-
Liczba zawartości
287 -
Rejestracja
Informacje osobiste
-
Mój klub zainteresowań
Budowa - wymiana doświadczeń
-
Jestem na etapie
wykończenia :)
Dane osobowe
-
Województwo
śląskie
Profil płatny
-
Kategoria
usługi
Marta i Arek's Achievements
FORUMOWICZ to brzmi dumnie (min. 100) (3/9)
10
Reputacja
-
Budowa małego domku- słoneczny :)
Marta i Arek odpowiedział Marta i Arek → na topic → Dzienniki budowy - dzień po dniu
Nadzór budowlany:) a w zasadzie ogrodowy Pierwsze efekty O, znalazłam jeszcze zdjęcia z montażu czapeczek na ogrodzeniu : Na dziś koniec wspomnień. W następnym poście będzie budowa szopki, ogródek przed domem i ogródek warzywny- to tak dla pamięci , żebym wiedziała o czym miałam pisać Nie ma to jak wspomnienia z lata.... -
Budowa małego domku- słoneczny :)
Marta i Arek odpowiedział Marta i Arek → na topic → Dzienniki budowy - dzień po dniu
Przed nami buduje się dom, w zasadzie bliźniak, mam więc zdjęcia z lotu ptaka na swoją "posiadłość" Kupiliśmy kamienie przed dom. Chciałam jakieś białe ale ceny zwalały z nóg. Dobrym kompromisem okazała się "Bała Marianna" Niestety ale zgadzając się na tak szeroką opaskę wokół domu narobiłam sobie roboty- przed domem mamy dwie sosny które sypią mnóstwo igieł jesienią i żeby utrzymać opaskę w przyzwoitym stanie muszę ręcznie wybierać igliwie. Mojemu małżonkowi nie chciało się robić paska trawy między ścieżką a opaską i stąd tak szeroka opaska. Gdybyśmy ją robili jesienią to żadne skarby bym na to nie pozwoliła ale wiosną człowiek zapomina o takich sprawach Co jeszcze? Acha. Od strony tarasu powstała opaska pod ogrodzeniem. Przy okazji przekopaliśmy "kominek" do oczyszczalni ze środka trawnika pod ogrodzenie ,właśnie do tej opaski. Został ukryty przez lawendy Tu jeszcze przymiarki do rozstawienia wierzbek Hakuro: -
Budowa małego domku- słoneczny :)
Marta i Arek odpowiedział Marta i Arek → na topic → Dzienniki budowy - dzień po dniu
W maju 2019 r udostępniłam jak wyglądały prace przy ogrodzeniu za domem które odbyły się w okolicy lutego 2019. Znalazłam teraz zdjęcia z końcówki marca 2020 kiedy wykańczaliśmy głównie wokół furtki. Obsypaliśmy ziemią, wyłożyliśmy kamienie oraz ażurową ścieżkę przez furtkę. Trzeba było wyłożyć czymś pewniejszym ponieważ jest tam lekki spadek Szaro, buro i ponuro...niestety nie mam lub nie mogę po prostu znaleźć zdjęć kiedy już ładnie zarosło trawką a wierzcie mi- zarosło i to jest teraz zupełnie inny widok...no może nie o tej porze roku Przed domem stan na maj 2020 rok. Ledwo usunięte materiały budowlane z trawnika zostawiły nieestetyczne dziury i nierówności. Powoli robiło się ogrodzenie przed domem więc nie mogło to wyglądać super. Pamiętam,że na pewnym etapie trzeba było zburzyć już postawiony murek ponieważ był stawiany wg.błędnego pomiaru. -
Budowa małego domku- słoneczny :)
Marta i Arek odpowiedział Marta i Arek → na topic → Dzienniki budowy - dzień po dniu
