pepexy

Dzień dobry, mam taki problem. Mam zadaszenie/wiatę drewnianą. Dach zrobiony jest z deski szalówki 18 mm, na to membrana i blacha. Stoi to tak drugi sezon i zaczął pojawiać się od spodu na tej szalówce czarny nalot. Nie była ona malowana. Próbowałem to szlifować szlifierką oscylacyjną, ale robota mało efektowana. Czym to doprowadzić do ładu? Może czymś popryskać i dopiero szlifować? Jaki środek i jakie urządzenie? Myślałem, żeby szlifierką kątową z papierem ściernym, ale boje się, że to przesada. Serdeczna prośba o pomoc.

Gwint w zasobniku już nie taki czysty jak na początku i pewnie nie przewodzi już tak dobrze, a co więcej była dana pakuła przez hydraulika. Tak więc musze to jakoś podłączyć, tylko jeszcze nie wiem, jak - może jakieś lutowanie, czy klej na gorąco. Nie mam pomysłu.

Dzień dobry, Posiadam wymiennik Biawar W-E 100.7 A. Użytkuję go 10 lat i postanowiłem wymienić anodę. Zamówiłem nową magnezową w serwisie Biawara i wszystko udało się wymienić (właściwie wyjąć szczątki starej ), ale pojawiła się jedna wątpliwość. Stara anoda miała gniazdo na podłączenie kabelka – zapewne uziemienia. W to gniazdo wsadzało się kabelek i dokręcało małą śrubką. Nowa anoda nie ma takiego gniazda – można powiedzieć, że na jej końcu jest właściwa śruba, którą się wkręca całą anodę i tyle. Dzwoniłem na serwis, gdzie powiedziano mi, że to inny typ anody, która nie potrzebuje tego kabelka i tak naprawdę on jest tylko po to, aby można było łatwo sprawdzić stan anody bez jej wyjmowania. Ja natomiast mam wątpliwości, czy anoda będzie działać – wyczytałem w instrukcji wymiennika, że brak podłączenia uziemienia powoduje brak ochrony zbiornika. Ta nowa anoda ma oznaczenie 21822 i została dobrana przez serwis na podstawie oznaczenia wymiennika. Czy to uziemienie jest konieczne? Czy próbować podłączyć ten kabelek do anody (nie wiem – jakoś przykleić, czy przywiązać, czy coś)? Czy może spróbować zamówić nową anodę z tym gniazdem na uziemienie?

Dzień dobry. Od roku posiadam podziemny zbiornik na deszczówkę. Zbiornik nie jest duży, a jego dno jest jakieś 1,8 metra pod poziomem gruntu. Wszystko działa ok, ale mam problem z różnymi śmieciami, które się w nim gromadzą. Mam osadniki, ale jakieś liście, czy zwłaszcza nasiona z brzozy wpadają. Jak to wybrać? Wejść tam nie wejdę a pompy szkoda. Macie jakieś pomysły/doświadczenia?

Dzień dobry, sytuacja wygląda tak, że rodzice mają działkę, która zgodnie z MPZP z 2007 r. jest działką budowlaną. Teraz w gminie obok budują elektrownię wiatrową (wiatrak) o wysokości ok 200 m. Odległość wiatraka od działki to ok 1,5 km. I teraz pytanie - czy prawdą jest, że w promieniu 10xwysokość wiatraka z łopatami, tj. tutaj 2 km, nie można budować nieruchomości mieszkalnych? W konsekwencji, pomimo, że jest to działka budowlana nie dostanę pozwolenia na budowę na podstawie tzw. ustawy odległościowej z 2016 r? Czy to faktycznie tak działa? Jeśli tak, czy coś można z tym zrobić, zanim wiatrak stanie? Np wystąpić o WZ?

