mmartaw

Dzień dobry, czy budowa Hawany ruszyła? Wybraliśmy ten projekt świadomi wymienionych minusów oraz przeważających plusów. Najbardziej odpowiada nam duży salon z jadalnią, pustka nad salonem (brak typowego sufitu) i prosta bryła domu z dwuspadowym dachem. Dokonaliśmy jednak sporo zmian w projekcie. Mamy garaż na dwa auta. "Rozciągneliśmy" też dom powiększając w ten sposób wszystkie pomieszczenia, zyskując prysznic w toalecie i pralnię.

...nie miałam ochoty o tym pisać ale wiem, że takich jak ja poszkodowanych jest więcej i też nie mają ochoty o tym pisać, a myślę, że warto ostrzec innych, choćby po to, aby wiedzieli, że w necie jest taniej ale wcale nie musi być łatwiej

Po przeczytaniu tylu pozytywów na temat zakupów w necie, postanowiłam zakupić piekarnik, płytę gazową, zmywarkę i okap. Przekonałam moją wątpiącą rodzinkę, że wszystko pójdzie gładko. Zamówiłam w megemedia. pl, odczekałam kilka dni.... Okazało się po rozpakowaniu, że płyta gazowa jest owszem, tak jak miała być bez sterowania (miało być z piekarnika), ale piekarnik również nie posiada sterowania...., co dziwne - do płyty byly dołączone pokrętła. Okap również nie był taki jaki chciałam (inny symbol, sterowanie przyciskami a nie suwakiem). Obiecano dowieźć zamówiony piekarnik następnego dnia, ale okazało się, że ten model dopiero zaczyna się produkować, więc troche to potrwa. Zgodzilam się na piekarnik identyczny, tylko bez termosondy (upewniałam się dwa razy czy na pewno różni się tylko brakiem termosondy). Przywieźli zupełnie inny piekarnik, wmawiając, że zgodziłam się na tą zmianę!!! Zatrzymałam okap ponieważ okazało się, że w bląd wprowadził mnie niezgodny z prawdą opis pod artykułem na stronie sklepu. Zrezygnowalam z piekarnika. Zamówiłam go w planeta.pl. I znów problem, bo o ile handlowiec zapewniał, że nie ma problemu z umówieniem się na popołudniową godzinę z kierowcą, to kierowca nie był już taki łaskawy ("rozwozimy do 14:00, to III strefa, itd..., a ONI, może jeszcze obiecali, że zamontujemy?") - kurcze, przecież nie robią mi łaski, płacę za transport !!! W końcu umówiłam sie na sobotę. Stracilam kilka dni urlopu, za każdym razem musiałam dojechać do niewykończonego jeszcze mieszkania i od wczesnego ranka czekać na telefon kuriera, który albo nic dla mnie nie miał albo dojechał późnym wieczorem i ...... musial zabrać towar niezgodny z opisem. Dodam, że na wystawionej fakturze widniały symbole zamówionych przeze mnie artykułów - inne niż na przywiezionych towarach......