Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

renia12

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    23
  • Rejestracja

Informacje osobiste

  • Mój klub zainteresowań
    Budowa - wymiana doświadczeń

Profil płatny

  • Kategoria
    usługi

renia12's Achievements

 SYMPATYK FORUM (min. 10)

SYMPATYK FORUM (min. 10) (2/9)

10

Reputacja

  1. Garaż może być trochę niedogrzany-tym się nie martwię, bo nie wymagamy tam temp.takiej jak w domu, ważne, żeby tam nie marznąć. Pompy - dwie domowe jedna na grzejniki druga na podłogówkę są sterowane z pieca a pompa na garaż jest włączana i wyłączana ręcznie.
  2. Witam Was koledzy ponownie! Węgiel mam z najwyższej półki, niestety nie pamiętam z której kopalni, za dużo spraw na głowie. Na tym nie oszczędzamy, bo już przy początkowych próbach z tym piecem "wyszło to nam bokiem"...już mam całkowicie mętlik w głowie...wydawało mi się, że wszystko zrozumiałam i że to co mi radził Gslaw miało sens i było warte "grzechu" już nawet miałam kupować termostat, nie robiąc nawet tych prób na wyłączniku....teraz czytam i czytam ale już nic do mnie nie dociera.....musiałabym znowu na spokojnie to wszystko przeanalizować....bardzo dziękuję, że próbujecie mi pomóc i rozwiązać mój problem, obiecuję Wam koledzy pomoc np.przy rozliczeniach rocznych (jestem księgową jak już wcześniej pisałam)-jakby co możecie śmiało pytać... Aha!głowice mam pozakładane na wszystkich grzejnikach w domu i garażu, ale nie wiem już jakie to ma znaczenie....
  3. czyli powinnam sprawdzić moc pomp,ale wydaje mi się, że mają 35w. Dzięki mauer111 za tę sugestię, jakoś wogóle nie przyszłoby mi to do głowy. A o gwarancję już się nie martwię-już w tym sezonie mi się skończyła....
  4. Hmmm,a cóż to znowu za informacja?nie mam bladego pojęcia jakie to ma znaczenie? Gslaw - jesteś wielki - już jaśniej się nie dało-wszystko zrozumiałam i mam zamiar wypróbować....jeszcze raz dzięki za pomoc, odezwę się jak tylko uda mi się to wszystko "zorganizować", KTO NIE RYZYKUJE TEN NIE TRACI.... Pozdrawiam. RENIA
  5. Podobny pomysł już był przerobiony-piec tzw."śmieciuch"-nie sprawdziło się opalanie dwoma piecami, trzebaby zatrudnić chyba kotłowego, a organizowanie i składowanie opału na dwa piece wymaga niezłego "gimnastykowania się" , więc kolejny zakup pieca i kolejne przeróbki w tym zakresie nie wchodzą w grę, musimy "dopracować" to co jest....pozdrawiam.RENIA12.
  6. Pompy są niby blisko siebie ale jednak odchodzą tak jakby z trzech oddzielnych nitek hydraulicznych od pieca...ufff, chyba dobrze to wytłumaczyłam-wynika to z tego, że najpierw w domu z pieca był zasilany tylko dół, potem po wykończeniu góry oddzielna nitka z pompką idzie do pieca a potem na koniec dołączył garaż ze swoją nitką hydrauliczną razem z pompką... Z pieca odchodzi kolektor i od tego idą te nitki hydrauliczne z pompkami w trzy różne strony tj.w prawo, w lewo i na wprost...pompki na dom są wpięte pod piec, a ta na garaż - nie- jest włączana i wyłączana ręcznie. Gslaw czy przy takim rozwiązaniu powinnam zrobić to co proponujesz?pompki na dom z tego co wiem załącza piec jak dobije do 40st (bo tak jest ustawione na sterowniku pieca)-czyli to chyba jednak piec steruje tymi pompkami na dom
