Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

renia12

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    23
  • Rejestracja

Zawartość dodana przez renia12

  1. Garaż może być trochę niedogrzany-tym się nie martwię, bo nie wymagamy tam temp.takiej jak w domu, ważne, żeby tam nie marznąć. Pompy - dwie domowe jedna na grzejniki druga na podłogówkę są sterowane z pieca a pompa na garaż jest włączana i wyłączana ręcznie.
  2. Witam Was koledzy ponownie! Węgiel mam z najwyższej półki, niestety nie pamiętam z której kopalni, za dużo spraw na głowie. Na tym nie oszczędzamy, bo już przy początkowych próbach z tym piecem "wyszło to nam bokiem"...już mam całkowicie mętlik w głowie...wydawało mi się, że wszystko zrozumiałam i że to co mi radził Gslaw miało sens i było warte "grzechu" już nawet miałam kupować termostat, nie robiąc nawet tych prób na wyłączniku....teraz czytam i czytam ale już nic do mnie nie dociera.....musiałabym znowu na spokojnie to wszystko przeanalizować....bardzo dziękuję, że próbujecie mi pomóc i rozwiązać mój problem, obiecuję Wam koledzy pomoc np.przy rozliczeniach rocznych (jestem księgową jak już wcześniej pisałam)-jakby co możecie śmiało pytać... Aha!głowice mam pozakładane na wszystkich grzejnikach w domu i garażu, ale nie wiem już jakie to ma znaczenie....
  3. czyli powinnam sprawdzić moc pomp,ale wydaje mi się, że mają 35w. Dzięki mauer111 za tę sugestię, jakoś wogóle nie przyszłoby mi to do głowy. A o gwarancję już się nie martwię-już w tym sezonie mi się skończyła....
  4. Hmmm,a cóż to znowu za informacja?nie mam bladego pojęcia jakie to ma znaczenie? Gslaw - jesteś wielki - już jaśniej się nie dało-wszystko zrozumiałam i mam zamiar wypróbować....jeszcze raz dzięki za pomoc, odezwę się jak tylko uda mi się to wszystko "zorganizować", KTO NIE RYZYKUJE TEN NIE TRACI.... Pozdrawiam. RENIA
  5. Podobny pomysł już był przerobiony-piec tzw."śmieciuch"-nie sprawdziło się opalanie dwoma piecami, trzebaby zatrudnić chyba kotłowego, a organizowanie i składowanie opału na dwa piece wymaga niezłego "gimnastykowania się" , więc kolejny zakup pieca i kolejne przeróbki w tym zakresie nie wchodzą w grę, musimy "dopracować" to co jest....pozdrawiam.RENIA12.
  6. Pompy są niby blisko siebie ale jednak odchodzą tak jakby z trzech oddzielnych nitek hydraulicznych od pieca...ufff, chyba dobrze to wytłumaczyłam-wynika to z tego, że najpierw w domu z pieca był zasilany tylko dół, potem po wykończeniu góry oddzielna nitka z pompką idzie do pieca a potem na koniec dołączył garaż ze swoją nitką hydrauliczną razem z pompką... Z pieca odchodzi kolektor i od tego idą te nitki hydrauliczne z pompkami w trzy różne strony tj.w prawo, w lewo i na wprost...pompki na dom są wpięte pod piec, a ta na garaż - nie- jest włączana i wyłączana ręcznie. Gslaw czy przy takim rozwiązaniu powinnam zrobić to co proponujesz?pompki na dom z tego co wiem załącza piec jak dobije do 40st (bo tak jest ustawione na sterowniku pieca)-czyli to chyba jednak piec steruje tymi pompkami na dom
  7. Przepraszam musiałam coś źle zrozumieć....a garaż może być trochę niedogrzany, byle temp. za bardzo nie spadała szczególnie w mrozy. Teraz mam tak, że jeśli nie uruchomię pompki cyrkulacyjnej na garaż to garaż wogóle nie jest wtedy ogrzewany-tak to funkcjonuje... Gslaw ciekawy pomysł, do przemyślenia no i ewentualnie wypróbowania ale nie wcześniej jak w weekend. Zawory na grzejnikach w garażu są pozakładane, a więc jest możliwość przykręcenia na zaworach, żeby za bardzo nie grzało, tylko wtedy trzebaby uruchomić grzanie garażu na stałe, termostat w domu i wtedy zobaczyć co się będzie działo (teraz jak jest cieplej to garaż jest ogrzewany np.przez 3-4 godz. a potem odłączany no i w ten sposób jest trochę oszczędzany opał-czy to nie wyjdzie "szyte na przebite"-bo jak będzie non stop chodził garaż to oszczędności z termostatu "pożre" cały czas podłączony garaż). Pewnie jak nie spróbuję to się nie dowiem, sądziłam, że jest to prostsze w przewidzeniach i można na to pytanie jednoznacznie odpowiedzieć przed zakupem takiego urządzenia, no ale mój przypadek jest trochę skomplikowany i pewnie po raz kolejny jak nie dokonam "przeróbek" to się nie dowiem....
