-
Liczba zawartości
26 -
Rejestracja
Informacje osobiste
-
Mój klub zainteresowań
Budowa - wymiana doświadczeń
Profil płatny
-
Kategoria
usługi
KamArt's Achievements
SYMPATYK FORUM (min. 10) (2/9)
10
Reputacja
-
MAŁOPOLSKA - biała i czarna lista wykonawców.
KamArt odpowiedział vitooo → na topic → Wymiana doświadczeń ogólnie
Skoro ekipa wystawia inwestora, to godna polecenia ona nie jest.. Słaba reklama - zakładać konta i tym całym jednym postem reklamować firmę, która na białej liście nie powinna się znaleźć. Taki niefart, że akurat sporo słyszałam o współpracy Panów Piszczków z Głogoczowa z inwestorem.. Ale to jest do przemyślenia dla osób, które chciałyby podjąć ewentualną współpracę.- 4 266 odpowiedzi
-
- -niesolidny
- adagre
- (i 20 więcej)
-
Okna PAGEN - opinie użytkowników
KamArt odpowiedział krakus73 → na topic → Okna, okna dachowe, drzwi, bramy garażowe
u nas montowała ekipa z Pagena. Nie mam zastrzeżeń. Byli później u nas wyregulować okno. Montaż ok i kontakt bardzo dobry. Też korzystaliśmy w zeszłym roku z tej promocji zimowej. -
MAŁOPOLSKA - biała i czarna lista wykonawców.
KamArt odpowiedział vitooo → na topic → Wymiana doświadczeń ogólnie
No proszę firma Piszczków z Głogoczowa "budowała" dom mojej koleżance-sąsiadce w tym roku. Koleżanka była bardzo niezadowolona. Panowie niesłowni. Obiecali do końca roku sso, a po stanie 0, więcej na budowę nie przyszli. W dodatku wyłączali telefon, kontakt z nimi był niemożliwy. W imieniu koleżanki zdecydowanie NIE POLECAM PISZCZKÓW Z GŁOGOCZOWA.- 4 266 odpowiedzi
-
- -niesolidny
- adagre
- (i 20 więcej)
-
Okna PAGEN - opinie użytkowników
KamArt odpowiedział krakus73 → na topic → Okna, okna dachowe, drzwi, bramy garażowe
Kalkulatorek my w sierpniu montowaliśmy okna z firmy Pagen w Wieliczce i póki co jesteśmy zadowoleni i z okien i ze współpracy. W tym tygodniu mają montować nam jeszcze parapety wew. Mamy ssz. -
Tomkowa wychodząc z wanny nie walnęłąbym się w głowę, bo wychodzę teoretycznie bliżej środka pomieszczenia, a tam skos już bardziej zanika. W tej pierwszej wersji od podłogi do skos jest około 2m, my mamy do 180cm, więc teoretycznie też nie powinnam nabić sobie guza, ale wydaje mi się, że przez pewien czas miałabym obawy czy tego nie zrobię o tej wersji, którą opisałaś przyznam szczerze, że nie myślałam. Jutro to sobie rozrysuję. Tylko czy takie wchodzenie od strony wanny pod prysznic będzie wygodne? Nie będzie za ciasno? Ściana od drzwi do rogu ma 170cm czyli przy prysznicu szerokości 90 z geberitem wyszłoby chyba "na styk". Zabudowa musiałaby zaczynać się równo z framugą drzwi
- 9 561 odpowiedzi
-
- aranzacji
- dwupokojowego
-
(i 6 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Tomkowa właśnie problem jest taki, że skos jest taki jak w wersji nr 2 i wówczas jest problem z wc, bo nie wejdzie nad nim szafka, a wysokość od podłogi ma max 2 metry i boję się, że będzie wrażenie podczas wstawania, że się walnę w głowę. Na wersję kolorystyczną nie patrz, bo zestawienie kolorów w obu wersjach będzie takie samo. Chodzi mi o rozstawienie sprzętów. W wersji 2 wydaje się być więcej miejsca, ale znowu wc wychodzi niemalże na wprost drzwi. Nie wiem jak ugryźć tą łazienkę.. Co do wanny, w tej 1 wersji wejdzie 160x80 (ta ściana z wc ma 3metry, a ta z oknem 2,6m)
- 9 561 odpowiedzi
-
- aranzacji
- dwupokojowego
-
(i 6 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Czy mogłabym jeszcze raz prosić Was o pomoc?
- 9 561 odpowiedzi
-
- aranzacji
- dwupokojowego
-
(i 6 więcej)
Oznaczone tagami:
-
- 9 561 odpowiedzi
-
- aranzacji
- dwupokojowego
-
(i 6 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Potrzebuję pomocy.. Kiedyś wrzucałam tutaj swoje wizualizacje łazienek, ale od tego czasu trochę się zmieniło. A ponieważ za jakiś czas będziemy robić instalacje, pasowałoby zdecydować się na rozmieszczenie wszelkich sprzętów. Problem mam z górną łazienką, która docelowo ma być przeznaczona do użytku przez nas i przez dzieciaki (na razie jest jedno). Układ, który od początku świtał mi w głowie, teraz okazał się być problematyczny. W łazience jest skos (na pierwszych wizualizacjach nie został ujęty, natomiast znajduje się nad wc), który może okazać się problematyczny dla osoby korzystającej z kibelka. Od podłogi do skosu w miejscu potencjalnego zakończenia wc jest max 2m. Niby nie jesteśmy wielkoludami, nie przekraczamy 180cm, ale.. czy skos nie jest za nisko? W drugiej wizualizacji z innym rozmieszczeniem sprzętów skos już został naniesiony. Ale tam znów naprzeciw drzwi jest wc. Który układ będzie bardziej funkcjonalny? A może macie jakiś inny pomysł? W prawym górnym rogu, przy oknie zrobiony jest zsyp, który musi tam zostać.
