
LadyBird
Użytkownicy-
Liczba zawartości
15 -
Rejestracja
LadyBird's Achievements
SYMPATYK FORUM (min. 10) (2/9)
10
Reputacja
-
To ja się podłączę, żeby nie tworzyć kolejnego wątku. Jestem w sytuacji podobnej - korzystałam z drogi, która należy do sąsiedniej działki. W tej chwili mogę ją od sąsiada kupić, tylko mam dać ofertę. Jak znaleźć wartość takiego gruntu pod drogę? Znam ceny gruntów rolnych i gruntów budowlanych w okolicy i w powiecie. Jak te wartości mają się do gruntu pod drogę?
-
Muszę wystąpić o odstępstwo od przepisów techniczno-budowlanych. Wiem, że składam podanie do Starostwa. Niestety, moje Starostwo życzy sobie, żebym takie podanie złożyła RAZEM z pozwoleniem na budowę. Dla mnie to jakiś absurd - mam zrobić projekt, zapłacić, architekt podpisuje, że wszystko jest zgodne z prawem i jednocześnie występujemy o odstępstwo. Czyli architekt poświadcza nieprawdę. Co więcej, jeśli zgoda na odstępstwo nie zostanie udzielona - moja kasa, wysiłek architekta, czas są zmarnowane. W art. 9 Prawa budowlanego jest napisane, że "Wniosek do ministra, o którym mowa w ust. 2, w sprawie upoważnienia do udzielenia zgody na odstępstwo właściwy organ składa PRZED wydaniem decyzji o pozwoleniu na budowę." Wiem, że w innych województwa jest inaczej. Podanie składa się PRZED złożeniem wniosku o pozwolenie na budowę. Czy ktoś składał takie podanie? Jeśli tak, to w którym momencie? Do kogo mam się zwrócić, żeby załatwić tę sprawę zgodnie ze zdrowym rozsądkiem?
-
Witam. Serdecznie dziękuję za odpowiedź. Geodeta mówił tylko o usłudze "wyjaśnienia rozbieżności". Mam więc kolejne pytania: gdzie należy się zgłosić, aby przeprowadzić wznowienie/wyznaczenie znaków granicznych? Rozumiem, że aby coś takiego przeprowadzić potrzebna jest też zgoda sąsiada, że ta granica ma iść tam, gdzie idzie w tej chwili. Czy tak? Czy nie mogę się w tym przypadku powoływać na zasiedzenie w dobrej woli?
-
Witam. Mam kolejne problemy z odziedziczoną po Tacie działką. Otóż zgłosił się do mnie nowy sąsiad, który poinformował mnie, że płot między naszymi działkami stoi na jego działce. Granica przechodzi 2 metry w stronę mojej działki, a więc za rzędem naszych starych brzózek i choin. Płot stawiał mój ojciec z moim wujkiem - ówczesnym właścicielem, w absolutnej zgodzie, jakieś 40 lat temu. Sprawdzałam w tej chwili mapy - faktycznie, na mapach w urzędzie granica została przesunięta i przechodzi przed moim płotem i moimi drzewkami. Wiem, że istnieje coś takiego, jak zasiedzenie w dobrej i złej woli. W tym przypadku zdecydowanie wola była dobra. Nie wiem, dlaczego przesunięto granicę. W starostwie nikt nie ma ochoty ze mną rozmawiać i tłumaczyć. Nie chcę wchodzić w konflikt z sąsiadem (zresztą on też chyba nie ma takiego zamiaru), chciałabym tylko usankcjonować stan istniejący od 40-tu lat. No i ocalić drzewa sadzone przez rodziców. Czy mogę z przepisu o zasiedzeniu skorzystać? Jeśli tak, to jak mam to wszystko przeprowadzić? Dzwoniłam do geodety, który stwierdził, że może przejrzeć archiwa i, nie dając mi żadnej gwarancji na rozwiązanie problemu, zażyczył sobie 5000 zł! Kwota wydaje mi się zaporowa. A co, jeśli w archiwach, sprzed 30-tu, 35-ciu lat ta granica będzie tak, jak jest teraz, tylko ktoś wówczas źle ją wyznaczył? Czy to można zmienić?