  8. Jeśli chodzi o obiegi-to mam w sumie 3-jedna pompka na podłogówkę(góra domu-poddasze), druga na grzejniki w domu(dół domu-brak podłogowki), trzecia na garaż - tam są same grzejniki i oddzielna nitka hydrauliczna poprowadzona od pieca, bo wcześniej garaż był na osobnym ogrzewaniu. Fachowców było już kilku, każdy coś nowego wymyślił, przerobił i ...poszedł sobie a my z tym się męczyliśmy. Przychodził kolejny i od nowa coś nowego, raz obieg otwarty raz zamknięty...co fachowiec to jakiś inny pomysł. Był też z elektrometu-3 albo 4 razy naprawiał sterownik (wtedy był R501), wymienił na REG05. Ostatni z fachowców hydraulicznych był chyba najbardziej zorientowany i to co stworzył w tej kotłowni tak już zostało. Doszliśmy do wniosku,że to bez sensu wciąż przerabiać (tymbardziej,że na początku wogóle nie chciało to wszystko chodzić-piec nowy a tu nie chciało grzać). Teraz przynajmniej wszędzie jak trzeba grzeje-był tylko problem z wyregulowaniem pieca, jak był dołączany garaż do ogrzewania przez włączenie pompki cyrkulacyjnej na garaż-to piec wciąż mielił i mielił i wogóle nie osiągał zadanej temp (zresztą jak sam dom grzał też dobijał tylko do ok.42-45st).W tym roku udało się go wyregulować - garaż też jak się dołączy to nie ma problemu-ale...nie mamy mrozów, pewnie będzie znowu problem jak temp.będą minusowe-tego się obawiam. Stąd pomyślałam, żeby zamontować ten termostat, ale żeby na próżno nie wydawać znowu pieniędzy, bo później się okaże, że coś jednak nie gra-stąd moje pytanie do Was-bo wiem,że tacy PRAKTYCY są o wiele lepsi od tych wszystkich fachowców razem wziętych. Bardzo dziękuję za wszystkie uwagi i pomysły.Nad termostatem jeszcze dumam,bo właśnie mam wątpliwości podobne jak mauer111 że piec może będzie się wygaszał, ale w sumie gslaw chyba też ma rację i to co pisze ma sens.....może trzeba by to znowu skonsultować z jakimś fachowcem, ale jak o tym pomyślę to mam "dreszcze"
  9. No tak wyrażasz się bardzo jasno, ale i tak za bardzo z tych "histeryz" nie rozumiem, zrozumiałam tyle, że ten model będzie bardziej czuły i szybciej reaguje na załączanie się i wyłączanie po uzyskaniu temperatury , a jeśli chodzi o wyłączenie garażu-to niestety nie wchodzi w grę-służy on nie tylko do przechowywania samochodu i niestety dogrzewany być musi A co sądzisz gslaw na temat instalacji termostatu w domu i ogrzewaniu garażu-nadal trzeba będzie sterować to ręcznie na zasadzie włączania/wyłączania pompy cyrkulacyjnej po uzyskaniu oczekiwanej temperatury czy np.garaż będzie ogrzewany na taką samą temperaturę co dom?bo jakoś nie mogę tego zrozumieć. gdybym zmuszona była kupić drugi termostat-do garażu, to wolałabym jednak nic już nie zmieniać....
