Witam, mam podobny problem z kostką Via Trio Pastello. Sprzedawca wcisnął mi kostkę z dwóch terminów produkcji. Różniły się drastycznie. Pomimo moich usilnych protestów (miałem umówionych wykonawców i nic nie wskazywało na następne kłopoty), że jedna partia jest w kolorach "złota jesień" sprzedawca stwierdził, że są OK.
O tym, że kostka powinna pochodzić z jednej partii produkcyjnej uświadomił mnie inny sprzedawca całkiem niedawno.
No i zaczęło się z chwilą układania, kostka zaczęła pękać nawet no wzięciu do rąk. Wykonawca zapowiadał, ze przy ubijaniu będą kłopoty - no i były. Na powierzchni ok 180 m2 z czego stosunek dobrej kostki [partia produkcyjna] / do tej złej było ok 2/3 to popękało kilkadziesiąt kostek z tej partii prod., co do której miałem pretensje. Po ułożeniu zgłosiłem problem do producenta. Zostałem zrozumiany i idąc na rękę warunkowo zgodziłem się na wymianę uszkodzonych kostek.
Jednak innym dręczącym mnie zagadnieniem było schnięcie kostki. Ta dobra (oczywiście w kolorze pastelowym) schnie po deszczu dosłownie w dnie godziny natomiast ta zła (w kolorach złotej jesieni) potrafi schnąć nawet 2 dni. Taka rozbieżność w nasiąkliwości jest dla mnie nie do zaakceptowania.
Po zimie pękło następnych kilka kostek, kolorystycznie kostki wypłowiały i zrobiły się bure, na krawędziach osiadł niezmywalny brud, krawędzie robią się wyszczerbione.
Wygląda to katastrofalnie, biorąc pod uwagę, że w zestawieniu mam dwa rodzaje kostki - ta dobra wygląda jak nowa.
Podsumowując kostki libet Via Trio są bardzo ładne i praktyczne (chodzi mi o ilość formatów - tylko lub aż 3 - i wystarczy), pasują na duże ale nieobciążone powierzchnie.
Producent wydając czasami buble - nie zachowując norm produkcyjnych (kruszywo, wibrowanie, warunki dojrzewania betonu itp.) zamiast udostępniać takie wypieki jako gatunek II woli wystawiać klientów na dodatkowe koszty i nerwy.
Ja wiem, że nie odpuszczę .
Pozdrawiam