może być i głębinowa. Tylko, co potem? Mnie właśnie boli, że będzie za duże ciśnienie i trzeba dawać reduktory, hydrofory i takie różne. Te pompy, które zaproponowałem dają ok. 2-4 bary ciśnienia. Czy to nie za dużo ma dwa zraszacze o zasięgu ok 9 m każdy? Głębinowe dają jeszcze większe ciśnienie. Ta zanurzeniowa, którą podałem ma w specyfikacji: - Maks. ilość przetłaczanej cieczy: 4700 l/h - Maks. wys. podnoszenia/ ciśnienia: 23 m/2,3 bara I jak to się ma do np. zraszacza T 200 Comfort, który ma: Wydatek wody: uzależniony od sektora i ciśnienia: 2 bary: 90° - 150 l/h, 180° - 300 l/h, 270° - 450 l/h, 360° - 610 l/h. Jak podłączę takie dwa, to będą potrzebowały 4 bar (to się chyba nie dodaje) i 300 l/h (2 x po 150 l przy ustawieniu 90°). I ja to się ma do pomy?

Dzień dobry, jeśli mogę podpiąć się pod wątek, proszę o pomoc. Mam podziemny zbiornik na deszczówkę - 2,2m3. Dotychczas była tam podłączona zwykła pompa WZ250 bez żadnego osprzętu - rozwiązanie niepraktyczne, a i tak pompa się zepsuła. I teraz chciałbym coś polepszyć. Woda ma być używana do podlewania trawnika - ok. 100m2 (10x10). I teraz pytanie - czy da się zamontować jakąś pompę zanurzalną lub nawierzchniową, którą można by podłączyć do zraszaczy (myślę, że 2, może 3)? Chciałbym uniknąć montowania hydroforu, czy innego osprzętu, bo nie mam gdzie. Po prostu włączałbym kabel do gniazdka i po podlewaniu odłączał. Myślałem nad pompami typu 4700/2 09025-29 lub 3600/4 800W. C Czy taki sposób podłączenia takich pomp (lub innych) bezpośrednio pod system zraszaczy jest możliwe?

Bardzo dziękuję za wsparcie. Widząc, że mam do czynienia z ekspertem, pozwolę sobie podążyć czyli tak: deska-pas-membrana-wróblówka-kontrłata? A czy jak tylko przykleję silikonem bez wróblówki też będzie ok? I jeszcze pytanie o "drugą stronę". Blacha dochodzi do muru ocieplonego styropianem. Czy trzeba podcinać styropian i dawać obróbkę blaszaną, czy może jest obróbka, która nie wymaga wcinania w styropian (bez ząbka). Boję się niszczyć ocieplenie. e. i jeszcze słowem wyjaśnienia- wiem, że pytania najprostsze i wziąłbym fachowców, ale to jest 30m2 dachu i żaden "nie ma czasu"... Panowie od stawiania konstrukcji widać, że z blachą mało pracują (raczej gont)

a czym montuję pas do deskowania? Wkrętami? Czy membrana przykrywa te wkręty, czy wkręty są niżej? I czym mocuję membranę na pas? Jakąś taśmą się przykleja? Bo rozumiem, że do deskowania zszywkami, ale na pas?

Dzień dobry, pozwolę sobie podpiąć się pod temat, żeby też nie powielać wątków. Robię drewniane zadaszenie na auto. Dach jest deskowany. Na deskach będzie membrana. Czy montując pas nadrynnowy powinno być: 1) deska-membrana-pas-kontrłata, 2) czy może deska-pas-membrana-kontrłata? e. dach będzie kryty blachodachówką.

no i zakupiłem wąż ssący i pierwsze co, to zawór zwrotny, nawet 3/4'', nie mieście się w studni. Włożyłem sam wąż i ciągnie - znaczy wszystko działa, ale tylko do momentu, jak w studni jest dużo wody. Jak wyssie wszystko przestaje ciągnąc i woda nie napływa. Tak więc chyba problem studni - nie ma wody

