Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

hefalump

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    300
  • Rejestracja

Zawartość dodana przez hefalump

  1. hmmm... O rany... Wiedzialem, ze z praca nie maja problemow, ale ze az tak im sie powodzi nie przypuszczalem... chcialem dobrze, a wyszlo jak zawsze...
  2. Hej Lolek, Ja moge polecic ekipe gorali (Stanislaw Curzydlo), ktora u mnie tynkowala, ale nie pamietam, czy juz namiarow na nia nie podawalem, a nie chcialbym sie powtarzac. U mnie robili z ociepleniem - takze tynki wewnatrz (ocieplenie przed jesienia 2006, tynkowanie na zewnatrz wiosna 2007) Namiar moge przeslac na prv pzdr H
  3. Hej Lolek, Ja moge polecic ekipe gorali (Stanislaw Curzydlo), ktora u mnie tynkowala, ale nie pamietam, czy juz namiarow na nia nie podawalem, a nie chcialbym sie powtarzac. U mnie robili z ociepleniem - takze tynki wewnatrz (ocieplenie przed jesienia 2006, tynkowanie na zewnatrz wiosna 2007) Namiar moge przeslac na prv pzdr H
  4. My wybuduwaliśmy Taurusa II - tylko trochę daleko od Was, bo w Halinowie pod Warszawą, ale chętnie podzielimy się wrażeniami i pokażemy swoje zdjęcia z realizacji. Ogólnie rzecz ujmując nie obyło się bez adaptacji i paru zmian, żeby dopasować projekt do naszych potrzeb, ale jesteśmy bardzo zadowoleni z wyboru. Poniżej link do zdjęć http://home-and-garden.webshots.com/album/552210135OmLmQS?vhost=home-and-garden
  5. Niezle powiedziane... "pieniadze w bloto" lubie takie dwuznacznosci
  6. Niezle powiedziane... "pieniadze w bloto" lubie takie dwuznacznosci
  7. No i jeszcze raz sie okazalo, ze na forum mozna sie czegos nauczyc... i bardzo dobrze pzdr H
  8. No i jeszcze raz sie okazalo, ze na forum mozna sie czegos nauczyc... i bardzo dobrze pzdr H
  9. Zolego powiadasz... To moze piaskowiec byl.. a to miekki kamien, rzezbic w nim mozna, latwo sie sciera i kruszy.... Nie radzilbym piaskowcem utwardzac wjazu... no dobra nie znam sie i wiecej sie na ten temat nie wypowiadam... Hough! H
  10. Zolego powiadasz... To moze piaskowiec byl.. a to miekki kamien, rzezbic w nim mozna, latwo sie sciera i kruszy.... Nie radzilbym piaskowcem utwardzac wjazu... no dobra nie znam sie i wiecej sie na ten temat nie wypowiadam... Hough! H
  11. Czesc, U mnie ogrodzenie, jak i caly dom budowala jedna z ekip Stanislawa Curzydlo. Moge podac namiary na priva, ale obawiam sie, ze do samego ogrodzenia ich nie sciagniesz... pozdrawiam H
  12. Czesc, U mnie ogrodzenie, jak i caly dom budowala jedna z ekip Stanislawa Curzydlo. Moge podac namiary na priva, ale obawiam sie, ze do samego ogrodzenia ich nie sciagniesz... pozdrawiam H
  13. Mala porada w wyzej poruszonej kwestii rzeczy ktore dostaja nog... ZNACZCIE SWOJE, PERSONALIZUJCIE, MALUJCIE NA NICH ADRESY, PODPISUJCIE.... ALBO KROTKO: S I K A J C I E N A S W O J E.... inaczej znajda sie chetni na wasza wlasnosc.... pzdr H
  14. Mala porada w wyzej poruszonej kwestii rzeczy ktore dostaja nog... ZNACZCIE SWOJE, PERSONALIZUJCIE, MALUJCIE NA NICH ADRESY, PODPISUJCIE.... ALBO KROTKO: S I K A J C I E N A S W O J E.... inaczej znajda sie chetni na wasza wlasnosc.... pzdr H