-
Witam. Dziękuję za odpowiedź. Nie ma żadnego zapisu w księdze.
- 2 odpowiedzi
-
- drogi
- służebność
-
(i 2 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Witam. Działka w mojej rodzinie jest od 1969 roku. W umowie jest wpisane: "obie strony uzgadniają, że nabywca (mój ojciec) będzie mógł korzystać z drogi dojazdowej do nabytej działki, przebiegającej przez teren sprzedającego ..." Później gospodarze, od których rodzice kupili działkę, sprzedali kolejną działkę, a wraz z nią tę drogę, która stanowi jedyny dojazd do naszej działki. Kilka lat temu sąsiad sprzedał swoja działkę (a więc i drogę, z której korzystamy), zapewniając nas, że służebność drogi zapisze w akcie. Aktu nie widziałam, nowego właściciela nie znam, nie mam z nim kontaktu, na działce obok nic się nie dzieje. Co więcej, mamy postanowienie z sądu o zasiedzeniu naszej DZIAŁKI; nie ma tam ani słowa o drodze. Z drogi korzystamy już ponad 40 lat. Teraz postanowiłam zbudować na tej działce dom. Przy wniosku o decyzję o warunkach zabudowy chyba nie będzie problemu ze wskazaniem drogi dojazdowej- chyba wystarczy umowa z 1969 roku, ale przy pozwoleniu na budowę spodziewam się już problemów. Czy akt sprzedaży z 1969 roku wystarczy do uznania służebności tej drogi (nie żyją pierwotni właściciele, nie żyje mój ojciec, droga dwa razy zmieniła właściciela)? Czy ma tu miejsce nabycie służebności "ex lege"? Jeśli tak, to czy mam występować do sądu o jego potwierdzenie? Będę bardzo wdzięczna za pomoc!
- 2 odpowiedzi
-
- drogi
- służebność
-
(i 2 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Decyzje o warunkach zabudowy i plany - pomog? !!!
LadyBird odpowiedział Aa1719499282 → na topic → Prawo i finanse
Dziękuję za odpowiedzi. Byłam dziś w Urzędzie Miasta w Otwocku. Przemiłe Panie (stanowiące miły kontrast do nieprzyjemnej, ponurej i niekulturalnej dziewoi w Starostwie, w Wydziale Architektury) wyjaśniły mi, że to mogą być wartości maksymalne - jak będzie mniej, nic się nie stanie. Oraz że mogę podawać w przedziale (tak, jak napisał sSiwy12) albo napisać "dach dwuspadowy lub wielospadowy". Teraz wyniknęła sprawa ze służebnością (?) drogi, ale to sprawa na nowy temat.- 2 932 odpowiedzi
-
- abc instalacji
- alarmy
-
(i 106 więcej)
Oznaczone tagami:
- abc instalacji
- alarmy
- antywłamaniowe
- architektura
- beton
- bezpieczeństwo
- bojler
- bramy
- bramy garażowe
- budowa
- chudziak
- cwu
- cyrkulacja
- dachy
- dom
- dom bez granic
- domek letniskowy
- domy drewniane
- drenaż
- drzwi
- działka budowlana
- dzienniki budowy
- eklektyczne
- ekogroszek
- ekologiczne
- elektryczność
- elewacje zewnętrzne
- fasada
- firany
- fontanny ścienne
- fundament
- fundamenty
- fundamenty i piwnice
- garaż
- garaże
- gaz
- gres
- grupy budujące
- hyde park cegła
- instalacje
- inteligentne instalacje
- izolacja
- izolacje
- kaskady
- klimatyzacja
- kominki
- kominy
- koszenie trawników
- kotły
- lista płac wykonawców
- materiał
- miedź
- mieszkanie
- my z mieszkań
- nieruchomości
- o oblicówkach
- ogród
- ogrody
- ogrodzenia
- ogrzewanie
- ogłoszenia drobne
- okna
- osb
- oświetlenie
- pilawa
- piwnica
- plan
- poddasze
- podjazdy
- podłoga
- podłogi
- podłogówka
- pokój
- pompa ciepła
- pompy ciepła
- powierzchnia działki
- prąd
- projekt
- projektant
- projekty
- przemyślany
- przyłącza
- pustak
- rekuperacja
- schemat
- schody
- ściany
- ściany wodne
- ścieki
- solary
- sswin
- stodo 12
- stropy
- taras
- thermobel
- tynki
- wentylacja
- więźba
- wizualizacja
- wnętrza
- woda
- współczynnik
- wykończenie ścian
- wymiana doświadczeń
- zasłony
- zewnętrzne
- zużycie prądu
- ławy
-
Decyzje o warunkach zabudowy i plany - pomog? !!!