  7. Przepraszam musiałam coś źle zrozumieć....a garaż może być trochę niedogrzany, byle temp. za bardzo nie spadała szczególnie w mrozy. Teraz mam tak, że jeśli nie uruchomię pompki cyrkulacyjnej na garaż to garaż wogóle nie jest wtedy ogrzewany-tak to funkcjonuje... Gslaw ciekawy pomysł, do przemyślenia no i ewentualnie wypróbowania ale nie wcześniej jak w weekend. Zawory na grzejnikach w garażu są pozakładane, a więc jest możliwość przykręcenia na zaworach, żeby za bardzo nie grzało, tylko wtedy trzebaby uruchomić grzanie garażu na stałe, termostat w domu i wtedy zobaczyć co się będzie działo (teraz jak jest cieplej to garaż jest ogrzewany np.przez 3-4 godz. a potem odłączany no i w ten sposób jest trochę oszczędzany opał-czy to nie wyjdzie "szyte na przebite"-bo jak będzie non stop chodził garaż to oszczędności z termostatu "pożre" cały czas podłączony garaż). Pewnie jak nie spróbuję to się nie dowiem, sądziłam, że jest to prostsze w przewidzeniach i można na to pytanie jednoznacznie odpowiedzieć przed zakupem takiego urządzenia, no ale mój przypadek jest trochę skomplikowany i pewnie po raz kolejny jak nie dokonam "przeróbek" to się nie dowiem....
  8. Jeśli chodzi o obiegi-to mam w sumie 3-jedna pompka na podłogówkę(góra domu-poddasze), druga na grzejniki w domu(dół domu-brak podłogowki), trzecia na garaż - tam są same grzejniki i oddzielna nitka hydrauliczna poprowadzona od pieca, bo wcześniej garaż był na osobnym ogrzewaniu. Fachowców było już kilku, każdy coś nowego wymyślił, przerobił i ...poszedł sobie a my z tym się męczyliśmy. Przychodził kolejny i od nowa coś nowego, raz obieg otwarty raz zamknięty...co fachowiec to jakiś inny pomysł. Był też z elektrometu-3 albo 4 razy naprawiał sterownik (wtedy był R501), wymienił na REG05. Ostatni z fachowców hydraulicznych był chyba najbardziej zorientowany i to co stworzył w tej kotłowni tak już zostało. Doszliśmy do wniosku,że to bez sensu wciąż przerabiać (tymbardziej,że na początku wogóle nie chciało to wszystko chodzić-piec nowy a tu nie chciało grzać). Teraz przynajmniej wszędzie jak trzeba grzeje-był tylko problem z wyregulowaniem pieca, jak był dołączany garaż do ogrzewania przez włączenie pompki cyrkulacyjnej na garaż-to piec wciąż mielił i mielił i wogóle nie osiągał zadanej temp (zresztą jak sam dom grzał też dobijał tylko do ok.42-45st).W tym roku udało się go wyregulować - garaż też jak się dołączy to nie ma problemu-ale...nie mamy mrozów, pewnie będzie znowu problem jak temp.będą minusowe-tego się obawiam. Stąd pomyślałam, żeby zamontować ten termostat, ale żeby na próżno nie wydawać znowu pieniędzy, bo później się okaże, że coś jednak nie gra-stąd moje pytanie do Was-bo wiem,że tacy PRAKTYCY są o wiele lepsi od tych wszystkich fachowców razem wziętych. Bardzo dziękuję za wszystkie uwagi i pomysły.Nad termostatem jeszcze dumam,bo właśnie mam wątpliwości podobne jak mauer111 że piec może będzie się wygaszał, ale w sumie gslaw chyba też ma rację i to co pisze ma sens.....może trzeba by to znowu skonsultować z jakimś fachowcem, ale jak o tym pomyślę to mam "dreszcze"
