UWAGA NIERZETELNY WYKONAWCA!!! Przestrzegam przed współpracą z ŁUKASZ RAŹNIAK PRO-REM Przedsiębiorca: ŁUKASZ RAŹNIAK NIP: 1181717787 , REGON: 140094410 Firma reklamuje zakres wykonywanych zadań na: malowanie, wykończenia wnętrz,elektryka, hydraulika, kładzenie parkietów, montaż mebli tymczasem ten pseudo-fachowiec nie dysponuje podstawowymi narzedzami budowlanymi, które pożycza od innych budowlańców na inwestycjach mieszkaniowych. Podjęta na podstawie pisemnej umowy współpraca w zakresie remontu mieszkania zakończyła się: 1. niewywiązaniem sie z umowy (ucieczka z budowy), 2. szkodą materialną w postaci zmarnowanych materiałów, 3. niezgodnym ze sztuką budowlaną wykończeniem na każdej płaszczyźnie: kładzenie gresu i kafelek, malowanie i gładzie, elektryka, zabudowa k-g i wykończeniówka, 4. dodatkowymi kosztami pokrycia napraw i następstw nienależytego wykonania umowy. 5. brakiem oddania żadnego z etapów uzgodnionych prac. Wykonawca ten najmuje sie do wszelkiego zakresu robót budowlanych nie posiadając przy tym gruntownego przygotowania. Posługuje sie również zmyślonymi referencjami. A w szczegółach; 1.Ściany po gładziach wyglądają gorzej niż w stanie deweloperskim. Fachowiec nie potrafił właściwie nakładać wtryskarką gips maszynowy, z resztą robiąc to jedynie miejscowo. W efekcie po szlifowaniu ściany wyglądają jak gipsowany piec, a nierówności nie da się żadnym naciąganiem zgubić. 2. Malowanie również natryskowo pożyczoną wtryskarką. W efekcie braku podstawowej wiedzy o metodach malowania natryskowego krycie farbą było na poziomie 30% sugerowanej przez producenta wydajności (Farba przed malowaniem nie była rozcieńczana,dodatkowe koszty farby). Z uwagi na użycie niewłaściwego gruntu (lub brak) na ścianach widać pęcherze, nierówne krycie farbą, a w miejscach gdzie natrysk był z niewielkiej odległości, zacieki. Poprawki wałkiem powodowały odpadanie farby. 3. Wykonawca nie potrafił wykonać wylewki i położyć gresu tak aby osiągnąć wymaganą wysokość w miejscu łączenia z parkietem. w efekcie konieczne było wyrównanie z użyciem mat do parkietów (dodatkowy koszt rzędu 3000 zł), 4, kafle w łazience położone nierówno. Postrzępione randy (nie były przycinane piła wodną i szlifowane). Niechlujne wykonanie obudowy wanny. Wyrównywanie ściany do wysokości kafli nie trzyma standardów i odbiega od poziomicy. nie zachowano wymaganej przestrzeni od podłogi na potrzeby kładzionej deski drewnianej w łazience. 4. nierówno położona zabudowa g-k.Fachowiec nie zgubił nierówności sufitu a jedynie zachowa wymaganą odległość 30 cm w efekcie czego konieczna była zmiana wymiarów mebli kuchennych. 5. Gres i kafle miejscowo źle klejone (głuchy dźwięk) 6.Ddobudowane ściany nie trzymają standardu. A najważniejsze. Brak elementarnej wiedzy o etapowym realizowaniu inwestycji.Fachowiec rozpoczynał kolejne etapy jednocześnie nie kończąc poprzednich. np. Położony gres nie został zabezpieczony przed malowaniem, również stolarka okienna (konieczność mycia przed fugowaniem). Jednocześnie trwało szlifowanie (wykańczanie gładzi) i gruntowanie oraz malowanie (efekty opisałem powyżej). Posadzka mieszkania była upstrzona tynkiem, gipsem. wszędzie osadzał się kurz po szlifowaniu. Fachowiec "czyścił" wałek susząc go poprzez rolowanie na położonych kaflach w łazience (dodam że farba była niebieska). Do wanny zlewany był gips, tynk i skrzepy farby. Po pierwszym malowaniu zaczął montować oprawy świetlne, żeby rzekomo zweryfikować zrobioną elektrykę. Popełniłem błąd. Ty nie daj się uczyć partaczowi swoim kosztem.