LadyBird odpowiedział Aa1719499282 → na topic → Prawo i finanse
Właśnie chcę to zrobić, tylko nie wiem, co wpisać, jeśli nie jestem jeszcze zdecydowana - parterowy (wówczas dach czterospadowy) czy z poddaszem użytkowym (wówczas dach dwuspadowy, ale budynek wyższy). Czy to jest tak, że wpisywane wartości to są wartości maksymalne, których nie mogę przekroczyć? Np. wpiszę powierzchnię użytkową 90m2, to jak wybuduję później 80m2, to nie będzie problemu? Jak wpiszę wysokość 10 m, a potem będzie 8 to też nie będzie problemu?- 2 932 odpowiedzi
-
- abc instalacji
- alarmy
-
(i 106 więcej)
Oznaczone tagami:
- abc instalacji
- alarmy
- antywłamaniowe
- architektura
- beton
- bezpieczeństwo
- bojler
- bramy
- bramy garażowe
- budowa
- chudziak
- cwu
- cyrkulacja
- dachy
- dom
- dom bez granic
- domek letniskowy
- domy drewniane
- drenaż
- drzwi
- działka budowlana
- dzienniki budowy
- eklektyczne
- ekogroszek
- ekologiczne
- elektryczność
- elewacje zewnętrzne
- fasada
- firany
- fontanny ścienne
- fundament
- fundamenty
- fundamenty i piwnice
- garaż
- garaże
- gaz
- gres
- grupy budujące
- hyde park cegła
- instalacje
- inteligentne instalacje
- izolacja
- izolacje
- kaskady
- klimatyzacja
- kominki
- kominy
- koszenie trawników
- kotły
- lista płac wykonawców
- materiał
- miedź
- mieszkanie
- my z mieszkań
- nieruchomości
- o oblicówkach
- ogród
- ogrody
- ogrodzenia
- ogrzewanie
- ogłoszenia drobne
- okna
- osb
- oświetlenie
- pilawa
- piwnica
- plan
- poddasze
- podjazdy
- podłoga
- podłogi
- podłogówka
- pokój
- pompa ciepła
- pompy ciepła
- powierzchnia działki
- prąd
- projekt
- projektant
- projekty
- przemyślany
- przyłącza
- pustak
- rekuperacja
- schemat
- schody
- ściany
- ściany wodne
- ścieki
- solary
- sswin
- stodo 12
- stropy
- taras
- thermobel
- tynki
- wentylacja
- więźba
- wizualizacja
- wnętrza
- woda
- współczynnik
- wykończenie ścian
- wymiana doświadczeń
- zasłony
- zewnętrzne
- zużycie prądu
- ławy
-
Decyzje o warunkach zabudowy i plany - pomog? !!!