Zima tworzy bajkowy nastrój W ogrodzeniu brakuje nam sztachetek. Ciężko kupić odpowiednio długie i wysuszone (żeby się nie wyginały) deski. Tym i furtką zajmiemy się pewnie wiosną. Teraz pogoda nie sprzyja działaniom okołodomowym a i czasu brakuje. Prawie skończona jest też szopka przylegająca do domu. Ostatnie wykończeniowe deski czekają a wnętrze wymaga wyposażenia w półki itp. Nie mam pojęcia jak sobie radziliśmy bez tej przybudówki:eek: Jak sobie przypomnę rowery stojące w salonie.... wrrrr:mad: -
Budowa małego domku- słoneczny :)
Marta i Arek odpowiedział Marta i Arek → na topic → Dzienniki budowy - dzień po dniu
Nie wiem czy widać zdjęcia. Mnie czasem niektóre wyświetlają się jako załączniki albo wcale. Rozszerzenie jpg. Zmieniłam już przeglądarkę na wszelki wypadek i dodałam je jeszcze raz ale .... Sprawdźmy jak pójdzie teraz. Mam zdjęcia sprzed domu z powstającym ogrodzeniem: Nawet koteł się załapał na sesję -
Budowa małego domku- słoneczny :)
Marta i Arek odpowiedział Marta i Arek → na topic → Dzienniki budowy - dzień po dniu
Sytuacja w kraju jest jaka jest ale ja nie o tym. Po prostu w związku z tym mam więcej czasu - dzieci pozostały w domach zgodnie z zaleceniami. Przypomniały mi się wszystkie zaległości, mogę uzupełnić także i dziennik Tak jak już wspomniałam pokój córki przeszedł metamorfozę. Wcześniej biało- żółte ściany ( takie były na prośbę córy) nie tworzyły wg.nas zbyt wyszukanego nastroju w pokoiku kilkulatki. Niezbyt pojemna szafa była kłopotem. Brak miejsca na zabawki był jeszcze większym problemem- wszystko leżało na wierzchu i choćby nie wiem jak układać nie udało nam się osiągnąć ładu. Wieczny rozpiernicz był dla nas uciążliwy... Przede wszystkim pod nieobecność dziecka zrobiłam przegląd posiadanych skarbów. Później zakupiliśmy szafę ze szwedzkiego sklepu -możliwość konfigurowania wg.potrzeb jest naprawdę ok. W międzyczasie zmieniliśmy kolorystykę ścian na delikatny róż. Kiedyś odżegnywaliśmy się od różu ale przy białych meblach tworzy to fajne odcięcie, pokój nieco się ożywił i przynajmniej wszystko się nie zlewa w jedno... Wyrzuciliśmy niski acz długi mebel na którym do tej pory stało dużo rzeczy. Masakra. Łóżko i komoda zostały z tym, że komoda zmieniła przeznaczenie. Już nie była na ubrania ale na materiały do prac plastycznych, kolorowanki i gry. Wreszcie zniknęły z oczu stosy kartek i bibuły... Pokój zyskał nowy dywanik i zasłonki a ogólnie rzecz biorąc nowy look - jakoś większy się wydaje wspomniana pojemna szafa [ATTACH=CONFIG]441802[/ATTACH] dorzucam od siebie czeluść szafy. Wreszcie z widoku zniknęły irytujące, nieużywane na co dzień rzeczy. Wyciągane od czasu do czasu są bardziej dla dziecka atrakcyjne Na dole po prawej stronie docelowo wieszak na spodnie ale tymczasowo świetnie się sprawdza jako szafa na lalczyne ubranka. Bardzo nas dziecko męczyło o szafę na ubrania dla lalek ale nie wyobrażaliśmy sobie osobnego, dodatkowego mebla w tak małym pokoju, nie wspominając ,że nie są one tanie... strefa ubraniowa pomieściła spokojnie nawet piłkę do kosza, kask narciarski itd komoda zostaje i zmienia przeznaczenie zostaje wolne miejsce po wyrzuceniu zbędnego mebla Na zdjęciach nie mam jeszcze zasłonek ponieważ zdjęcia są od razu po remoncie. Pokój był jeszcze nieużywany przez dwa dni ze względu na intensywny zapach. Ogólnie jesteśmy zadowoleni i