  10. http://allegro.pl/sterownik-auraton-2025rth-nowa-wersja-wys-gratis-i2760057544.html czy ten model różni się czymś "konkretnym"od tego, o który pytałam wcześniej? gslaw - czarna magia jeśli chodzi o te instalacje hydrauliczne...jestem księgową-pomimo gąszczu przepisów-wydaje mi się to o wiele prostsze Aha...czy w garażu powinnam mieć drugi termostat?Zaznaczam, że garaż na chwilę obecną jest ogrzewany do temp.max.17-18st-nie ma potrzeby ogrzewania go do temp.wyższej - jak temp.jest osiągnięta garaż zostaje odłączony od ogrzewania przez wyłączenie pompy cyrkulacyjnej, jak temperatura w garażu spada pompka ponownie zostaje załączana.
  11. Dzięki za odpowiedzi, myślę, że kupię to 'cudo' i powalczę z jego możliwościami.Hmmm, uważasz gslaw, że jedna temp.przez cały dzień lepiej się sprawdza od tej zmiennej - dzień/noc?a propos obiegu - u mnie jest obieg zamknięty (najpierw był otwarty, później któryś z kolejnych fachowców go przerobił-chyba po założeniu podłogówki na całym poddaszu), jest zbiorniczek jakiś nad piecem, jest zegar ciśnieniowy, który trzeba "pilnować", żeby ciśnienie było około 1,5bara, no i zawory, które mają "w razie czego" zadziałać, jaka jest Wasza opinia na temat tych instalacji, generalnie powinno się stosować obiegi zamknięte czy otwarte-bo mnie się wydawało,że otwarty jest bezpieczniejszy-w razie czego woda wybije naczynkiem,a te zawory-to przecież nigdy nie wiadomo-mogą wtedy kiedy trzeba poprostu nie zadziałać..... Aha,jeszcze jedno pytanie do jakiej temperatury na zewnątrz termostat sprawdza się najlepiej, kiedy jest go lepiej odłączyć?
  12. Hmm,a czy to pomieszczenie wzorcowe powinno być zamknięte?Czy mógłby to być pokój np.o pow.40m otwarty na kuchnię i na korytarz, tylko umieszczony w takiej wnęce. Mój dom był przebudowywany i rozbudowywany stąd jest w nim trochę dziwny rozkład pomieszczeń.
  13. Witam ponownie użytkowników niebieskiego smoka. Bardzo dziękuję za wszystkie podpowiedzi, pozwoliły mi zrozumieć działanie tego potwora (nadal twierdzę, że ta wiedza powinna być zawarta w instrukcji obsługi dla użytkownika, no ale...to tylko "pobożne życzenie"). Nawet zaczęłam "rozglądać się " za termostatem, może z Waszą pomocą jakoś udałoby mi się go podłączyć, tymbardziej, że podobno to takie proste. . Czy mógłby ktoś z szanownych kolegów zerknąć czy taki model będzie odpowiedni i odpowiedzieć gdzie ten termostat powinien być zainstalowany-jakieś specjalne wymagania pomieszczenia i czy powinnam go mieć i w domu i w garażu-garaż jest w odległości ok.15m od kotłowni: http://allegro.pl/sterownik-regulator-auraton-2005-tx-plus-kurier-i2751830253.html właściwie to chciałam się na niego skusić ze względu na oszczędności w spalaniu, o których piszecie (przy temp.na piecu 45st spala ok.50kg/dobę, ale ogrzewam tylko dom-garaż "z doskoku"- żeby temp.za nisko nie spadła), ale czy nie narobię sobie z tym kłopotu, jeśli chodzi o jakąś dodatkową obsługę tego "ustrojstwa"?czy wystarczy ustawić temperatury w domu (dzień-noc) czy wymaga jeszcze jakiś nastawień zmian i tp o których trzebaby pamiętać, a ewentualne przeoczenie mogłoby być drastyczne w skutkach jakoś tak lubię ułatwiać sobie życie a nie utrudniać i jeśli o czymś zapomnę, żeby nie było jakiejś "katastrofy" np.wyłączy się pompka a woda w piecu się "zagotuje"-już coś podobnego mi się przytrafiło jak wyłączyli prąd a piec (wcześniejszy model) był "na chodzie", albo inny przypadek..... Będę wdzięczna za praktyczne porady i podpowiedzi. Renia12
  14. Też mi się tak wydaje....próbowałam ustalić zależność pomiędzy d i b jak wydłużam czas cyklu - b to jak to się ma mieć do ilości węgla - d no i do czasu trwania podtrzymania - o , nigdzie nie jest to wyjaśnione a instrukcja obsługi jest nie wiem dla kogo napisana-powinna jasno określać te zależności, żeby każdy śmiertelnik, który zetknie się z tym ustrojstwem bez problemu potrafił sobie poradzić i dostosować kocioł do swoich wymogów, w jakich rozbieżnościach ma się mieścić "b" w stosunku do "d' i w stosunku do "o" bo rozumiem, że wentylator to już indywidualna kwestia dla każdego pieca i dla każdej instalacji....