LadyBird odpowiedział Aa1719499282 → na topic → Prawo i finanse
Witam. Jestem kompletnie zielona i dopiero zaczęłam przebijać się przez gąszcz przepisów. Marzę, żeby na wiosnę zacząć budowę domu. Zimno mi się robi na myśl, że wydanie decyzji o warunkach zabudowy może trwać do 6 (!) miesięcy. Chciałabym więc teraz złożyć wniosek o wydanie takich warunków, żeby na wiosnę móc zacząć budowę. Ale w tej chwili nie mam jeszcze wybranego projektu (mam kilka, które rozważam). Nie wiem więc, czy budynek będzie parterowy cy z poddaszem użytkowym, czy dach będzie dwu- czy czterospadowy. Czy zmiana wydanej decyzji jest trudna? Czy też może tyle trwać? Pozdrawiam, LB- 2 932 odpowiedzi
-
- abc instalacji
- alarmy
-
(i 106 więcej)
Oznaczone tagami:
- abc instalacji
- alarmy
- antywłamaniowe
- architektura
- beton
- bezpieczeństwo
- bojler
- bramy
- bramy garażowe
- budowa
- chudziak
- cwu
- cyrkulacja
- dachy
- dom
- dom bez granic
- domek letniskowy
- domy drewniane
- drenaż
- drzwi
- działka budowlana
- dzienniki budowy
- eklektyczne
- ekogroszek
- ekologiczne
- elektryczność
- elewacje zewnętrzne
- fasada
- firany
- fontanny ścienne
- fundament
- fundamenty
- fundamenty i piwnice
- garaż
- garaże
- gaz
- gres
- grupy budujące
- hyde park cegła
- instalacje
- inteligentne instalacje
- izolacja
- izolacje
- kaskady
- klimatyzacja
- kominki
- kominy
- koszenie trawników
- kotły
- lista płac wykonawców
- materiał
- miedź
- mieszkanie
- my z mieszkań
- nieruchomości
- o oblicówkach
- ogród
- ogrody
- ogrodzenia
- ogrzewanie
- ogłoszenia drobne
- okna
- osb
- oświetlenie
- pilawa
- piwnica
- plan
- poddasze
- podjazdy
- podłoga
- podłogi
- podłogówka
- pokój
- pompa ciepła
- pompy ciepła
- powierzchnia działki
- prąd
- projekt
- projektant
- projekty
- przemyślany
- przyłącza
- pustak
- rekuperacja
- schemat
- schody
- ściany
- ściany wodne
- ścieki
- solary
- sswin
- stodo 12
- stropy
- taras
- thermobel
- tynki
- wentylacja
- więźba
- wizualizacja
- wnętrza
- woda
- współczynnik
- wykończenie ścian
- wymiana doświadczeń
- zasłony
- zewnętrzne
- zużycie prądu
- ławy
-
Witam. Jestem kompletnie zielona i dopiero zaczęłam przebijać się przez gąszcz przepisów. Marzę, żeby na wiosnę zacząć budowę domu. Zimno mi się robi na myśl, że wydanie decyzji o warunkach zabudowy może trwać do 6 (!) miesięcy. Chciałabym więc teraz złożyć wniosek o wydanie takich warunków, żeby na wiosnę móc zacząć budowę. Ale w tej chwili nie mam jeszcze wybranego projektu (mam kilka, które rozważam). Nie wiem więc, czy budynek będzie parterowy cy z poddaszem użytkowym, czy dach będzie dwu- czy czterospadowy. Czy zmiana wydanej decyzji jest trudna? Czy też może tyle trwać? Pozdrawiam, LB
-
Mogę podać. Proszę spróbować się dogadać
-
Witam. Jesienią podpalono i spalono mój całoroczny dom na działce. Chcę go odbudować, a właściwie zbudować od początku, bo to, co zostało trzeba zburzyć. Czy, jeśli buduję na starych fundamentach, mam załatwiać od początku wszystkie formalności? Kołacze mi się po głowie takie pojęcie, jak "odbudowa ogniska domowego" (co w moim przypadku nie brzmi najlepiej!), albo podobnie. Starostwo jest czynne w takich godzinach, żeby pracujący człowiek nie mógł tam zawitać bez brania dnia urlopu.
-
Witam, bardzo dziękuję za wszystkie posty. Muszę przyznać, że zupełnie inaczej uczestniczy się w tym forum niż w forum Gazety, gdzie umieściłam też to pytanie, a ile wulgaryzmów zebrałam, to lepiej nie mysleć. To też jakaś nauczka przy okazji tych wydarzeń. Ciąg dalszy? Kilka dni później z ogromną radością ujrzałam sąsiada, który miał do mnie takie pretensje i nasłał ochronę, parkującego swój samochód koło słynnych donic (nie musiał odsuwać, bo nie było obok drugiego samochodu!) - czyli też nie skorzystał ze świetnego pomysłu ganiania do ochrony, brania klucza i odnoszenia go potem. I jeszcze jedno - jeśli skorzystam z "prawomocnego" sposobu podjechania pod dom - czyli biorąc klucz i zdemując łańcuch - muszę przejechać, przez placyk, gdzie bawią się dzieci. Czy to ma sens???? I na koniec pozwólcie, że przytoczę stwierdzenie mojej koleżanki, która będąc u mnie z wizytą ujrzała rzeczone donice: Ależ ten ochroniarz Cię gonił, bo wiedział, że sam nie da rady jej przesunać na miejsce!
