Moja MTD 46 ma już 2 sezony. Katuję ją na prawie 2000 m2
Problemy jakie miałem z kosiarką:
- kiepsko wkręcała się na właściwe obroty (udało mi się to naprawić),
- kiepsko trzyma uszczelniacz ośi, po sezonie wymiana oleju, czyszczenie i wymiana uszczelniacza (groszowa sprawa) obowiązkowa.
Jest to model bez napędu ale jest bardzo lekki i wcale mi to nie przeszkadza. Znaczną część terenu koszę bez kosza, więc trzeba zaopatrzyć się w prosty nóż, bo inaczej wszystko będzie w butach a poza tym zmniejszają się opory cięcia, mniejsze spalanie itd...
Ogólnie jestem zadowolony.