wiemy, że dobrze zorganizowana, niezagracona przestrzeń pozwala na optyczne powiększenie pomieszczeń. Oczywiście trzeba się odpowiednio umeblować. W reszcie domu jeszcze nie mamy zbyt wielu mebli. Mieszkamy jednak na tyle długo, że wiemy już co i gdzie byśmy chcieli. Metamorfoza planowana jest w pokoju syna i w sypialni. W łazience zaplanowaliśmy wreszcie meble i dodatkowe szafki w kuchni i salonie. Plan raczej na najbliższe lata niż miesiące ale dzięki temu z wszystkiego cieszymy się... dłużej Ważniejszy niż szafki jest dla nas garaż i taras -
Budowa małego domku- słoneczny :)
Marta i Arek odpowiedział Marta i Arek → na topic → Dzienniki budowy - dzień po dniu
…. i kosteczka postarzana, elegancka , taka jaką chcieliśmy. "Przy okazji" podziałaliśmy przy ogrodzeniu przed domem. A to się wykopało dziurę bo była chwila przerwy a to leżał materiał na fundament no to co tak będzie leżało i brzydko wyglądało przed domem. No więc położyliśmy. Betonik, cyk, z gruchy żeby było szybciej i wygodniej Fundamencik czeka na wiosnę i dalsze, mam nadzieję, prace: Trochę tu widać słupki pod furtkę ale marnie. Coś nie mogę znaleźć niektórych zdjęć więc przy okazji zrobię nowe,np. całość sprzed domu. "Przy okazji" tata działał pod taką przybudówkę doklejoną do domu. Miało tam coś z założenia być a ponieważ zostawiliśmy zbyt mało miejsca na garaż za to wyprowadziliśmy prąd i siłę no to aż się prosiło żeby dokończyć sprawę. Część zdjęć zniknęła a może nie zrobiłam ale znalazłam takie: nauka procesu utwardzania, młodzież się uczy, zachwycona i już gotowy fundament. Jesień wtedy zapanowała w pełnej krasie. Zimno i bywało, że mokro także ochoczo przerwaliśmy prace na zewnątrz na rzecz rozpalania ognia w kominku Dużo rzeczy zostało zrobione , nawet więcej niż planowaliśmy więc podsumowując- rok zaliczam do udanych również w tematach okołobudowlanych i wykończeniowych. Życzę wszystkim marzącym do własnym domu, tym którzy już się budują i tym którzy już mieszkają aby Wasze marzenia się spełniły i żeby dobrze się mieszkało oraz ogólnie wszystkim składam najlepsze życzenia na ten Nowy Rok !:yes::yes: Ps. Pokój córki przeszedł metamorfozę o czym w następnym poście a jak znajdę jakieś ciekawe acz ukrywające się zdjęcia to się pochwalę bo sama wiem jak to fajnie jest oglądać co i ile udało się komuś zrobić -
Budowa małego domku- słoneczny :)
Marta i Arek odpowiedział Marta i Arek → na topic → Dzienniki budowy - dzień po dniu
kupiliśmy trochę roślinek. Wtedy jeszcze nie były posadzone przed domem również przymiarki do wykończenia opaski. Teraz roślinki oczywiście są posadzone. O ile pamiętam zmobilizowałam się do tego w październiku. Jest agrowłóknina ale brakuje jeszcze kamyków ozdobnych. Na niektórych zdjęciach widać wykończony chodnik przed domem. Kostka z odzysku ale tania jak barszcz- 10 zł /m bodajże. trochę pracy własnej.... -
Budowa małego domku- słoneczny :)
Marta i Arek odpowiedział Marta i Arek → na topic → Dzienniki budowy - dzień po dniu
[ATTACH=CONFIG]439105[/ATTACH] [ATTACH=CONFIG]439106[/ATTACH] dokończyliśmy podbitkę W międzyczasie przekopywałam trawnik bo za domem było bardzo nierówno i ogólnie niefajnie to był ogrom ciężkiej pracy. Pod koniec mąż pomógł bo chyba nie dałabym rady. -
