andrea_l

Witam. Frelka - ja mam Amarante z Opoczna. Chciałam połączyć grafitowe i krem oraz dekor centro. Zakupiłam stosowną ilość płytek i glazurnik przystąpił do pracy. Położył najpierw grafitowe na jednej ścianie, a następnie na drugiej zaczął kłaść kremową strukturę i nijak się te płytki nie chciały zgrać z grafitowymi, bo były za duże po 2 mm na długości i szerokości, a ponieważ mniejsze płytki zostay już położone na jedną ścianę, to tych dużych nie dopasuje się w żaden sposób, chyba żeby je obcinać. Płytki niby kupione w I gatunku. Co się okazało. Ano, że producent produkuje je wprawdzie w I gatunku, ale w różnych grupach wymiarowych. Są 4 grupy wymiarowe. Na każdym pudełku jest podany ten sam wymiar, ale jeszcze dodatkowo informacja o grupie wymiarowej. I tak jeśli np. kupujesz płytkę o wymiarach 29,7 x 59,8 to wcale nie oznacza, że takie właśnie dostaniesz, bo z drugiej grupy wymiarowej będą mniejsze, ale przynajmniej bardziej zbliżone do ideału, natomiast jeśli kupujesz z 4 grupy wymiarowej - to te będą większe i będą najmniej zbliżone do ideału. Ja właśnie dostałam płytki z różnych grup wymiarowych. Uważam, że tu sprzedawca nie dopilnował tego, by sprzedać wszystkie jednakowe, ja nie muszę tego wiedzieć, że są jakieś grupy wymiarowe. Płytki same w sobie są bardzo ładne, ale trzeba dopilnować sprzedawcy, by sprzedał je w ramach jednej grupy, bo potem to tylko kłopoty i nieprzewidziany stres. pozdrawiam

Po świętach i owszem, ale czy po zimie....., kto to wie, mam nadzieję, że jednak tak. Takiej śnieżycy w maju nie pamiętam, nawet był elegancki bałwanek........z zieloną gałązką brzozową zamiast miotły. Trochę szkód w ogródku wyrządziły przymrozki - przemarzły listki winogrona i znowu nie będzie orzechów włoskich. A na budowie powoli do przodu. Tyle jeszcze pracy przed nami, zanim się wprowadzimy.

Dziękuję za życzenia i wszystkiego najlepszego dla Ciebie i Twoich bliskich. Męczy mnie to siedzenie bezczynne. Chyba jestem pracoholiczką, bo już bym chciała coś robić, a od tego siedzenia mi źle. Pozdrawiam wszystkich forumowiczów.

Jak też nic nie można zaplanować... Ściana jeszcze nie została wyrównana, a czas ucieka. Płytki jeszcze nie wybrane, ceramika tak mniej więcej, ale bardziej mniej, chociaż wentylacja się robi. Ciężkie jest życie inwestora, a jeszcze cięższe i trudniejsze wybory typu: co by tu kupić, co wybrać, skoro tak wiele ładnych rzeczy, a nie wszystkie są przecież potrzebne.

Podobno jutro ma być pracowity dzień na budowie, bo przyjdzie fachowiec do wyrównania ściany, nie wiem o co chodzi, byleby było dobrze. Później trzeba będzie rozłożyć kanały do wentylacji, potem sufity, podłogi, a może na odwrót i już prawie można mieszkać. Tyle, że "prawie" robi więlką różnicę.

dodaję zdjęcia poprzez fotosik, trzeba sie zarejestrować, bez abonamentu można wgrać 100 zdjęć Z założenia dom miał być w miarę bezobsługowy, tzn. taki jak mieszkanie w mieście, a najbardziej bezobsługowe miało być ogrzewanie. Ponieważ całe życie mieszkam w mieście, nie wyobrażm sobie sytuacji, że musiałabym palić w piecu. Przerażała mnie też wizja gromadzenia opału, czyszczenia pieca itp. Nie mam na to czasu ani chęci. Dlatego mamy pc.

Jak już wcześniej pisałam podobają mi się podłogi kamienne, tak się tylko zastanawiam, jak to jest z obróbką kamienia, tzn. czy jest łatwiejsza od obróbki gresu. No bo tak na chłopski rozum, kamień to materiał jednorodny, a gres raczej nie, a może się mylę. Wydaje mi się, że o jakiekolwiek odpryski przy cięciu łatwiej na gresie niż na kamieniu. Ale to tylko tak mi się wydaje. kolejne zdjęcia http://images49.fotosik.pl/799/cfc8d822da9df0d7med.jpg http://images46.fotosik.pl/748/ffd8eb91af918f66med.jpg http://images45.fotosik.pl/801/c3f2e383dcd649f1med.jpg kładziemy dachówkę http://images35.fotosik.pl/603/c1d7caedad9617b3med.jpg a tu już z dachówką http://images41.fotosik.pl/793/8cf84cd3e04d6e6dmed.jpg a tu, jak się budują kominy http://images45.fotosik.pl/801/7d49ff107e949032med.jpg http://images49.fotosik.pl/799/8af3f03fa37a5ff6med.jpg http://images35.fotosik.pl/603/3f243f4d6c506f08med.jpg http://images45.fotosik.pl/801/ec6ee593e6a8ab9cmed.jpg

Wczoraj zabrakło 2 rurek do instalacji odkurzacza centralnego, a dziś była zamknięta hurtownia, więc instalacja nie została ukończona. Dobrze, że jest co robić na budowie, bo inaczej człowiek by się zanudził.

