Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Maniek76

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    22
  • Rejestracja

Maniek76's Achievements

 SYMPATYK FORUM (min. 10)

SYMPATYK FORUM (min. 10) (2/9)

10

Reputacja

  1. Hej piękny widok już prawie widać jak wygląda Wasz dom, to taki plan w skali 1:1 oczywiście cały czas kibicuję Waszej budowie pozdrawiam PM
  2. Możesz wziąć kredyt na kupno samej działki, a potem podwyższyć limit o budowę domu. Minusy: 2x papierologia, wpisy do KW i opłaty z tym związane. nie wszystkie banki udzielają kredytu do pełnej wartości działki opłaty za aneksy do umowy 2x kilka miesięcy użerania się z bankiem ( tak było w moim przypadku - GE MoneyBank w Łodzi) Plus: po roku masz historię kredytową i negocjujesz lepsze warunki, albo refinansujesz w innym banku + kredyt na budowę domu. pozdrawiam
  3. Im dłużej tym lepiej. Ewentulane różnice w wyskości rat należy inwestować, pierwszy lepszy stabilny fundusz da zyski większe (po odjęciu podatku i kosztów zarządzania) niż koszty kredytu. Zgromadzone oszczedności to bufor bezpieczeństwa na gwałtowną zmianę kursu. Jest jedno ale: ryzyko kursowe przy kredycie walutowym. Ale w długim okresie uważam że warto. A poza tym niższe raty to lepsze samopoczucie i poczucie bezpieczeństwa.
  4. Mam prośbę o wyjaśnienie I co to znaczy nadpłacać kredyt Ja wziąłem w GE kredyt bez prowizji, warunkiem jest że nie spłacę przez pierwsze 3 lata więcej niż 20% kwoty pożyczki. Jeżeli spłacę za dużo kapitału (nadpłącę) to płacę zaległą prowzję. W ten sposób bank zabezpiecza się przed wcześniejszą spłatą kredytu.
  5. 0,5 pkt proc które należy doliczyć do oprocentowania żeby mieć porównanie z innymi bankami, tzn jeśli Millenium liczy 2,4% to należy to porównać z 2,9% innych banków. ciekawa jest możliwość uznania III filaru za ubezpieczenie, tylko co z cesją?
  6. Wydaje mi się że kwestie związane z trwałym wyposażeniem (armatura itp) są nierozerwalnie związane z domem (a raczej z właścicielem działki)
  7. chyba że nie płacisz prowizji, to wtedy jest klauzula w umowie, że zaległą prowizję musisz zapłacić jeśli nadpłacisz kredyt o 20% (chyba) w ciągu pierwszych 3 lat. Ale w możliwości rozliczania bez faktur GE jest poza konkurencją
  8. Fundusze w Mbank: całe prowizje to utrzymanie funduszy; ok 4 % rocznie. Nie trzeba płacić za wpłaty i wypłaty, jak również doradcom finansowym (chociaż oni często dostają prowizję od instytucji finansowych) Niestety trzeba płacić podatek i to od każdego zysku (brak rekompensaty stratami), ale przy długim okresie jest to OK. Im dłuższy okres tym bardziej warto w fundusze akcji ( w długim okresie na pewno wzrosną), są fundusze oparte na wskaźnikach giełdowych WIG, WIG-20. Najlepiej byłoby nieuzbrojona działka w atrakcyjnej okolicy (nawet na kredyt), ale trzeba czekać min z 10 lat żeby na niej zarobić.
  9. Z tego co wiem, to Millenium pobiera składkę na ubepieczenie na życie, a to powoduje że ten kredyt nie jest już taki atrakcyjny (zwiększa oprocentowanie o ok 0,5 p proc) Jeżeli chodzi o czas załatwiania to moje cztery miesiące w GE to pewnie nie jest rekord
  10. Nie zapominaj że poniesiesz koszty przewalutowania, o 0,5 pkt proc to nie ma jeszcze o co kopii kruszyć, okres zwrotu to kilka lat, a przez ten czas nowy bank też zmieni ofertę
  11. W Millenium jest obowiązkowe ubezpiecznie na życie Należy doliczyć około 0,5 pkt proc do marży dod kosztów. Ale jest to jedyny bank, gdzie doradca miał jakąś wiedzę.
  12. Dolicz 20% i do roboty , ja nie doszacowałem prawie 30% ale to wynikało także ze zmiany standardu materiałów wykończeniowych w trakcie remontu. Niestety remont to sporo nieprzewidzianych wydatków, szczególnie w nienowym domu świeżo kupionym. Ja miałem szczęście znaleźć "złotą rączkę" - budowlańca, sąsiada, który doskonale zna stan mojego domu. U mnie wymiana pokrycia dachu, kominy, taras, drzwi, okna, totalny remont parteru (tzn ściany, podłogi, sufity, parapety - wszystko od nowa) na 60 m2 to 90 tys. A pozostało jeszcze ocieplenie, poddasze i zabudowa kuchni.
  13. dokładnie tak jak napisałem 5 postów wyżej, do tego dochodzi również olewający stosunek do klienta. Po przysłaniu piątego aneksu (!?!) okazało się, że on również jest błędny i teraz pewnie znowu będę czekać standardowo miesiąc na nowy aneks
  14. Witam Wziąłem 120 tys kredytu w 2003 roku w GE Money Bank na dom do remontu na trzy kontakty z bankiem żaden nie był bezproblemowy, nic nie mogą zrobic na czas. Obecnie od 3 miesięcy probuje podwyższyc kwotę kredytu o 80 tys na remont, i co??? Zgoda bylo od razu. Ale: 4x byl poprawiany aneks, bo nikomu nie chacialo sie sprawdzić co podpisuje. Kazdy aneks wracal do Wawy i 1-2 tygodnie był poprawiany. Dzial reklamacji nawet łaskawie nie chce odpisac na moje pytania. A doradca kredytowy odpowiada "Ja nic nie moge, wszystko jest w centrali" Obecnie 3 tydzień czekam zeby łaskawie zamienili mi 3 cyferki w aneksie. Generalnie oferta jest ok, ale jak komus zalezy na czasie to nie polecam. Właściwie przy tak nie poważnym podejściu do klienta, to nikomu nie polecam.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...