  9. No tak wyrażasz się bardzo jasno, ale i tak za bardzo z tych "histeryz" nie rozumiem, zrozumiałam tyle, że ten model będzie bardziej czuły i szybciej reaguje na załączanie się i wyłączanie po uzyskaniu temperatury , a jeśli chodzi o wyłączenie garażu-to niestety nie wchodzi w grę-służy on nie tylko do przechowywania samochodu i niestety dogrzewany być musi A co sądzisz gslaw na temat instalacji termostatu w domu i ogrzewaniu garażu-nadal trzeba będzie sterować to ręcznie na zasadzie włączania/wyłączania pompy cyrkulacyjnej po uzyskaniu oczekiwanej temperatury czy np.garaż będzie ogrzewany na taką samą temperaturę co dom?bo jakoś nie mogę tego zrozumieć. gdybym zmuszona była kupić drugi termostat-do garażu, to wolałabym jednak nic już nie zmieniać....
  10. http://allegro.pl/sterownik-auraton-2025rth-nowa-wersja-wys-gratis-i2760057544.html czy ten model różni się czymś "konkretnym"od tego, o który pytałam wcześniej? gslaw - czarna magia jeśli chodzi o te instalacje hydrauliczne...jestem księgową-pomimo gąszczu przepisów-wydaje mi się to o wiele prostsze Aha...czy w garażu powinnam mieć drugi termostat?Zaznaczam, że garaż na chwilę obecną jest ogrzewany do temp.max.17-18st-nie ma potrzeby ogrzewania go do temp.wyższej - jak temp.jest osiągnięta garaż zostaje odłączony od ogrzewania przez wyłączenie pompy cyrkulacyjnej, jak temperatura w garażu spada pompka ponownie zostaje załączana.
  11. Dzięki za odpowiedzi, myślę, że kupię to 'cudo' i powalczę z jego możliwościami.Hmmm, uważasz gslaw, że jedna temp.przez cały dzień lepiej się sprawdza od tej zmiennej - dzień/noc?a propos obiegu - u mnie jest obieg zamknięty (najpierw był otwarty, później któryś z kolejnych fachowców go przerobił-chyba po założeniu podłogówki na całym poddaszu), jest zbiorniczek jakiś nad piecem, jest zegar ciśnieniowy, który trzeba "pilnować", żeby ciśnienie było około 1,5bara, no i zawory, które mają "w razie czego" zadziałać, jaka jest Wasza opinia na temat tych instalacji, generalnie powinno się stosować obiegi zamknięte czy otwarte-bo mnie się wydawało,że otwarty jest bezpieczniejszy-w razie czego woda wybije naczynkiem,a te zawory-to przecież nigdy nie wiadomo-mogą wtedy kiedy trzeba poprostu nie zadziałać..... Aha,jeszcze jedno pytanie do jakiej temperatury na zewnątrz termostat sprawdza się najlepiej, kiedy jest go lepiej odłączyć?
  12. Hmm,a czy to pomieszczenie wzorcowe powinno być zamknięte?Czy mógłby to być pokój np.o pow.40m otwarty na kuchnię i na korytarz, tylko umieszczony w takiej wnęce. Mój dom był przebudowywany i rozbudowywany stąd jest w nim trochę dziwny rozkład pomieszczeń.
  13. Witam ponownie użytkowników niebieskiego smoka. Bardzo dziękuję za wszystkie podpowiedzi, pozwoliły mi zrozumieć działanie tego potwora (nadal twierdzę, że ta wiedza powinna być zawarta w instrukcji obsługi dla użytkownika, no ale...to tylko "pobożne życzenie"). Nawet zaczęłam "rozglądać się " za termostatem, może z Waszą pomocą jakoś udałoby mi się go podłączyć, tymbardziej, że podobno to takie proste. . Czy mógłby ktoś z szanownych kolegów zerknąć czy taki model będzie odpowiedni i odpowiedzieć gdzie ten termostat powinien być zainstalowany-jakieś specjalne wymagania pomieszczenia i czy powinnam go mieć i w domu i w garażu-garaż jest w odległości ok.15m od