To może teraz ja, a mianowicie mam zepsute ocieplanie z zewnątrz w moim domu drewnianym z 1935(wełna drzewna owinięta folia) wiem napewno że sa braki(nieszczelności). A teraz pytanie czy można to jakoś poprawić od wewnątrz, najlepiej czymś bliskim naturze (takie poglądy mam) kiedyś spotkałem się z takim systemem gdzie odpady z produkcji lnu mieszano z wapnem I ugniatano pomiędzy ścianą a płyta osb, płytę ściągano a całość mocowano do ściany kolkami jak do wełny I tynkowano to jakimś tynkiem wapiennym. Czy warstwa czegos takiego mogła by uratowć sytuację. Z góry dziękuję za wszystkie konstruktywne odp.