Budowa małego domku- słoneczny :)
Marta i Arek odpowiedział Marta i Arek → na topic → Dzienniki budowy - dzień po dniu
Aktualizacja dziennika Zamieszczam ten wpis dla siebie ale również dla czytających dzienniki budów, być może ku pokrzepieniu dla tych ,którym budowa się dłuży ze względów finansowych i dla tych którzy marzą o domu. Nasz dom ma 90 m.kw. Nie zamienilibyśmy go na pałace bo ma wszystko czego nam potrzeba- zwłaszcza za te pieniądze które mogliśmy wydać na dom. Fajnie byłoby mieć siłownię, gabinet, więcej pomieszczeń gospodarczych. Ale naprawdę nie trzeba. Dzięki temu utrzymanie domu jest tańsze niż mieszkanie w mieście. Nie zamienilibyśmy domu między lasem a jeziorem na żadne mieszkanie w mieście. Warto też było uzbroić się w cierpliwość- wykańczanie na raty wydłuża radochę z urządzania się i przede wszystkim pozwala przemyśleć rozwiązania. Ileż to razy zmienialiśmy zdanie nim w końcu coś zrobiliśmy W ubiegłym roku nie spodziewałam się nadzwyczajnych posunięć wykończeniowych dzięki czemu z zadowoleniem podsumowuję zmiany. położyliśmy tynki silikonowe. Przed Po ciąg dalszy w następnym poście ze względu na możliwość umieszczenia tylko kilku zdjęć -
Budowa małego domku- słoneczny :)
Marta i Arek odpowiedział Marta i Arek → na topic → Dzienniki budowy - dzień po dniu
W trakcie gruntowania wyglądało tak: Wtedy jeszcze było widać klej i na razie nie mam świeżych zdjęć bo się rozpadało i prace zostały przerwane ale i tak bardzo się emocjonowaliśmy następującymi zmianami wizerunkowymi Prace u podstaw: Spodziewane efekty: Brak zdjęć całości, patrz wyżej- niekorzystna zmiana aury, przerwanie prac. Musimy poczekać ,powoli przestaje padać to jeszcze coś się porobi -
Budowa małego domku- słoneczny :)
Marta i Arek odpowiedział Marta i Arek → na topic → Dzienniki budowy - dzień po dniu
Nieco się już pozmieniało więc śpieszę z aktualizacją wpisów. Kostka przed domem ułożona, nareszcie.Trochę to trwało ze względu na czas który mogliśmy na to poświęcić Działaliśmy na raty - I całość - Do spółki z tatą zagruntowaliśmy ściany domu a tata uzupełnił powstałe przez te lata ubytki i otynkował cokół: We trójkę już włączając szanownego mego małżonka połączyliśmy siły przerzuciliśmy górę dolomitu i wyrównaliśmy teren pod przybudówkę: zabezpieczyliśmy też newralgiczne elementy i przystąpiliśmy do dalszych prac... cdn -
Budowa małego domku- słoneczny :)
Marta i Arek odpowiedział Marta i Arek → na topic → Dzienniki budowy - dzień po dniu
Upały, upały... Ale mimo to działamy powoli w wolnych chwilach. Siła, masa, moc kiełbasa Motywacja przychodzi w miarę postępów Najważniejsze przed domem- motywuje nas chodzenie w nieubłoconych butach w nadciągającym nieuchronnie sezonie śnieżno -błotnym chociaż na razie trudno sobie to wyobrazić patrząc za okno Drugą sprawą motywującą jest zamykanie tematów. No ileż można męczyć się (na różne sposoby) z nawierzchnią? Zróbmy to i miejmy wreszcie z głowy! Przybyły więc kolejne części obrzeży które trzeba sobie było dociąć by uzyskać stosowny