Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

bea_m

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    98
  • Rejestracja

Zawartość dodana przez bea_m

  1. W takim razie ja jutro piszę do gminy że mi sąsiedztwo ich lip nie pasuje. Mam je metr od ogrodzenia. Cholery panoszą mi się z korzenami, kwiatkami, obecnie z nasionkami a niebawem z liśćmi po całej działce jak i po dachu, tak że mój mąż co sobotę wisi na drabinie i wybiera wszytko z poziomych rynien na dachu. Na dodatek na podjazd spadają mi co chwila stare konary. Samochodu nijak na podjeździe nie da się zostawic bo jak nic to lisciem albo kijem można dostac. A i jeszcze ptaki gnieżdżące się tam sraja na moją kostkę namiętnie. Co ja mam zrobić z takim sąsiedźtwem skoro i tak je tak bardzo kocham? Bo to pozostałości po dojeździe do dworku, najpiekniejszym jaki był w tym rejonie i tylko już te lipy zostaly? Trzy lata temu wylali asfalt na kocie łby które pamiętały historię sprzed 200 lat. Wycięli też drogowy szpaler żywopłotu historycznego bo tak. A teraz tam chwasty po dwa metry rosną i rozsiewaja się po okolicy i na moją dzialke oczywiscie. Wkurzają mnie te lipy.Ale... Bardziej mnie wkurza działalność wójta Zniszczyć, zniweczyć, sprzedac, dosadzic thujki Z dzieciństwa pamiętam na każdym podwórku obok piwniczki ziemnej conajmniej trzy kasztany. Były gdzies tam dęby, graby,klony drogi dojazdowe obsadzone wielgaśnymi czereśniamy i wiśniami. Nasza lipówka była obsadzona pewnie ze stoma lipami. Żostalo ze dwadzieścia. To były piękne czasy. I szpak i człowiem w drodze się wyżywił. Nie wspomnę o pszczołach. Ludzie o czym my tu dyskutujemy? Drzewa muszą być. Thuja nie zajtąpi prawdziwego polsiego drzewa. Z czego wasze dzieci maja zrobić jesienny bukiet? Ze "szmaragdu"?
  2. Oj Grzegorzu _Si z tym randaupem nie ma co az tak demonizować. Wiadomo że każdej odnogi chwasta nikt smarować nie będzie zwłaszcza skrzypu bo i tak nie zadziała. A jak inaczej zwalczyć perz z ogrodu bądź trawnika skoro to cholerstwo rozlazi sie przy każdym dziabnięciu motyki bądź widelca? Z dobrych informacji stwierdzam ze widelcem można wydziobać chwastnicę z trawnika. Gwiazdnica zaś niecierpi deptania. Widzę nadziej dla siebie bez wspomagaczy chemicznych. Mam chęć puścić kurę od sąsiadki żeby tą gwiazdnicę wydziobała bo podobno to przysmak dla drobiu. Tylko jak kurę odzwyczaić od grzebania?
  3. Motyczką? Ja latam z widelcem (prezent od teściowej niezwykle przydatny). Nie śmiałabym rzucić się z motyczką na mój delikatny trawniczek. A jak z raudapem skoro trawka obok? Czy ta chwastnica ma możliwość się rozsiać przy koszeniu na "4"?
  4. Tuje nie potrzebują włókniny. Tuje jej nienawidzą. To tak jakbyś własnemu psu, kotu innemu zwierzęciu założyła torebkę foliową na pysk i kazała mu w tym jeść i pić. Po jakimś czasie padnie z głodu. Nie wspomnę już tu o próbach walki o przetrwanie. Poszukaj innych rozwiązań na powstrzymanie chwastów między nasadzeniami.
  5. Tylko że chwastnica kładzie się i kosiarka nie koniecznie ją bierze ponieważ koszę niezanisko bo trawka młoda. A co z gwiazdnicą? Wybierać łapami bo widzę że kosiarka jej nie bierze i powoli zaczyna wyglądać tak jakbym posiała gwiazdnicę poprzetykaną trawą
  6. Co zrobić z tujami szmaragdami obsikanymi przez psa? Ewidentnie podlał mi je gnida gdyż zczerniały przy ziemi plackowato na lini strzału. Przyciąć to czy zostawić? Siatka wokół tuj się nie sprawdziła. Co robić?
  7. Pielić ..... juz padam na pysk Chaciałam mieć tak pięknie i zaczynam tego nie ogarniać. A z ziemi kompostowej zauważyłam że wyrastają mi: pomidorki koktajlowe, nasturcja, aksamitk, słoneczniki, koper ogórki czyli wszystko to co trafiło po sprzątaniu jesiennym po przekwitnięciu, nadgniciu. Na młodszej pryzmie wyrastają mi krzaki ziemniaków z obierek. Wynika z tego że nic na kompostnik nie powinnam wkładać?
  8. Mam kompostownik (pryzmę) i już trzeci rok podbieram ziemię. Rośliny na tym rzeczywiście chyba lepiej rosną ale.... chwasty też. Czy jest to możliwe że w moim kompoście są nasiona? Jak z tym walczyć?
