Ostatnio w końcu zacząłem robić CO,
Najważniejszy dla mnie priorytet to GRAWITACJA.
Komin nowy z cegły, kanał 28cmx16cm , wysokość około12m, piec przy samym kominie w piwnicy, ciąg super.
Piec Camino 13kw po czyszczeniu, nowych uszczelkach z regulatorem ciągu Honeywell, do pieca podpięte CWU w kotłowni(piwnicy), naczynie wyrównawcze otwarte zamontowane na strychu do komina wentylacyjnego(takie na razie musi być ), wszędzie grzejniki żeliwne ze zwykłymi zaworami 1/2 cala(KVS coś około 2,5 porównywałem do starych komunistycznych z czarnym pokrętłem i mają minimalnie mniejszy przelot, śrubunki przy nich z dwoma wypustkami a nie na imbus który strasznie je dławi).
Zbiornik CWU podpięty do pieca zaworem zwrotnym z grzybkiem z usuniętą sprężyną, spadki zachowane.
Z pieca wyjście 2 cale, potem dwa piony(na dwie strony domu) miedź 28mm, z pominięciem wszystkich zaworów podpięta rura bezpieczeństwa prosto do zbiorniczka wyrównawczego i zawór bezpieczeństwa, ze zbiorniczka podpięty przelew do kotłowni.
Cała "nitka" leci miedzią 28mm gałązki do grzejników miedź 22mm, powroty 28mm, wszędzie spadki, gdzie się da to łuki zamiast kolanek, grzejniki podpięte "krzyżowo", jestem pewien, że grawitacja będzie chodzić, jeżeli zawory grzejnikowe nie wydolą to zmienię na typowe grawitacyjne z KVS koło 5.
Prace posuwają się do przodu, wszystkie rurki pochowane w ścianach, ale ciągle nie wymyśliłem co z podłogówką w łazience.
Co prawda pompkę zamontowałem i będzie w razie czego można ją awaryjnie włączyć.
Co do podłogówki to miedź miękka w kręgu odpada, nie da się jej z minimalnym spadkiem położyć aby się nie zapowietrzała.
Ostatnio myślałem nad zlutowaniem z rurek i kolanek miedzianych 18mm lub 22mm kratownicy(potrzebuję 2m na 2,5m), tylko lutem miękkim czy twardym ?
Kratownica "leżała" by pod małym kątem aby sama się odpowietrzała i był zachowany przepływ grawitacyjny.
Pomijam fakt, że jest to ekonomicznie nie uzasadnione:p
Druga sprawa to czy zawór RTL na powrocie będzie działał na grawitacji bez udziału pompy ?
.