  15. Hmmm,dzięki za radę, pewnie to byłoby dobre rozwiązanie szczególnie przy łagodnej zimie...przeraża mnie tylko zabawa z podłączaniem tego "ustrojstwa" i wpinaniem w dotychczasowe instalacje.Mój mąż jest laikiem w tych sprawach i gdyby nie moja determinacja to kolejny już (czwarty sezon) piec pracowałby tak jak poprzednio czyli w trybie "praca'"bo nie wchodził w podtrzymanie praktycznie wcale (no chyba,że temp.zadana ustawiona była na 40st-bo tyle to jakoś dobijał).Postanowiłam sama to wszystko rozgryźć stąd trafiłam na to forum,zapoznałam się z tą całą aparaturą i...udało się na tyle,że temp.jaką chcę piec osiąga,a że wymaga jeszcze jakiegoś dopracowania to już "pikuś".Stąd moje pytanie czy jest sens sterczeć w kotłowni i bawić się ustawieniami na dłuższe bądź krótsze cykle i czy to przyniesie oszczędności w spalaniu czy to tylko strata czasu, bo piec i tak musi swoje "połknąć".....(obserwacja każdej zmiany wymaga przebywania w kotłowni około 2godzin,przy dwójce dzieci jest co robić i jakoś przebywanie w towarzystwie tego niebieskiego stwora nie jest moim ulubionym sposobem spędzania wolnego czasu ). Oczywiście dziękuję za wszystkie cenne rady, dzięki nim również rozjaśniło mi się wiele w głowie,bo jakoś dotąd nie potrafiłam zrozumieć dlaczego jest tyle tych nastaw i właściwie jaki one mają sens...Narazie próbuję ustalić ile piec będzie pożerał przy obecnych nastawieniach i wtedy może pomyślę o tym termostacie.... Dziękuję za pomoc. Pozdrawiam wszystkich użytkowników tego potwora.Raczej następnym razem już bym się na niego nie zdecydowała.
  16. Czyli z tego wniosek,że opalanie tym piecem takiego metrażu to koszt rzędu około 2tyś/miesiąc...hmm,kogo na to stać w takim razie to już chyba zmienię instalację na gaz,niektórzy piszą o zużywaniu 3-5ton na sezon zimowy, a u mnie wyjdzie drugie tyle.W takim razie narazie obniżę temp.na piecu-myślę,że to już da trochę oszczędności na zużyciu czy jeszcze macie jakiś inny pomysł?czy zmiany nastaw faktycznie mogą spowodować mniejsze spalanie?mam zawory na grzejnikach i tym reguluję temp.w jednej części domu a podłogówka w drugiej części jest regulowana również takim mieszaczem,w domu jest ciepło-teraz nawet za bardzo no ale ten smok i tak musi swoje pożreć.Czy jest sens bawić się ustawieniami np.dłuższy cykl, bądź taki bardzo krótki czy regulacja wentylatora-na szybszy bądź wolniejszy (ja narazie mam ustawione n-48 d-23 b-120 u-50% o-30-choć co do tego parametru mam wątpliwości-piec tyle stoi w spoczynku ile mu się spodoba w danym cyklu, więc nie wiem jaki ma sens ta nastawa..)bo z tego co zrozumiałam piec i tak tyle samo węgla w tym czasie pobiera....
