Wracam ciągle do kwestii GWC ceramicznego z pustaków. Planuję wykonanie takowego pod pojazdem przed garażem.
Miałem wątpliwości, więc zaciągnąłem opinii fachowca - kierowniczki laboratorium producenta takich pustaków (konkretnie Stopka).
Poprosiłem i zrobiła dla mnie badania wytrzymałości pustaków na ściskanie w płaszczyźnie prostopadłej do kierunku kanałów (czyli obciążanych tak, jak kładziemy je w GWC, bokiem, naciskiem gruntu, ewentualnie pojazdów). Poniżej wyniki:
Sprawdziłem w normie dotyczącej obciążenia pojazdami, że dla samochodów osobowych przyjmuje się do 2,5 kN/m2. Przyjmując najgorszy wynik z powyższych, pustaki mają wytrzymałość w przeliczeniu 1700 kN/m2. Czyli o wiele więcej. Czyli nie warto się przejmować różnicą w warunkach laboratoryjnych a warunkach rzeczywistych.
Zastanawiałem się, czy kluczowy nie będzie nacisk pojedynczego koła. Tu niestety wartość podana jest w kN (4,2 lub 4,8 kN), a więc nie da się jej przełożyć na nacisk na powierzchnię. Ale ponieważ pojazd nie naciska bezpośrednio na pustaki, tylko poprzez warstwę gruntu, to nacisk na powierzchnię będzie właściwym kryterium.
Kolejnym moim dylematem była flora grzybowa i bakteryjna która może się w pustakach zagnieździć. Tu sam doszedłem do wniosku, że skoro w żwirowych się nie zagnieżdża, to w ceramicznych tym bardziej nie powinna (w końcu materiał bardziej "wyjałowiony"). Kierowniczka laboratorium nie umiała mi pomóc, choć przyznała, że w ścianach narażonych na działanie wilgoci pleśń się świetnie rozwija na ceramice. Ale myślę, że pewnie w odpowiednich warunkach (ciepło i wilgoć) to się wszędzie rozwinie. I na szalkach laboratoryjnych, które są ze szkła się bakterie hoduje.
Zastanawiałem się jeszcze nad żywotnością pustaków w takim GWC.
Kierowniczka laboratorium zwracała moją uwagę na działanie krystalizujących soli zawartych w wodzie. Myślę jednak, że jeśli pustaki nie byłyby zalewane, to sama para wodna jest czysta i soli nie naniesie.
Nasiąkliwość jest niewielka, rzędu 30%, jednak jest, a to jest groźne w przypadku narażenia na ujemne temperatury. Wydawałoby się, że nie ma takiego ryzyka, bo GWC jest poniżej poziomu przemarzania. Mogłoby jednak być tak, że pustaki są wilgotne od parującego gruntu, przychodzi zimna noc i powietrze wciągane jest tak mroźne, że mogłoby przemrozić pustaki. Czyli teoretycznie mogą ulec zniszczeniu na skutek działania lodu. Chyba żeby nie używać przy wyjątkowo silnych mrozach...