No i zaczęło się, pierwszy dzień Jak ja się tego doczekać nie mogłam. Słychać ciągle zwalanie talerzy z elewacji...
Może wyjaśnię, jest to dom wielorodzinny, dosyć spory. Najpierw to był dom moich dziadków, a później dobudowano część budynku gdzie mieszkam z rodzicami. W związku z tym, że wychodzę za mąż, postanowiliśmy, że zaadoptujemy strych na nasze mieszkanie ale przy okazji odnawiamy cały budynek, będzie ocieplony z nową elewacją. Dlatego w tej chwili robotnicy zwalają jakże piękne talerze z budynku Babci się tak podobały i chyba nie może sobie darować, że ich już nie będzie. Ale jak zobaczy dom z nową elewacją też będzie zadowolona
Lecę robić kolejne fotki, strasznie jestem podekscytowana
A tak to wyglądało przed...