Hej Sorki za odbieganie od tematu ale muszę mięć konkretną odpowiedź na pewne zagadnienie. Poczytałem trochę na temat ocieplenia metodą pianki natryskowe (rożne tematy na forum się przewijają), ale potrzebuje konkretnej rady. Może ktoś mi doradzi lub uspokoi mój już bardzo znerwicowany umysł (jak każdego kto robi remont starego budynku). Przedstawię sytuacje. Mam do wyremontowanie poddasze mieszkalne w starym budynku. Powierzchnia po podłodze to ok 90m2 dach dwuspadowy Sciany kolankowe ok 100cm Połać dachowa ok 120m2 Dach warstwami od zewnątrz : blacha, papa, smoła, pełne deskowanie, krokwie (10cmszer 12cem wysokości, rozstaw co 90cm). Ze względu na oszczędność miejsca zastanawiam się nad pianką poliuretanową: Poczytałem troche na temat tych pianek. Trzeba by dać odpowiednio: 12cm piany paroprzepuszczalnej bezpośrednio na deskowanie (po kilku miesiącach wyrównuje się środowisko pomiędzy deską a pianką do optymalnego. pkt rosy przebiega wewnątrz pianki (ok 2-3cm od styku z deskowaniem). Zaletą pianki nie jest jej Lambda która jest porównywalna do wełny, a jej całkowite pokrycie powierzchni bez możliwości powstania jakichkolwiek szczelin. Dodatkową zaletą jest izolacja akustyczna, wadą jest to materiał klasy F = czyli pali się jak tralala Taką piankę kładzie się do poziomu krokwi 12cm, a następnie przykrywa warstwą pianki zamkniętokomórkowej (paronieprzepuszczalnej) Warstwa pianki zamknietej ok 6cm. Pianka ta ma lepsze właściwości izolujące i jest (co jest ważne) niepalna (klasa E = samogasnąca) Przy połączeniu czerwonych regipsów, materiał izolujący ma klasę B2 niepalności Kładząc piankę nieprzepuszczalną na przepuszczalną likwiduje mostki cieplne (przynajmniej w teorii) oraz zapobiega się powstawaniu szczelin (pianka zamknieta jest duzo mniej elastyczna, ale współpracuje z pianką elastyczną utwardzając konstrkcje dachu). Co do wełny to wiem że może mieć lepsze parametry od tej pianki ale, aby trafić na ekipę która to położy dobrze i dobrze zaparaizoluje to szansa 1:100 szczególnie, że nie mam możliwości przyglądania się jak będą to robić (jestem z Wrocławia a remont mam w Częstochowie.. na budowie jestem 1-2razy na tydz) Wiem że po robocie mogę sprawdzić izolacje kamerką termowizyjną, ale są duże szanse, że nawet jak spartaczyli robotę to przy sprawdzeniu to nie wyjdzie (folia na łączeniach badziewnych wytrzyma z 3-4sezony a potem może się rozszczelnić). Trzeba by zdejmować kartony, folie i zaczynać zabawę od początku. Co do pianki to mam gwarancje ze nawet najgorsza ekipa zrobi to dobrze (przy grubości natrysku na 12 cm nie ma opcji by to spartolili (co prawda są idwywidualisci co wszystko zjeb...)... istniała by obawa gdyby chodziło o grubość 30-40cm czyli 3-4 warstwy. jakis noob mógłby odwalic fuszerkę rozpylając taka grubość na raz...). Różnica cenowa : Wełna to licząc za wełnę średnio 1zł za 1cm ocieplenia =30złm2+folia1zł+robocizna ok15zł = 46 złm2 na gotowo. (uśredniając powierzchnie dachu 120m2 = 5520zł (z obawą, że za kilka lat mogę mieć problem) Pianka poliuretanowa wyjdzie mnie 60z za1m2 (te 2 warstwy różnej pianki). 100m2 = 7200zł bez obaw że coś jest nie tak. Warunek konieczny przy piance to wzorowa wentylacja (obojętne czy grawitacyjna czy mechaniczna). Co do wentylacji to skłaniałbym się do grawitacyjnej w postaci kratek wentylacyjnych (1kratka w salonie aneksem+1 w łazience)+ mechaniczna w postaci czujnika wilgotności i otworów w ścianach szczytowych, czujnik włączałby nawiew gdy wilgotność przekroczy 50%. (otwory "mechaniczne naprzeciwko siebie" w ścianach szczytowych. Myślę też że lepszą opcją byłoby ocieplenie całęj połaci dachowej (wcześniej myślałem o izolacji części dachu oraz sufitów ), ale trudno będzie uzyskać jednakową izolację przt takiej opcji. Jak ocieplę całą połać dachową to później tylko karton gips na profil sufitowy i gotowe. Napiszcie proszę co o tym myślicie i czy to moje założenia są w miarę ok Bardzo proszę o radę w tej kwestii Ps. nie startuje do domu pasywnego.. starczy w miarę energooszczędny.