Witam,
Mieszkam w "szeregowcu" gdzie ostatnia kondygnacja (poddasze) jest nieużytkowa. Ponieważ dach nie jest w ogóle ocieplony planuję dać na strop ok 25-30 cm wełny mineralnej. Problemem jest wejście na strych, ponieważ nie jest to typowy właz a coś na zasadzie klatki schodowej (patrz zdjęcie) i nie wiem jak ten element najlepiej ocieplić. Dodam jeszcze tylko że poddasze jest przeznaczone na "graciarnie" i wchodzi się tam średnio 1-2 razy w miesiącu dlatego częściowo zrobię podłogę z płyt OSB. Wracając do tematu mam 3 opcje:
1) zostawić klatkę schodową nieocieploną. Wydaje mi się to najgorsze rozwiązanie bo chyba całe ciepło z dołu będzie uciekać właśnie tędy.
2)Ocieplić wszystkie ściany (razem z drzwiami) na klatce do poziomu podłogi. Tu jest ten minus że wejście stanie się bardzo wąskie bo dołożyłbym po 25-30 cm wełny na ścianie. A drugi kwestia jak wtedy ocieplić schody? Bo jak ich nie ocieplę to znowu tędy będzie ciepło uciekać.
3) wykonać prowizoryczny "dach" nad schodami (patrz niebieskie kreskowanie na zdjęciu) z płyty OSB i na niej ułożyć wełnę jak na reszcie stropu. Ale teraz pytanie jak wykonać wejście na strych (przypomnę że jest sporadycznie używane?
Tu zwracam się prośbą do was o pomoc jaką opcję wybrać a może ktoś ma inną propozycję albo się podzieli jak wykonał coś takiego u siebie? Ocieplenie muszę zrobić bo rachunki za grzanie gazem w sezonie, w tego typu budynku (gdzie dogrzewają mnie sąsiedzi z obu stron) na poziomie 800zł miesięcznie to za dużo
Pozdrawiam.