kotłowni: http://allegro.pl/sterownik-regulator-auraton-2005-tx-plus-kurier-i2751830253.html właściwie to chciałam się na niego skusić ze względu na oszczędności w spalaniu, o których piszecie (przy temp.na piecu 45st spala ok.50kg/dobę, ale ogrzewam tylko dom-garaż "z doskoku"- żeby temp.za nisko nie spadła), ale czy nie narobię sobie z tym kłopotu, jeśli chodzi o jakąś dodatkową obsługę tego "ustrojstwa"?czy wystarczy ustawić temperatury w domu (dzień-noc) czy wymaga jeszcze jakiś nastawień zmian i tp o których trzebaby pamiętać, a ewentualne przeoczenie mogłoby być drastyczne w skutkach jakoś tak lubię ułatwiać sobie życie a nie utrudniać i jeśli o czymś zapomnę, żeby nie było jakiejś "katastrofy" np.wyłączy się pompka a woda w piecu się "zagotuje"-już coś podobnego mi się przytrafiło jak wyłączyli prąd a piec (wcześniejszy model) był "na chodzie", albo inny przypadek..... Będę wdzięczna za praktyczne porady i podpowiedzi. Renia12
  14. Też mi się tak wydaje....próbowałam ustalić zależność pomiędzy d i b jak wydłużam czas cyklu - b to jak to się ma mieć do ilości węgla - d no i do czasu trwania podtrzymania - o , nigdzie nie jest to wyjaśnione a instrukcja obsługi jest nie wiem dla kogo napisana-powinna jasno określać te zależności, żeby każdy śmiertelnik, który zetknie się z tym ustrojstwem bez problemu potrafił sobie poradzić i dostosować kocioł do swoich wymogów, w jakich rozbieżnościach ma się mieścić "b" w stosunku do "d' i w stosunku do "o" bo rozumiem, że wentylator to już indywidualna kwestia dla każdego pieca i dla każdej instalacji....
  15. Hmmm,dzięki za radę, pewnie to byłoby dobre rozwiązanie szczególnie przy łagodnej zimie...przeraża mnie tylko zabawa z podłączaniem tego "ustrojstwa" i wpinaniem w dotychczasowe instalacje.Mój mąż jest laikiem w tych sprawach i gdyby nie moja determinacja to kolejny już (czwarty sezon) piec pracowałby tak jak poprzednio czyli w trybie "praca'"bo nie wchodził w podtrzymanie praktycznie wcale (no chyba,że temp.zadana ustawiona była na 40st-bo tyle to jakoś dobijał).Postanowiłam sama to wszystko rozgryźć stąd trafiłam na to forum,zapoznałam się z tą całą aparaturą i...udało się na tyle,że temp.jaką chcę piec osiąga,a że wymaga jeszcze jakiegoś dopracowania to już "pikuś".Stąd moje pytanie czy jest sens sterczeć w kotłowni i bawić się ustawieniami na dłuższe bądź krótsze cykle i czy to przyniesie oszczędności w spalaniu czy to tylko strata czasu, bo piec i tak musi swoje "połknąć".....(obserwacja każdej zmiany wymaga przebywania w kotłowni około 2godzin,przy dwójce dzieci jest co robić i jakoś przebywanie w towarzystwie tego niebieskiego stwora nie jest moim ulubionym sposobem spędzania wolnego czasu ). Oczywiście dziękuję za wszystkie cenne rady, dzięki nim również rozjaśniło mi się wiele w głowie,bo jakoś dotąd nie potrafiłam zrozumieć dlaczego jest tyle tych nastaw i właściwie jaki one mają sens...Narazie próbuję ustalić ile piec będzie pożerał przy obecnych nastawieniach i wtedy może pomyślę o tym termostacie.... Dziękuję za pomoc. Pozdrawiam wszystkich użytkowników tego potwora.Raczej następnym razem już bym się na niego nie zdecydowała.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...