  15. A ja w zupelnie innej sprawie pisze.... QRNA...! Ktos mi wlasnie z podworza za#$@%&*lił dwa kosze na smieci..... Niby nic.... a jednak.... wrrr.... Dla zainteresowanych dodam, ze.... z zawartoscia.... Jakis porzadny ten zlodziej... Coz.... Chociaz zapoznalem sie z naszym dzielnicowym
  16. A ja w zupelnie innej sprawie pisze.... QRNA...! Ktos mi wlasnie z podworza za#$@%&*lił dwa kosze na smieci..... Niby nic.... a jednak.... wrrr.... Dla zainteresowanych dodam, ze.... z zawartoscia.... Jakis porzadny ten zlodziej... Coz.... Chociaz zapoznalem sie z naszym dzielnicowym
  17. Oj Malgos Malgos.... jakby tak bylo, bylby pewnie mocno poszukiwanym, wczesniej wspomnianym "kompanem" na budowie A na powaznie, jak juz ktos napisal. Sa ekipy i EKIPY. NIe koniecznie jakosc idzie w parze z cena.... Ja budowalem dom ekipa z polecania (przez obecnego sasiada). Nie placilem zaliczek, a rozliczalem sie po zakonczonym etapie.... Podchodzilem do sprawy jak do jeza... Nigdy wczesniej nie budowalem przeciez domu... Mialem z gosciem spisac umowe, ale skonczyl stan zero i nie bylo czasu, potem parter, poddasze, itd... mialem kierownika budowy, ktory sprawdzal robote. Jak przyjezdzalem na budowe, w lecie oczywiscie bylo piwko, ale nie czasie roboty, a nawet jezeli to tego nie widzialem i nie mialo to wplywu na tempo prac, ani jak sadze na jakosc. Zreszta jak bylo goraco, sam im przywozilem kika razy zimne ze sklepu. Na budowe przyjezdzalem po pracy. Prawda jest taka, ze nie moglem sie doczekac kiedy zobacze co sie danego dnia wydarzylo,co Panowie zrobili...! Qrna to uczucie bylo na prawde genialne! Jadac tam czulem sie jak dzieciak, jadacy z ojcem do sklepu, gdzie maja ybrac i kupic rower... Genialne... Zapomnialem o umowie i tak przeszedlem stan surowy otwarty, dach, ogrodzenie, ocieplenie, wylewki, tynki, malowanie, plytki i podloge... Super czysto nie bylo, ale Panowie mieszkali w garazu na paletach na ktorych kladli materace, bez cieplej wody, z drewniana slawojka na podworku (mowie o budowie nie wykoonczeniowce)... Nie narzekali, byli bardzo pracowici i generalnie pomocni i uprzejmi. Lubilem z nimi pogadac. Raz chcialem cos przyspieszyc do lazienki wzialem dwoch gosci, tez niby poleconych.... Mialo byc szybciej bo moja ekipka byla zajeta.... Na szczescie wzialem ich tylko do lazienki.... No moze jest kilka niedoklanosci, jest do czego sie w niektorych miejscac przyczepic, ale generalnie jest OK... Co moge wiecej powiedziec.... Ironizujac... Wina moich gorali jest to, ze mnie tak rozpuscili, tak oslabili moja nieufnosc, ze na koncu budowy dalem sie naciagnac innemu wykonawcy z zupelnie innej dziedziny... Teraz kiedy juz mieszkam w swojej chalupce, dziekuje Bogu za to, ze akurat na takich ludzi trafilem... Zaluje, ze nie udalo mi sie zaprosic tych ludzi na oblewani gotowego domu. Czesc wyjechala do Irlandii, czesc oczywiscie pracuje na innych budowach i za pewne nie mialaby czasu, ani sil, zeby przyjechac na pare godzin. Mam nadzieje, ze im sie dobrze wiedzie. I chociaz nie chcailbym budowac domu jeszcze raz - przynajmniej na razie - bo to spore przedsiewziecie i finansowe i logistyczne i generalnie organizacyje i powoduje duze zawirowanie w zyciu, to ciesze sie ze to zrobilem... BEDZIE DOBRZE!!!