łuk na zakręcie. Tu z pomocą przychodzą koledzy z urządzeniami budowlanymi Dosypaliśmy dolomitu ( łopatowanie i taczkowanie na cztery ręce idzie znacznie szybciej) i ubiliśmy drugą warstwę pożyczoną znów zagęszczarką. Na kolejny weekend plan przewiduje dokończenie ostatnich obrzeży w miejscu prowadzącym do przyszłego garażu i końcowe prace przygotowawcze przed finalnym układaniem kostki. Jeśli się uda zaczniemy wreszcie układać Za domem powoli jadę na szpadlu i oczyszczam teren do równania pod trawniczek. Prace przesuwają się do przodu ale robienie zdjęć na razie nie ma sensu bo nie robi wrażenia. Żmudna to i nudna praca ale sprzyja przemyśleniom własnym Powinnam też zamówić zjeżdżalnię do domku na drzewie i kamienie do ścianki wspinaczkowej. Jest to też plan na najbliższy weekend ponieważ doszliśmy do wniosku, że dzieci rosną bardzo szybko a lato w pełni- kiedy będą z tego korzystały jak nie teraz?? Dysponujemy też trampoliną i basenem więc jest pełna infrastruktura do zabaw na miejscu i zapraszania kolegów a mama może pracować spokojnie przy komputerze Na dziś wystarczy. Dziennik to może nie jest ale zawiera najważniejsze postępy z każdego etapu prac dookoła budowlanych. Cdn... -
Budowa małego domku- słoneczny :)
Marta i Arek odpowiedział Marta i Arek → na topic → Dzienniki budowy - dzień po dniu
Po niemałych korzeniach po krzaku- albo drzewie ( sąsiadka twierdzi, że to była czeremcha a i może ma rację) zostało wspomnienie poparte relacją fotograficzną. Po dziurze pod ogrodzeniem też już nie ma za bardzo śladów. Powolutku w wolnych chwilach przekopuję trawnik za domem pozbywając się łąki i równając teren. Pogoda do prac ogrodowych sprzyja ale panujące temperatury już średnio. Najlepiej kopać z rana ( bardzo z rana ) i pod wieczór. Może trzeba rozważyć glebogryzarkę? Może będzie szybciej Ze względu na panujące nam miłościwie warunki temperaturowe przybył arcyważny sprzęt chłodzący - - nie jest on może przedniej urody ale jak się nie ma co się lubi to się lubi co się ma A tymczasem przed domem.... znalazły się kable zakopane kiedyś … nie wnikam... cieszę się, że się znalazły Znalazły się przy okazji wykopywania dziury pod słupek fundamentowy. Było z tym trochę zabawy. Trzeba było wołać elektryka co to tam dokładnie mamy i okazało się, że mamy oświetlenie do garażu i ogrodu lub ogrodzenia a nawet siłę. Bomba. A już szanowny małżonek praktycznie zrezygnował z szukania tej jakże istotnej zguby. Ufff… Dzieje się w sprawie szykowania gruntu pod kostkę : Jest większa część obrzeży i fundamenty słupków do furtki. Może w najbliższy weekend położą się ostatnie obrzeża , wysypiemy i ubijemy podbudowę i potem wreszcie zacznie się układanie kostki. W każdym razie przed jesienną pluchą powinniśmy zdążyć -
Budowa małego domku- słoneczny :)
Marta i Arek odpowiedział Marta i Arek → na topic → Dzienniki budowy - dzień po dniu
W wolnych chwilach ,po troszku posuwa się robota przed domem. Efekty: Za domem przybyła pryzma ziemi która wymaga rozplantowania przy i pod ogrodzeniem żeby pozbyć się dziury. Przy okazji wykopaliśmy korzenie "krzaka- nijaka". Walka była długa i żmudna.