  9. Czy nie było by to zbyt ubogie działanie? Ile można nawieźć tego kompostu? W jakim czasie składniki pokarmowe zostaną wyssane z gleby przez lipę? Ustawienie kompostnika w takim miejscu spowoduje że składniki będą dostarczane tam prawie non stop a z nadwyżek może się i posilą krzaki posadzone w pobliżu.
  10. A mi ten temat w dalszym ciągu spać nie daje. W sumie to i tak mełe prawdopodebieństwo jest, że tej pęcherznicy będzie dobrze. Myślę sobie, że nie ma sensu męczyć następnego krzaczka poprzez swoje chciejstwo. Wymędrkowałam chyba sposób żeby to co teraz jest miało jakiś efekt. Ostatni krzaczek (jaśmin) rośnie od rogu ogrodu jakieś dwa metry. Postanowiłam za nim w samym rogu ustawić kompostnik zbity z desek. mam nadzieję że wizualnie będzie ok. A tym samym poprawię warunki bytowania pozostalych roślin. Może krzaczki jak dostaną wypłukiwane dobrości z kompostnika to odżyją? W tej chwili w innm rogu działki mam kompostnik i kilka metrów od niego ziemia zrobiła się bardzo urodzajna pomimo że wcześniej miałam tam poletko malin. Czy to ma sens?
  11. Dziękuję za podpowiedzi. Pęcherznica brzmi dobrze. Ciemno tam nie jest ponieważ systematycznie od spodu gałęzie są podcinane żeby nie wisiały zbyt nisko nad drogą.
  12. Jako stary handlowiec rozmawiałam z firmami w cenach netto. Wiadomo że co się należy urzedowi to tak czy inaczej trzeba zapłacić. Jeżeli chodzi o ceny podstawowe to mialam na myśli wykonanie podstawowej usługi która miala zmienic mój dom. Potem doszły szczegóły: glify, nadproża.... Wyszło na to że każdy policzył inaczej.
  13. W tym rzecz że za chwilę wchodzą robić mi ogrodzenie i kostkę. Będę robiła rozsączki po działce z dachu. Czy jeżeli poprowadzą wąsy drenażowe to coś zmieni? Czy zrobienie fundamentu pod ogrodzenie docelowe czyli głęboki mur w ziemi polepszy warunki bytowe w tym miescu? W sumie ten problem mam podwójny ponieważ za dwoma rogami mojej działki mam lipy. Meże ziemię podminić? Będę miała dużo gliny a i z kompostnika ziemia już do wzięcia gotowa.
  14. No właśnie. Co posadzić pod lipą .Mam lipę za ogrodzeniem (róg działki) a i tak ziemia na mojej działce 3 metry od lipy jest pylista i wiecznie sucha. Czy jakiś duży krzew da radę? Chciałam się odgrodzić trochę od drogi w tym miejscu. Posadziłam tam jaśmin ale on stoi w miejscu od dwuch lat i ani drgnie ale jednak żyje.
  15. Oszukuje jeżeli twierdzi że na naszym rynku wszyscy ceny maja takie same. Rozmawiamy o cenie robocizny wycenianej na podstawie wyliczeń obu firm (jedna potwierdziła ilości poprzedniej) . Oczywiście ceny podstawowej uslugi były identyczne za to dodatki miały kosmiczną cenę. Diabeł tkwił w szczegółach Aha. Zadzwonilam do firmy. Podziękowałam. Przeprosiłam. Pan sie nie gniewa bo i tak cały czas mają robotę a jeżdżenie i praca nad wyceną jest w ich ryzyku zawodowym . To dobrze
  16. Była u mnie firma tydzień temu. Popatrzyli, obmierzyli przysłali wycenę za robociznę 21 500 zł . Znajomy podesłam mi inną firmę. Przyjechali, popatrzyli, posłuchali, podpowiedzieli, pomierzyli, wycenili 14 500 zł za to samo. Właśnie szykuję się zadzwonić do pierwszej firmy z podziękowaniami za miłą współpracę. Co mam im powiedzieć? Czuję się oszukana? itd...... czy mam żałować ich czasu spędzonego nad moją wyceną?
  17. Tyś moja bratnia dusza . U mnie właśnie też złoty dąb i pochodne brązy w żółtym odcieniu. Moim zdaniem nie jest mdło ale tak domowo - ciepło. Nie mam jeszcze galerii bo to trzeba się nauczyć pewnych rzeczy żeby coś pokazać . A pokazać mam już co, chociaż osoby znające się w temacie pewnie suchej nitki na mnie nie zostawią. Ale co mi tam. Moj dom. Moje prawo
  18. Witaj. Bardzo mnie zaintrygowałaś. Jestem w podobnej sytuacji. Jak połączyć dwie przeciwstawne wizje jednego domu? Czekam z niecierpliwością na rozwiązania.
  19. Przyszłam się przywitać więc Witam. Piękne klimaty. Podziwiam i zazdraszczam. Ja nigdy nie będę miała tak w domu z uwagi na niezgodność charakterów domowników
  20. Witam. Wybudowaliśmy dom w tamaryszkach 2g. Jak się połapię jak to forum działa to z chęcią się udzielę w tym temacie.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...