Staram się o dotację do pompy i Pani Ekolog w Banku powiedziała, że powinienem mieć z urzędu powiatowego jakiś kwit pozwolenie / zgłoszenie. Urzędnik w starostwie stwierdził, że skoro nie ma takiego zapisu w prawie budowlanym (zwalniającego pompy ciepła z konieczności pozwolenia na budowę) to pozwolenie musi być. Dlatego staram się znaleźć jakieś orzecznictwo w tej sprawie bo to jawny przypadek tego, iż prawo nie nadąża za rozwojem technologii. Przecież to tak, jakbym zakładał klimatyzator... Na to też potrzebne są pozwolenia na budowę? To jakiś absurd.