Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

_lilek_

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    89
  • Rejestracja

Zawartość dodana przez _lilek_

  1. mam podobny dylemat, właśnie przeszukuję muratora w odpowiedzi, jaki materiał zastosować. Na ścianach tynki tradycyjne, a za moment będę docieplać poddasze, a więc płyty g-k. I mimo ogromu czasu poświęconego na czytanie nie znalazłam jeszcze odpowiedzi. Liczy się oczywiście i jakość i rachunek ekonomiczny (dom pow użytk. 200). Fachowcy są za cekolem, inne "wynalazki" odradzają. A ja oczekuję 2 rzeczy: by był w miarę twardy (jak najbardziej odporny na obicia) i by nie odchodził podczas malowania (wiem wiem, to nie tylko kwestia gładzi, ale jednak...) Czekam więc na dalszy rozwój dyskusji.
  2. w moim regionie to samo - 40 zł/m2 za montaż płyty z gładziami pod malowanie.
  3. _lilek_

    rowery górskie

    od całych 5 lat ale już wiem, że nie zamieniłabym tego miejsca na żadne inne!
  4. _lilek_

    rowery górskie

    Wstyd się przyznać, ale ja mimo maksymalnego uwielbienia dla mej maszyny, traktuję ją mocno po macoszemu. Dbam tylko o to co niezbędne Na szczęście rower odwdzięcza się mi minimalną awaryjnością, a jest już wiekowy. Powoli zaczynam jednak snuć wizje o zakupie nowego, ale to dopiero gdy budowa będzie tylko miłym wspomnieniem.
  5. _lilek_

