Dołączam się do fanów hoovera, moja praleczka kończy cztery lata. Co ma wyprać, to pierze, nie oszczędzam biedaczki, a do tego ta cisza.... Słychać tylko dźwięki pobieranej i wypuszczanej wody (jej poprzedniczka tańczyła po łazience usiłując wylecieć w kosmos). Po naszych hymnach pochwalnych tę pralkę zakupiło jeszcze dwoje znajomków i również są zadowoleni.