Dobra rada - unikajcie jak ognia jakichkolwiek zakupów od firmy Porta. Najlepiej obchodzić każdy punkt sprzedaży szerokim łukiem. Powód? Na przełomie wiosny i lata zamówiłam w punkcie Fachowiec drzwi z firmy Porta. Po złożeniu zamówienia i standardowym czasie oczekiwania zamówienie przyszło i aby umówić się na montaż należało zapłacić cenę. W tym miejscu zaznaczę, że lepiej płacić po wykonaniu jakichkolwiek prac ponieważ, gdy usługodawcy dostaną pieniądze mają klienta w głębokim poważaniu.. Ale tu warunkiem montażu była wcześniejsza zapłata – chore.. Wracając do meritum, opłata zamówienia dokonała się w sobotę 28 lipca 2012 roku, a montaż umówiliśmy na poniedziałek, 30 lipca. Tego dnia wszystko przebiegało sprawnie do momentu, gdy okazało się, że zamówione przez nas okucia miały mieć kolor srebrny, tymczasem srebrne były tylko zawiasy i klamki natomiast zamki i nakładki na ościeżnicach miały kolor złoty. Taki misz masz. Ponadto na jednych drzwiach wystąpiła niedoróbka polegająca na braku sporego kawałka okleiny. Drzwi w kolorze wenge, niedoróbka żółta – nie da się nie zauważyć. Niby sprawa niezbyt skomplikowana, więc z panem monterem piszemy reklamację na formularzu. Sam mówi, że złe kolory okuć to częsty błąd u Porty i wzdycha zrezygnowany i zdziwiony, bo to przecież duża i poważna firma.. Wniosek dwóch osób to jednak za mało i Porta odrzuca reklamację. Potrzebny jest dowód. Zatem 03 sierpnia przychodzi pan z Fachowca i robi zdjęcia. Odwołujemy się od odrzucenia reklamacji. Porta po przemyśleniu gruntownie sprawy zgadza się przyjąć wadliwe skrzydło drzwi na oględziny i gruntowne zbadanie sprawy – 03 września monter demontuje drzwi i zawozi do Fachowca, który wyśle je do Porty. Jedynie miesiąc zastanawiali się co zrobić z naszą sprawą.. Już 07 września otrzymuję list od Fachowca z Częstochowy, w którym mogę przeczytać, że: „Zgłoszono odklejenie się okleiny na rogu drzwi. Sprawę przekazano do producenta i gwaranta firmy Porta, która wniosła o oględziny skrzydła w fabryce. Producent posiada bazę technologiczną oraz specjalistyczną wiedzę o tym produkcie. W oparciu o te narzędzia producent może przedstawić rzetelną ocenę i wnioskowanie o możliwych powodach powstania reklamacji. […] Do momentu, aż producent nie przedstawi nam swojej opinii reklamacja jest traktowana jako bezzasadna, gdyż istnieje prawdopodobieństwo, że wady nie mają związku z jakością towaru.” Ciekawe.. W międzyczasie dostaję informację, że reklamacja okuć została uwzględniona i okucia zostały przysłane i czekają w Fachowcu, ale poczekamy na reklamacje drzwi, aby monter nie jeździł dwa razy. Ok. Nie czepiam się. 11 października Porta odrzuca reklamację skrzydła drzwi, nie widząc problemu. Zastanawiam się czy tam pracują ślepi ludzie.. Fachowiec składa w moim imieniu odwołanie od odrzucenia reklamacji. Żądam montażu przysłanych okuć, ponieważ nie wiem ile jeszcze potrwa cała sprawa – ciągnie się już 2 i pół miesiąca – a ja nie mogę zamknąć sobie drzwi w WC, bo nigdzie nie mam zamontowanych klamek ani zamków.. Drzwi obecnie posiadam tylko dla ozdoby.. 17 października przyjeżdża monter i montuje srebrne okucia, abym mogła sobie normalnie żyć, a tu zonk – zamki przysłali dobre, ale nakładki znajdujące się w ościeżnicy są okrągłe, a przyszły prostokątne i monter nie może ich zamontować.. Nie pasują do otworów. Ciśnie mi się na język coś niecenzuralnego. Oprócz tego brakuje jeszcze dwóch kluczy do zamków i wszystkie śrubki są złote, a zamki srebrne. Najlepsze jest to, że o tych rzeczach mówi mi wściekły monter, a nie ja sama się czepiam. On będzie musiał przyjechać tu jeszcze co najmniej raz, ale chyba mu za to nie zapłacą. Na szczęście od razu robi zdjęcia i wypełnia formularz REKLAMACJI. No pewnie. Zastanawia mnie tylko jedno, okucia leżały w Fachowcu jakieś dwa-trzy tygodnie, czy nikt nie jest tam kompetentny do sprawdzenia czy Porta przysłała właściwy asortyment? I co będzie dalej? Nie wiem czy wytrzymam nerwowo, żeby się o tym przekonać.. C.D.N. ???