-
No cóż, dzięki chociaż za słowa otuchy. O własnym domu marzę - tym intensywniej im mam więcej problemów na osiedlu. Ale to długa droga.
-
Pomocy!!!! Jak mam walczyć z głupotą osób rządzących osiedlem? Czy ktoś zna się na prawie i może mi odpowiedzieć na pytania: w jakim stopniu jestem zobowiązana przestrzegać zasad ustalanych przez spółdzielnię (i pewnie walne zgromadzenie), jeśli uważam, że są idiotyczne? Czy mam prawo odmówić płacenia comiesięcznej kwoty na ochronę osiedla, jeśli uważam, że ta ochrona nie chroni mnie i moich interesów, a przeszkadza? Już wyjasniam, w skrócie, żeby nie zanudzić. Mieszkam na osiedlu strzeżonym. Kiedy kupowałam mieszkanie nie było o tym mowy. Zresztą mądra, nienarzucająca się ochrona nie jest dużym złem. Problem polega na tym, że osiedlem rządzą osoby (nazwę je osobami, choć cisną się różne inne epitety - z czego "popaprańce o duszach niewolników" jest najdelikatniejsze), które lubują się w ustalaniu idiotycznych ograniczeń i zmuszaniu mieszkańców, żeby chodzili i żyli wg narzuconych im reguł. Jeden idiotyzm: przy ogradzaniu osiedla "zapomniano" o furtce w kierunku metra. Teraz do metra trzeba biegać na około, co wydłużyło drogę o kilka minut (istotnych, gdy leci się do pracy rano). Kolejny idiotyzm: na osiedlu prowadzi się zaciętą walkę z samochodami parkujacymi wzdłuż ulic. Alternatywą (dla tych, którzy nie mają garaży i miejsc postojowych) jest zostawienie samochodu na parkingu, znajdującym się od niektórych domów dość daleko, poza ogrodzeniem osiedla, a więc ogólnie dostępnym, gdzie ochrona nie zagląda. W ramach walki z samochodami drogi wewnątrz osiedla przyozdobiono "ślicznymi" betonowymi donicami z kwiatkami. Nawet jeśli mam coś cieżkiego do zaniesienia do samochodu nie mogę podjechać pod dom (a dokładniej procedura jest taka: z domu w środku osiedla muszę gnać do ochrony po klucz do łańcucha, następnie po samochód, podjechać samochodem, wysiąść, otworzyć kłódkę, zdjąć łańcuch, wjechać, zamknać łańcuch, podjechąc, i wracając to samo, aż do oddania kluczy). Jeśli zostawię samochód koło skrzynek - zastawię ulicę i nikt nie będzie mógł przejechać. Dziś wkurzyłam się i przesunęłam jedną ze skrzynek tak, żeby postawiony samochód nie zgradzał przejazdu. Jeden z mieszkańców (który też podjechał samochodem pod swój dom) uśmiechnął się na ten widok i skomentował, że jakoś musimy sobie radzić z tymi kwiatkami. Ustaliliśmy też, że te cudowności zostały kupione za nasze pieniądze wbrew naszej woli. Skoczyłam na minutę do mieszkania, wróciłam i już chciałam odjeżdżać, gdy licho nadało innego sąsiada, takiego o duszy niewolnika, który wyraził swoje święte oburzenie i ściągnął mi na głowę ochronę. Po wymianie zdań udało mi się wyjechać z osiedla, mimo,że ochrona próbowała zablokowac szlaban! Jakiś absurd! Przy moim własnym domu - przy miejscu, które ma być ostoją spokoju i miejscem odpoczynku! Jest jeszcze wiele innych bzdur na tym osiedlu. Wyobrażacie sobie jak wygląda zapraszanie gości? Trochę się obawiam, że będę miała małe problemy z porotem do domu (muszą mi otworzyć szlaban!). Czy ktoś sobie z takim osiedlem poradził?