "oddychaniu budynku"? Zastanawiałem się, też czy nie pójść na skróty zostawiając takie ściany, a zabudować je płytami G-K. Pomieszczenie ma ok 8m2 przy 2m szerokości dlatego do najszerszych nie należy, zatem użycie profili i płyt zapewne zmniejszyłoby takowe pomieszczenie. Tu rodzi się kolejne pytanie, czy istnieją mniejsze profile do mocowania na istniejącej ścianie? Szukałem w sieci ale nic nie znalazłem. Troszkę chaotycznie to opisałem jednak bardzo prosiłbym o porady, najlepiej osób, które spotkały się z problemem ścian z kamienia i ich wygładzaniem.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...