    rowery górskie

    no to co by temat dalej aktywny był dołączam się do grona maniaków, a raczej maniaczek rowerowych. Tu gdzie obecnie mieszkam mam doskonałe warunki rowerowe Staram się głównie jeździć po lesie, zawsze to bezpieczniej omijać drogi w pasie nadmorskim. Dla mojego zdrowia psychicznego, jeśli tylko pogoda dopisuje, to najlepiej codziennie myk na rower tak do 60 km. Jedynie na ostrą zimę odwieszam kółka w garażu. Niestety mojej pasji nie podziela mąż, tzn. owszem może mi towarzyszyć w wycieczkach, ale z perspektywy kierowcy auta
  6. Wracam do tematu: i czy komuś udało się rozwiązać ten problem. Ja niestety mam kredyt w PKO BP i tutaj jest odbiór w/g przygotowanego przez nas kosztorysu do banku. Wielkimi krokami zbliża się ostatnia transza, a zgodnie z moim wyliczeniami na przyszłość niestety wskazuje mi, że zbraknie... Z bankiem "rozliczam" się w oparciu o wizytę rzeczonawcy. Będę wdzięczna za info, jak sobie poradziliście.
  7. Fachowcy właśnie skończyli układanie podłogówki. Kilka tygodni temu miałam identyczny dylemat. Wertowanie muratora i ogólnie internetu nie dało mi do końca jasnej odpowiedzi, szczególnie że tak jak pisano powyżej argumenty na nie brzmiały „nie bo nie…” – brak konkretnej argumentacji. Stąd podjęłam decyzję, że cały dom będzie w podłogówce, w tym sypialnie, a w łazienkach oczywiście drabinki z grzałkami. Na wieść podłogówki w sypialniach moi wykonawcy kręcili na to nosem i namawiali na grzejniki. Dodam, że w każdej sypialni jest ogromne okno balkonowe, więc z pewnością oprócz sterowników będzie pomocne w „regulacji” temp. Może przyjęte przez mnie rozwiązanie nie było zbyt lotne i wygenerowało tylko dodatkowe koszta, ale w przypadku sypialni dałam podłogówkę, jednak na wszelki wypadek rozprowadzona też jest instalacja c.o. (zaślepiona - gdyby coś się odmieniło, zawsze można powiesić grzejnik).
  8. dzięki za wczytanie się w moje posty. Zgadza się - pisałam kilka razy, nic nadzwyczajnego/prądożernego na budowie nie mieliśmy, nikt też nie podłączył się pod licznik. A mimo wszystko rachunek za 3,5 miesiąca Energa wyceniła na 7 tys złotych!!! Po naszej interwencji/reklamacji okazało się, że pracownik błędnie wklepał do ich systemu początkowy stan licznika. Stąd takie chore wskazania zużycia. Oddycham już spokojniej
  9. tia na koncie, a nie na kocie drobna literówka. ale i na koty te $ też pójdą, mój zwierzyniec liczy 3 przeurocze sztuki.
  10. tak jak pisałam powyżej - sprawa jest już załatwiona na plus dla nas. Również ogromnie zdziwiła mnie życzliwość i kompetencja osbługi po stronie Energii, pierwszy raz spotkał mnie taki "zaszczyt". Wcześniejsze kontakty najczęściej należały do mało przyjemnych. Ogólnie już na samą myśl kontaktu z energą rośnie mi ciśnienie.
  11. chyba jednak wolę mieć te pieniądze na kocie, niż nadpłacać energetyce
  12. Wiem, że to absurd! Wczoraj liczyłam ile i co musiałoby pracować, aby zużyć tyle kWh. Stąd od razu reakcja w postaci reklamacji. Na nasze szczęście i szybkie podjęcie działania sprawa jest już wyjaśniona. Podczas pierwszego tel z Energą pani z BOK dała delikatnie do zrozumienia, że rachunek za minione miesiące trzeba będzie zapłacić i sprawa jest nie do odwrócenia (???). Jedynym możliwym rozwiązaniem tej chorej sytuacji, które przychodziło nam do głowy w tym całym stanie zawałowym, to możliwość błędnego wprowadzenia stanu początkowego licznika z protokołu do systemu. Pani z Energii oceniła to jako rzecz mało prawdopodobną, wręcz niemożliwą, obiecała jednak że sprawdzi "naszą teczkę". I o ludu! nie sądziłam, że doczekam takiego dnia, iż energa zadzwoni i będzie się kajać/przepraszać, a przede wszystkim tak szybko zareaguje. A jednak - komuś omsknęły się palce przy wprowadzaniu do systemu. Uff... można spokojnie myśleć o weekendzie.
  13. Na fachowców swoich złego słowa nie powiem, to nie pierwszy z nimi kontakt i z czystym sercem każdemu życzę takich ludzi na budowie. Wiem, że podajemy kWh... ale przepraszam gdybyśmy mieli wytykać sobie wszystkie błędy na forum, to dyskusji merytorycznych byłoby na lekarstwo.
  14. no ale to niemożliwe,byśmy zużyli na budowie (etap obecny stan surowy zamknięty+instalacje) prądu w ilości 14 000 kW. Sprawdziłam i od dnia odczytu przez Energę do wczoraj wieczorem przez 36 dni poszło nam 42 kW. A w tym czasie prace były na pełnym obrocie! Pierwszy telefon do Energii już wykonany, zobaczymy co wyjdzie. Z pewnością będziemy oczekiwać wstępnego sprawdzenia licznika. Ech... a tak cudnie szło (oprócz "współpracy z PKO BP). Ciekawa byłam kiedy pojawi się jakaś niespodzianka...