Miło popatrzeć, jak prace posuwają się do przodu. Teraz kolejna porcja zdjęć. Wszystkie, które pokazuję są już mocno historyczne. http://images38.fotosik.pl/779/ff86b2c3bb7bac49med.jpg http://images38.fotosik.pl/779/93b6e1204a0fbc31med.jpg http://images46.fotosik.pl/748/0b0be29432d8840emed.jpg http://images46.fotosik.pl/748/0b0be29432d8840emed.jpg http://images45.fotosik.pl/801/00d84bef2c976da0med.jpg http://images41.fotosik.pl/793/c7255377616d13e4med.jpg http://images40.fotosik.pl/781/1bd147a232defb31med.jpg http://images35.fotosik.pl/603/a14abaaba2daf6efmed.jpg http://images46.fotosik.pl/748/a75e391ee7c593a7med.jpg http://images35.fotosik.pl/603/a0ab14d0658a7139med.jpg trochę się wymieszały te zdjęcia, ale mnie to nie przeszkadza

deskowanie pod fundamenty http://images49.fotosik.pl/791/1157c99149f29946med.jpg http://images49.fotosik.pl/791/71c696f2d5505a34med.jpg http://images45.fotosik.pl/793/8e849d6fc2e4c11fmed.jpg http://images40.fotosik.pl/773/a395d04f22fa9e30med.jpg ciąg dalszy wychodzenia z ziemi http://images37.fotosik.pl/745/cd1a910b74e1762bmed.jpg http://images39.fotosik.pl/785/f610670ac9a03e0emed.jpg zaczynamy murować http://images40.fotosik.pl/773/71f927da86852b81med.jpg ściany zewnętrzne http://images41.fotosik.pl/785/f1a0cc4d9fcf5f92med.jpg jeszcze bez garażu http://images47.fotosik.pl/792/63fe89150e9a694bmed.jpg deskowanie stropu http://images41.fotosik.pl/785/615812cf6be9ac6fmed.jpg to na dziś tyle napracowałam się w ogrodzie, więc idę spać

http://images39.fotosik.pl/785/fad8c6229781798fmed.jpg no może tym razem będzie dobrze, ma być w większym rozmiarze, zdjęcie zaś bardzo historyczne

http://images49.fotosik.pl/791/5859f079e676a7a8m.jpg troche historii ciekawe jak mi się wklei to zdjęcie

Czytając ostatnie zdanie przypomniałam sobie wypowiedź pewnego wójta, którego pytałam o przyłącza typu woda i kanalizacja, a który nie jest już wójtem, że cytuję "trzeba sobie było kupić działkę przy drodze, nie miałaby pani kłopotu". Przyjemniaczek. Ale ja nie chciałam przy drodze, bo ta jest u nas dość ruchliwa.

Bardzo nie lubię planowania, bo zazwyczaj plany sobie, a życie sobie., np. wczoraj zaplanowałam przesadzanie roślin na działce i oczywiście nici z tego, bynajmniej nie z powodu wiatru czy deszczu. Ależ wieje, powrót zimy czy co. Od samego szumu świstów, robi się zimno. Dziś staliśmy sie szczęśliwymi właścicielami elementów do wentylacji, wprawdzie nie wszystkich, ale przecież nie od razu..... Być może jutro będziemy robić instalację odkurzacza na poddaszu. Pisząc "będziemy robić" mam na myśli, że mąż zrobi - tak dla jasności.

Jak też biednie wygląda mój ogód po zimie, taki zabiedzony, zanieczyszczony pozostałościami po budowie, najbardziej kulkami styropianowymi, wszędzie ich pełno. Chociaż słowo "ogród" zostało użyte przeze mnie nieco na wyrost, no ale dla lepszego samopoczucia niech tak będzie, że mam ogród. Obecnie kwitną na ciemnofioletowo krokusy, które sadziłam w zeszłym roku. Tulipany, szafirki, żonkile sadzone dwa lata temu ledwu wychodzą z ziemi, ciekawe czy mi zakwitną. Bo to nie jest takie oczywiste, że zakwitną, ponieważ mam straszny piach na dzialce i zawsze muszę dać świeżej ziemi., gdy cos sadzę. Róże też nie są w najlepszej kondycji, byłoby mi ich niezmiernie żal, gdyby nie przetrwały.