  17. Podzielę się swoimi "doświadczeniami" z tym nieszczęsnym piecem-walczę z nim już kolejny dzień i nie wiem czy tylko u mnie może i u Was dzieje się coś podobnego,otóż mam ustawione: n60 d-18 b-90 wentylator-40% o-25 w pierwszym cyklu jest ok tzn. piec dochodzi do zadanej temp. w ciągu 17min (ma ok.12 podań w tym czasie) osiąga 60,3st i zaczyna powoli spadać- do 58,6 w ciągu 10minut (czyli jest to czas przestoju). Potem zaczyna podawanie znowu spada do 56,2 i zaczyna rosnąć, no i zaczyna się problem...podaje sobie do ok.58st i...stoi....miele....podaje np.4 podania i temperatura nie ruszy nawet 0,1st,wtedy np.podwyższam wentylator-u na 50% i zaczyna powoli temp.rosnąć, uda się dociągnąć znowu do 60,2 - ale czas podawania to już np.23min i ok.16 podań w tym czasie, potem znowu się wyłącza na 9min, spada o 4stopnie i znowu zaczyna się dźwigać i znowu przy ok.58st stoi i miele....węgla jest chyba akurat tzn.mały kopczyk, wypala się też dość dobrze wentylator niby podciąga temp, ale w każdym kolejnym cyklu jest trudniej dobić-i w każdym cyklu trzeba by podwyższać "u" żeby wogóle dobił, wydłuża cykl pracy zwiększa ilość podań, żeby dobić do zadanej temp.Zaznaczam, że narazie ogrzewam tylko dom czyli ok.230m.Każde zmiany ustawień powodują,że pierwszy cykl jest ok, a następne coraz gorzej. Tymbardziej nierozumiem tego,że czas podtrzymania jest ustawiony na 25min a piec wogóle tyle nie stoi w podtrzymaniu,wręcz przeciwnie b.długo pracuje a czas podtrzymania trwa czasami 11min, czasami 9 a czasami 6min.Czy ktoś mógłby mi w tym pomóc?Próbowałam niższym ustawień wentylatora ale jest ta sama sytuacja-zbyt niskie u wogóle piec nie może dobić zadanej temp.Za wszelkie sugestie będę bardzo wdzięczna.
  18. Hmm,nie pamiętam dokładnie ile to było,ale pod uwagę był brany przekop w ziemi do garażu o długości ok.15m,a więc i starta ciepła na takim odcinku...
  19. Retora też wypucowana...
  20. Dziękuję drodzy Panowie za odzew, zaczynam walkę od nowa-zakupiony nowy sznur oraz silikon, piec ponownie wyczyszczony (nie wspomnę,że jest generalnie czyszczony co tydzień ) i startujemy z tym co proponujecie od nowa, a tak na marginesie to jak kupowaliśmy ten piec to np.firmy defro miał być na ten metraż chyba coś ok.20kw odpowiedni, ten miał być większy z opcją na miał czyli full wypas, a jest... full nerwów...Napiszę o swoich osiągnięciach po zaproponowanych zmianach. Pozdrawiam serdecznie.
  21. wielkie dzięki za stronkę-nareszcie jakieś konkrety co od czego zależy i jak to ze sobą "zgrywać"...bardzo dziękuję mauer111,może to coś wyjaśni i pozwoli zrozumieć tę "niebieską bryłę"....a tak wogóle to mamy wrażenie,że akurat ten model był zrobiony wówczas "na próbę"-bo była to nowość na targach -a później już widzieliśmy te piece, ale już inaczej rozwiązane w swojej budowie-czyżby doszli do wniosku,że gdzieś był popełniony błąd?zaznaczam,że my kupiliśmy ten model z funkcją na miał-ale o tym można tylko pomarzyć zrywanie zawleczek, gaszenie itp-wogóle nie da się tym opałem-przewidzianym dla tego pieca ogrzewać a m.in.za to zapłaciliśmy za ten piec sporo więcej...
