Mieszkam w starym budownictwie, mam piec kaflowy w którym się świetnie pali odkąd pamiętam. Ostatnio wezwał mnie administrator i oświadczył iż sąsiedzi z dołu chcą założyć sobie ogrzewanie kominkowe (teraz maja ogrzewanie na prąd a wcześniej normalnie przed ich zamieszkaniem był piec tak jak u mnie) i kominiarz wydał ekspertyzę, że jedyny warunek to jak ja swój piec podepnę pod drugi kanał kominowy (na koszt sąsiadów) a sąsiedzi pod mój. Na projekcie widać, że oba kanały maja taką samą średnicę, więc nie wiem w czym problem, może w konkretnym usytuowaniu kominka, być może przeszkodą jest ścianka działowa? Powiedziałem że musze to uzgodnic z współnajemcą (starsza osoba) a administrator powiedział ze jak sie nie zgadzamy to musimy pisac oświadczenie. Wg mnie żadnego oświadczenia nie muszę pisać i tym bardziej sam chodzić do administratora. Powinien chyba sam wystosować pismo czy się zgadzamy czy nie. Czy jest jakaś moc prawna aby bez naszej zgody przepięto nam piec do innego kanału? Nadmieniam iż jesteśmy narazie najemcami ale na dniach wykupujemy mieszkanie na wlasnosc . Z jednej strony jest już sezon grzewczy nie chce robic bałaganu w mieszkaniu tym bardziej ze mieszka tu starsza osoba. Z drugiej strony istnieje obawa że po przepieciu do innego kanału moge mieć problemy z paleniem. Kolega też sie przepinał do innego kanalu i ma problemy.