- 9 561 odpowiedzi
-
- aranzacji
- dwupokojowego
-
(i 6 więcej)
Oznaczone tagami:
-
April40 ja się witam z Krakowa, a budujemy się zaraz za Krk, ale troszkę jeszcze na południe A u Was budowa w Krakowie? Teraz doczytałam, że okolice Krk u Was
-
Witam się w tym wątku. Pozwolenie na budowę dostaliśmy pod koniec czerwca 2014. Teraz czekają nas ściany szczytowe i dach. Mam nadzieję, że za rok na wiosnę uda nam się już wprowadzić. Gratulacje dla tych, którzy już mieszkają
-
Starcie z domem Przy Przyjaznej 2 ;)
KamArt odpowiedział KamArt → na topic → Dzienniki budowy - dzień po dniu
-
Starcie z domem Przy Przyjaznej 2 ;)
KamArt odpowiedział KamArt → na topic → Dzienniki budowy - dzień po dniu
Właściwie ja chyba urodziłam się z taką decyzją, bo od dziecka wiedziałam, że tego chcę. Trzeba było tylko znaleźć bogatego męża A że z tym było ciężko, to trafiłam na budowlańca Zaraz po ślubie zaczęliśmy poszukiwania działki. Celem była bliska odległość od mego rodzinnego miasta. Zjeździliśmy okoliczne miejscowości wzdłuż i w szerz. jeździliśmy od świtu do zmierzchu. Oglądaliśmy, pytaliśmy, szukaliśmy ogłoszeń w internecie. Aż któregoś dnia, A. trafił na ogłoszenie w gazecie. Do sprzedania były 3 działki w podkrakowskiej wsi. Zapakowaliśmy się do samochodu, oglądnęliśmy działki i wiele nie myśląc podjęliśmy decyzję o kupnie jednej z nich. W grudniu 2012 załatwiliśmy wszystkie formalności u notariusza i zostaliśmy właścicielami ponad 13 arowej powierzchni. Zatem działka już była więc nie było na co czekać. Zaczęliśmy poszukiwać projektanta, który zajmie się naszym domem. I tak oto, A. wynalazł człowieka "z polecenia",na którego wspomnienie do teraz mam gęsią skórkę. Do dziś nie mogę pojąć dlaczego nie podziękowałam mu za współpracę, kiedy jeszcze był na to czas. Ale do rzeczy.. Znaleźliśmy z A. projekt, który nam się spodobał. Był to dom przy przyjaznej 2, lustrzane odbicie. Wprowadziliśmy swoje zmiany, pozałatwialiśmy większość urzędowych formalności, kiedy to nagle proces złożenia projektu do starostwa przez naszego projektanta zaczął się dziwnie wydłużać. Jak po kilku dniach milczenia projektant oznajmił nam, że musimy z robić nowy projekt (nic to, że od pół roku pracował nad nim), to myślałam, że się przesłyszałam, że żartuje, wkręca mnie, cokolwiek! Przecież to nie mogło być prawdą! Okazało się, że na działce mamy strefę śn, która istnieje na mapie, ale w rzeczywistości nie idą w ziemi żadne kable. Było to po prostu zabezpieczenie sprzed 30 lat, że może kiedyś tauron czy ktoś inny będzie chciał sobie postawić tam słupa. Nasz szanowny projektant na początku naszej współpracy był w Tauronie i jakiś chłop mu obiecał, że podbiją mu zgodę, że można tam w strefie (która jest tylko na mapie) budować dom. Uwierzył mu, projekt zrobił, poszedł po pieczątkę.. i takowej nie dostał... tu zaczęły się nasze kłopoty z projektantem, nerwy, płacz i rozpacz, chęć sprzedaży działki, obmyślanie jak projektanta wysłać w kosmos.. Półtora roku trwała nasza przygoda z tym człowiekiem! Trzeba było zmienić projekt, a że zależało nam już na czasie (powiększyła nam się rodzina), a mi było żywcem wszystko jedno, to powstał projekt podobny do poprzedniego, jednak metrażowo mniejszy i nie do końca przez nas przemyślany. 3 marca 2014 roku nasz projektant złożył wniosek o pozwolenie na budowę. Mamy pozwolenie! 23 czerwca 2014, A. zadzwonił do starostwa, by dowiedzieć się co z naszą sprawą. Uzyskał informację, że pieczątki podbite i pozwolenie już zostało do nas wysłane. Hurraaaaa! Kamień z serca spadł nam od razu, chociaż nie mogliśmy uwierzyć, póki nie zobaczyliśmy na własne oczy. Budowę czas zacząć.. Materiały na budowę (na pierwszy etap) załatwialiśmy już wcześniej, więc wszystko na nas czekało. Na działce od dawna stał już blaszak, kibelek. A. wkroczył z koparką na działkę 15 lipca 2014. W weekend były już szalunki i pierwszy grill na działce! W końcu została oblana, więc od teraz wszystko miało iść gładko Jeżeli chodzi o samą budowę, to A. buduje sam. Zatem powoli do przodu. Natomiast wprowadzić chcemy się najpóźniej wiosną-latem 2016 roku i jest to ostateczna ostateczność -
Co prawda budowa już jakiś czas temu się zaczęła, ale.. szybko się nie skończy, więc dla potomnych zostanie dziennik. A niech wiedzą ile nerwów kosztuje człowieka postawienie domu.