Toczę walkę z podobnym tematem - nawet rura taka sama - 1 1/2 cala i, chociaż się nie znam, napiszę, co udało mi się ustalić. Woda u mnie też jest, nieco głębiej, ale studnia jest też głębsza - ok 18m. Skoro studnia niedawno odkryta, to może nie wydaje wody i to jest najgorsze, bo nic nie zrobisz. Rozmawiałem z fachowcem i mi powiedział, "że nie ma co, tam Panie jest wszystko zamulone zardzewiałe i nic nie warte". Ewentualnie woda napływa do studni wolno i pompa za mocno ciągnie i zrywa lustro i tutaj dobrze byłoby potestować pompę ręczną - abisynkę, albo skrzydełkową. Możliwy jest też problem z podłączeniem. Po pierwsze najważniejsze - musi być też zalana pod wierzch studnia i wąż - potrzebujesz trójnika zalewowego. Zalanie samej pompy to za mało. W dalszej kolejności, w pompie masz pewne króćce 1'', a studnia jest 1 1/2''. Jak rozumiem podłączyłeś pompę do tej rury. Ja też tak robiłem (tyle, że u mnie jest gwint) i efekt podobny - nie ciągnie. Wydaje mi się, że to musi być mega pompa, żeby tak zassać, zwłaszcza, że studnia może być mniej wydajna przez długie nieużywanie (a u Ciebie dodatkowo jest niezalany wąż ssący). Moją ostatnią nadzieją jest jednak inne podłączenie, tj. nieskręcanie z rurą studni ale zakup specjalnego węża 1'' z filtrem i zaworem na końcu i włożenie do tej studni. Takie węże mają 7m i można je kupić w necie, czy marketach. Jak wpiszesz w wyszukiwarce internetowej "wąż ssący do pompy" to powinno wyskoczyć (nie chcę dawać linka). Poczytałem trochę neta, popatrzyłem na schematy podłączenia i właśnie tak się podłącza takie studnie. Mam wielką nadzieję, że to zadziała. Jutro może uda mi się taki wąż kupić, to napiszę, jaki efekt. Mam jednak gorąca prośbę, jak uda Ci się rozwiązać problem w inny sposób, napisz proszę. Zastrzegam, że to co powyżej napisałem, to tyle co się dowiedziałem w ciągu ostatniego tygodnia i nie jestem fachowcem w temacie.

Dzień dobry, mam na działce jakiś rodzaj studni wierconej, której nie używam ok 10 lat. Jest to rura o średnicy 2,5'' wbita w ziemię, zakończona jest owalnym kołnierzem (kryzem?), który ma wymiary ok 12 cm na 8,5 cm. Poniżej tego kołnierza jest zawór kulowy. Średnica otworu rury wynosi 1,25''. Myślałem, że po tylu latach studnia jest już nieużywalna, ale po otwarciu zaworu widać na dole wodę (ok 2,5 m poniżej poziomu gruntu) i pojawiła się nadzieja. Chciałbym docelowo tę studnię używać do nawadniania, ale zanim zainwestuję w pompy, chciałbym sprawdzić czy studnia działa i czy jest wydajna i pomyślałem, że zrobię to pompą ręczną. I teraz pytania: 1) czy do takiego celu lepsza jest pompa abisyńska (wolałbym), czy może skrzydełkowa, 2) jak podłączyć takie pompy - gdzieś wyczytałem, że można bezpośrednio na rurę i wtedy nie trzeba węża ssawnego wpuszczać do środka, 3) czy taką pompę przykręca się do tego kołnierza (sama rura nie ma gwintu), czy musza być jakieś przejściówki, 4) czy do pompy ręcznej musza być jakieś filtry - przypuszczam, że nawet jak studnia będzie działać, to będzie dużo piasku, czy innych nieczystości. Bardzo proszę o podpowiedzi.

Forumowicze! Bardzo dziękuję za wskazówki, zwłaszcza tę dotyczącą opierania się o dom. Myślałem, że będzie prościej i taniej, a wychodzi, że niekoniecznie.

Szanowni Formowacze. Bardzo Wam dziękuję za zwrócenie uwagi na inne kwestie, niż te, o które pytałem. Chwała Wam za to. Ja natomiast, pytam o inne sprawy, których rozstrzygnięcie pozwoli mi ustalić, ile to może kosztować, ile może wymagać pracy po mojej stronie, jak rozmawiać z fachowcami. Oczywiście, że decydujące będzie słowo starostwa/fachowca/projektanta, ale jeśli ktoś może podpowiedzieć, jaka powinna być głębokość fundamentu, czy grubość bloczka, będę wdzięczny. Chyba dla takich celów funkcjonuje forum Potrzeba, bądź nie, projektu nie spowoduje raczej zmiany praw fizyki