  18. no własnie.... co w tym trudnego... no moze wymaga to troche wysilku i krzepy.... ja kilka razy plytki kladlem w garazu,kotlowni, a takze w dwoch lazienkach.... najlepiej kladzie sie je na podlodze, w paczkach.... wygodniej jest tez na czyms wyzszym lub ukladac paczki w stosy... nie trzeba sie wtedy az tak bardzo schylac...
  19. no własnie.... co w tym trudnego... no moze wymaga to troche wysilku i krzepy.... ja kilka razy plytki kladlem w garazu,kotlowni, a takze w dwoch lazienkach.... najlepiej kladzie sie je na podlodze, w paczkach.... wygodniej jest tez na czyms wyzszym lub ukladac paczki w stosy... nie trzeba sie wtedy az tak bardzo schylac...
  20. Oby tak dakej gpietrzak! Trzymam kciuki! Jakby co, mozesz liczyc na wsparcie dobrym duchem i rada...
  21. Oby tak dakej gpietrzak! Trzymam kciuki! Jakby co, mozesz liczyc na wsparcie dobrym duchem i rada...
  22. Ja mam podobna sytuacje od kilku miesiecy - tzn nie dzialajacy rekuperator. Mam komin wentylacyjny - bo na rekuperator zdecydowalem sie jak juz stal i musze rozszczelniac okna - czyli tak na prawde mam wentylacje grawitacyjna. Gorzej jest w lazienkach, gdzie juz kominkow wentylacyjncyh nie mam.... ale na szczescie, mozna otworzyc (rozszczelinc) okno w lazience i w innym pomieszczeniu na przeciwko i "malym przeciagiem" po kapieli usunac wilgoc... Da sie przezyc, a komfort swiezego i nie zimnego zima powietrza z dzialajacym urzadzeniem, jest jak to ktos tu napisal, nie do przecenienia.... Polecam, choc w mojej sytuacji moze to zabrzmiec conajmniej dziwnie, jak najbardziej!... pozdrawiam H
  23. Ach... fryzjerem byc.... a swoja droga... ciekawe, czy ktokolwiek kiedys pomyslal, zeby wykorzystac forum muratora do badan potrzeb osob sie osiedlajacych..... Ja tez EkoSamBis... Jedno co mnie irytuje, to, ze segregowane smiecie odbierane sa tylko raz w miesiacu, no i gdzie to wszystko trzymac.... nie chce mi sie pitrowac do kosza na podworku z dwoma gazetami, albo butelka po soczku... Wiem wiem ekologia - wszysktim nam jest lepiej, ale u mnie zaczyna sie tak robic, ze spizarka przeksztalca sie w smietnik do segregacji odpadow - papier i plastik... Macie jakis pomysl jak to ogarnac? pzdr H
  24. Ach... fryzjerem byc.... a swoja droga... ciekawe, czy ktokolwiek kiedys pomyslal, zeby wykorzystac forum muratora do badan potrzeb osob sie osiedlajacych..... Ja tez EkoSamBis... Jedno co mnie irytuje, to, ze segregowane smiecie odbierane sa tylko raz w miesiacu, no i gdzie to wszystko trzymac.... nie chce mi sie pitrowac do kosza na podworku z dwoma gazetami, albo butelka po soczku... Wiem wiem ekologia - wszysktim nam jest lepiej, ale u mnie zaczyna sie tak robic, ze spizarka przeksztalca sie w smietnik do segregacji odpadow - papier i plastik... Macie jakis pomysl jak to ogarnac? pzdr H
  25. A ja szukam opiekunki, ktora moglaby sie zajac dzieckiem gdy z powodu np przeziebienia, nie moze chodzic do przedszkola...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...