  22. Mój dom jest dobrze ocieplony okna nowe, instalacja też więc chyba nie o jakieś duże ubytki ciepła chodzi,węgiel też z tej "wyższej półki",w sumie jak piec oscyluje ok.40st to w domku mam b.ciepło (oczywiście przy takich temp.jak dziś czy niewielkim minusie) problem jest w tym,że piec nie może dobić zadanej temp.Już sobie myślę,że może wyższa temp na piecu np.n-65st może coś zmienić,bo woda z powrotu będzie cieplejsza i piec "chętniej" będzie dobijał, ale znowu wszystkie ustawienia trzeba będzie pewnie sprawdzać od nowa...to jest jakieś "chore" w tym piecu,że od "trafionych" ustawień piec ma dobijać lub nie, powinien dobijać na nastawach np.fabrycznych bez problemu a indywidualne ustawienia ewentualnie powinny wpływać np.na mniejsze zużycie itp.Moi znajomi nawet nie wiedzą na dobre jakie mają ustawienia na swoich piecach i wogóle do nich nie zaglądają,a piec chodzi bez problemu,są zdziwieni, że u nas trzeba to wszystko znać ustawiać i tak kombinować,żeby piec raczył dobić do zadanej temp.Trzy sezony horroru, teraz czwarty, dzięki temu,że znalazłam ten wątek może coś się uda z tym wszystkim zrobić.Co o tym sądzicie?
  23. Witam wszystkich na forum! Mam niestety podobny problem z moim piecem. Jestem jego użytkownikiem od 3 sezonów i do dzisiaj nie mogę z nim dojść do ładu. Mąż chce już go poprostu wyrzucić i kupić inny. A tak w skrócie: mam dom ok.230m2 w tym dół-10grzejników a góra - podłogówka ok.100m2,piec o mocy 25kw sterownik reg 05.Dzięki Wam po raz pierwszy w tym roku udało nam się dobić temp.do zadanej tj.55st.(przez poprzednie lata piec dochodził tylko do ok.42-43st i temp spadała(problem był w ustawieniach i w tym,że pompka załączała się przy 30st i piec cały czas mielił i nie mógł się dźwignąć). Zmieniłam mu ustawienia na te co proponujecie, trochę pokombinowałam i piec pierwszy raz dobił temperaturę do zadanej-55st,ale...dołączyłam też do ogrzewania dodatkowy garaż-ok.60m2 i w tym 4grzejniki (czyli łącznie do ogrzania ok.300m2) no i problem znowu powrócił. Pompki są w sumie 3-oddzielnie na podłogówkę, oddzielnie na grzejniki domowe i oddzielnie na garaż.Nie mam termostatu ani zaworu trój czy czterodrożnego.Pompki załączają się przy 45st i wtedy pojawia się problem, temp.podbija się o 1st wyżej czyli do 46 i spada....do ok.39 i tak wkółko. Moje ustawienia: n-50, d-18, b-120, u-50 przesłona na ok.2cm. Jak więcej groszku-niedopala się, spada a temperatura i tak nie idzie w górę (wręcz pomimo pobierania groszku spada). Mąż twierdzi,że ten piec jest za mały na ten metraż (ale tak samo twierdził wcześniej a jednak sam dom udało się jakoś ustawić).Inni znajomi mają piece defro czy podobne i nie mają tego problemu wogóle-np.z dobiciem temperatury.Fachowców było mnóstwo i...nic.Byli serwisanci z elektrometu 3 razy wkońcu wymienili sterownik,dali sznur do uszczelnienia retory (zamiast uszczelniania silikonem) miało być już OK, ale było to samo.Piec praktycznie cały czas pracuje w trybie praca a w podtrzymanie nie ma szans wogóle wejść (wcześniej jak chodził tylko na dom też nie było rewelacji bo w podtrzymaniu był tylko 10min a podawał ok.13min).Dziś mam zamiar potestować niższe nastawienia.Czy ktoś mógłby się wypowiedzieć w czym jest problem bo nam już ręce opadają.Aha CWU mam odłączone.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...