Witam!U nas też konstrukcja stalowa została zamieniona na drewnianą i narazie nic się nie dzieje z regipsami.Oczywiście nie obyło się bez przygód ,dach był już prawie gotowy brakowało tylko podbitki i wprowadziło nam się małe zwierzątko KUNA !!! Wata wygryziona ,folia paroprzepuszczalna potargana w wielu miejscach to była dla nas tragedia trzeba było wszystko naprawić.Nawet nie przypuszczałabym,że tak małe zwierzątko może narobić tyle szkód.Teraz po czasie tak sobie myślę, że nie warto było oszczędzać i trzeba było odeskować dach.Domek jest bardzo ładny ,funkcjonalny pokoje duże(podnieśliśmy ścianę kolankową o 1 pustak).Jeszcze nie mieszkamy ,ale może na święta się uda. POZDRAWIAM !