Błagam o pomoc!
Posiadam od ponad roku kocioł kondensacyjny Broetje WGB 28C. Problemy zaczęły się pod koniec listopada. Zaczął wyskakiwać błąd 128 - zanik płomienia. Przyjechał serwisant, stwierdził że to wina spadku ciśnienia w instalacji gazowej w momencie uruchamiania pieca. Przyjechał serwis od instalacji, coś tam pogrzebali przy reduktorze i miało być ok. Ale nie było. Kolejny serwisant Broetje przyjechał, przy okazji zrobił roczny przegląd bo akurat rok minął, na nowo wszystko ustawił - miało być ok. Było przez 2 dni. Od wczoraj znowu to samo.
Ciężko powiedzieć, że to wina temperatury, bo potrafi pracować przy -5 stopniach, a wyłączać się przy +3. Faktem jest, że im dłużej piec stoi nieczynny, tym dłużej potem utrzymuje się płomień. Czasem palnik popracuje kilka sekund, czasem godzinę. A czasem cały dzień.
Zima idzie, a ja nie mam pojęcia jak sobie z tym poradzić
Miał ktoś podobne doświadczenia?
pozdrawiam,
Monika