  15. Mnie chyba nikt nie przebije Jestem na gorąco po wyjęciu rachunku ze skrzynki za okres 26 maja - 19 września. Betoniarka, radio, okazyjnie czajnik i wiertarki na budowie domku jednorodzinnego pochlonely wg faktury 14 tysiecy !!! kW. Własnie jestem w fazie przedzawałowej - do zapłaty 7 tys złotych, a prognozy do marca 2010 opiewają łącznie na 15 tys złotych. Licznik (elektroniczny) sprawdzony niecałą godzinę temu (całe szczęście, że budowa prawie za rogiem) - nic nie nabija, czyli raczej nie mam nieproszonych gości. Jutro szybkim krokiem do Energii z reklamacją. Pewnie jak większość budujących się - mam z nimi głównie bardzo negatywne doświadczenia. A więc nocka z głowy, nerwy nie pozwolą mi zasnąć! Potrzebuję porady ad mojej sytuacji, jeśli ktoś na nieszczęście miał podobną przygodę. Jak reklamować, no co się powoływać w Enerdze. Jestem tak rozgorączkowana, iż w tej chwili nic sensownego nie przychodzi mi do głowy oprócz @!!!
  16. zawitałam do tego wątku w poszukiwaniu info - automatyczne podlewanie ogrodu a centrala (jestem na etapie układania elektryki w innym domu przed tynkami). Przy okazji chciałam odświeżyć swoją wiedzę w kierunku czujek. I niestety potwierdzam powyższe - "super" czujka boscha i u mnie reaguje na kociaki. Obecnie przy wyjeździe zamykam je w pomieszczeniu ubezpieczonym tylko w kontraktony ;(
  17. 30 zł za punkt - razem z rozdzielnią, oczywiście bez materiału.
  18. Moja wypowiedź pewnie wyda się dziwna, bo przestrzegam przed oknami połaciowymi, a jednocześnie proszę o poradę w wyborze Jestem wrogiem połaciówek, wynik doświadczenia z nimi! (obecny dom kupiony, nie budowany przez nas). Uważam je za bardzo niewygodne pod każdym kątem, począwszy od eksploatacji poprzez względy praktyczne. Nie wspomnę już o sytuacji zosatwionych otwartych okien w przypadku deszczu, gdy człek jest poza domem. Po około 10 latach bytności okien połaciowych w budynku ściana wokół murszeje tzn kruszy się i odpada farba razem z tynkiem. Grr!!! Niestety w celu poprawy wentylacji, doświetlenia pomieszczenia jestem zmuszona w pomieszczeniu na poddaszu zainstalować okno połaciowe. Lukarna itp nie wchodzi w grę. I stąd zaczęłam zastanawiać się nad Velux Integra GGL 307321 (okna obrotowe z fabrycznie wbudowanym sterownikiem wielofunkcyjnym, silnikiem do otwierania okna, czujnikiem deszczu i pilotem do zdalnej obsługi). Czy ktoś jeszcze użytkuje takie okno, jakie doświadczenia? Warte swojej ceny? Z góry dziękuję za uwagi.
  19. i ja się zastanawiam, szukając odpowiedzi na muratorze. Wiadomo ma być SSAB, zdecydowałam się więc na wybór pomiędzy BUDMAT a LINDAB. Dostałam właśnie wyceny z obydwu firm i ceny są identyczne (blachodachówka + system rynnowy). Wycena BUDMAT Sara powloka prelaq nova mat jest o około 4% tańsza niż LINDAB powłoka HBP mat. Z tymże BUDMAT daje 30lat gwarancji, a LINDAB 15. Hm... decyzję podjąć ze względu na gwarancję?
  20. mam nadzieję, że jeszcze tydzień będę czekać maksymalnie. Całe szczęscie, że mamy dobre układy z hurt. budow., a i fachowcy są już z nami dobrze obeznani. Ja z tych co lubią mieć wszystko uporządkowane i zaplanowane, stąd takie sytuacje lekko mnie irytują... zwłaszcza, że to z naszej kasy opłacana jest wizyta pana rzeczoznawcy.
  21. ja trochę z innej beczki, ale wiele osób pisze o pko bp. I my mamy kredyt w pko bp na budowę domu zaciagnięty w kwietniu. Przed podpisaniem umowy zadałam masę pytań (jak zwykle źródło wiedzy to murator) a i tak się okazało, że o 1 za mało piszę dla innych ku ewentualnej przestrodze. Zakończyliśmy już 1 etap budowy 100 tys wydane, zgłosiliśmy to bankowi by pojawił się rzeczoznawca i co? Tak jak wcześniej wszystko szło bezproblemowo, tak rzeczoznawca pojawił się po 2 tygodniach. W międzyczasie oczywiście telefony do banku. Za moment minie 3 tydzień jak czekamy na uruchomienie środków. Teraz znów doku muszą pójść od rzecznawcy do banku. Może problem leży w tym, że kredyt brany w innym mieście niż oddział dla którego pracuje rzeczoznawaca. W umowie niestety nie znalazłam zapisu w ciągu ilu dni bank musi dokonać "odbioru" budowy. Więc radzę się upewnić i poprosić na piśmie. Osobiście uważam że 3 tygodnie to bardzo długo, szczególnie że na dobrych fachowców czeka się latami ...
  22. zanim wybrałam piecyk/kozę, czy jak kto woli, przeszukałam chyba cały net i niejeden sklep. Zawsze jednak wracałam do Dovre Astroline 2. Wygrał w podsumowaniu parametry - wygląd - cena. Piecyki/kozy rewelacyjnie ogrzewają pomieszczenie, bardzo szybko się nagrzewają. Świadomie nie montowaliśmy kominka. Ważna cecha - łatwośc wymiany gdyby coś się zepsuło. Fotek nie załączę, bo za każdym razem szału dostaję jestem za mało cierpliwa. W razie czego - mogę posłać na maila.
  23. Swoją ego umywalkę i wc mam 4 lata. Rzeczywiście na tylnej ściance czasem źle się spłucze zabrudzenie (np. resztki zupy). To jedyny minus jaki zauważyłam. Wizualnie nadal mi się ogromnie podoba, a powłoka reflex (nazwa KOŁO) według moich obserwacji - sprawdza się!
  24. swój dzwonek bezprzewodowy kupiłam juz jakieś 3 lata temu w internecie, nie bylo wówczas jeszcze tak szerokiego wyboru. Dałam za niego około 120 zł, ale zależało mi na dzwonku z dwoma przciskami, gdyż mam 2 wejścia do domu. Obydwa przyciski są zamontowane na drzwiach wejściowych, w tym na jednych od strony płn-zach, gdzie często ostro zacina deszcz. Jak do tej pory nic! zero najmniejszej awarii! Zasięg ok. 50 m. Producent Elektrobock CZ s.r.o. ; kod D110100/11 (spisane z tyłu dzwonka).
×
×
  • Dodaj nową pozycję...