Od lat wierce z udarem małą wiertareczka, zaczynam od najmniejszych wierteł, i tak aż do otrzymania oczekiwanego otworu, oczywiście chłodzone co chwile i wiertło i płytka np spryskiwaczem "do kwiatków.
Nigdy mi żadna płytka nie pękła, i gwarantuje że nie pęknie, no chyba że "fachowiec" przykleił gres kiepskim klejem, na placki, lub płytka jest słabo wypełniona.
Pozdrawiam