11.04.13 rury położone i zaczęło się zasypywanie fundamentu ,piasku poszło mniej niż było przewidziane bo 14 wyrrotek 15 tonowych.W dniu 12 przyjechała grucha z betonem lecz niestety nie dojechała razem z pompą ugrzęźli w błocie.Droga po ekipie wodociągowej stała się nie przejezdna,więc teraz trzeba czekać
po 2 kwietnia pojechałam na działkę piasek przywieziony lecz przysypany śniegiem ,więc na razie nici z ubijaniem piasku:( mam nadzieje że może po 8 kwietnia coś się ruszy i w tym miesiącu zamkniemy stan zero.
Witam, znów zwożenie materiałów na fundament powoli zbliżamy się do zasypki do tej pory koszt jaki ponieśliśmy na materiały na fundament to około 16 000 do tego jeszcze dojdzie piasek (wstępnie 4500 tys) i około 11-12 kubików betonu z gruchy.Masakra bo majster mówił że koszt fundamentów (materiały) to średnio 12000 a my już dawno przekroczyliśmy średnią
08 luty 2013- Ogrodziliśmy naszą działeczkę (lecz tylko od strony sąsiadów) siatką leśną zrobiła się taka przytulna jak mąż powiedział ,że teraz to widzać działeczke a nie kawałek łąki.Strona od drogi dojazdowej może być dopiero ogrodzona po zgłoszeniu i uprawomocnienu a z tym to troszke poczekamy.
Jeśli mi się uda dołączyć fotki to się pochwale działeczką.
21 listopada 2012 prosto od notariusza poszliśmy do projektanta była to już nasza druga wizyta bo wcześniej ustaliliśmy już wszystko ale po perypetiach z działką ,ustaliliśmy że damy mu zielone światłojak będziemy mieć prawo do dysponowania nieruchomością.
Wszystko było fajnie:
Warunki z wodociągów złożone 06 grudnia odpowiedź 17 grudnia
Warunki z ZE ok.3 tygodni
Mapka do celów projektowych ok. miesiąca
Na koniec 2012 roku mieliśmy wszystkie dokumenty potrzebne do złożenia PnB.
Tylko nasz wielki błąd bo daliśmy dużą zaliczkę projektantowi któremu już tak nie zależało na naszej sprawie i podejrzewam, że załatwiał inne projekty a nasz odkładał na później. Po każdym naszym telefonie obiecywał że na następny tydzień złoży dokumenty. A ja uporczywie dzwoniłam do starostwa a tam dalej nic i znów do Pana projektanta i tak w kółko. Gdy przekazałam mu pozdrowienia od Pana ze Starostwa chyba uwierzył, że nie dam za wygraną i powiedział, że jutro napewno i wyśle nam potwierdzenie. ale ja niewierna zadzwoniłam do Starostwa o 15.00 na 30 min. przed zamknięciem i znów usłyszałam że niestety wniosek nie wpłynął,była rozpacz bo już nie wiedziałam co robić….lecz o dziwo sprawdzam pocztę przed 16 a tu potwierdzenie złożenia wniosku.Więc odczekam troszke lecz nie za długo myśle że jakieś dwa tygodnie i zacznę dzwonić niech mnie mają dość może szybko rozpatrzą mój wniosek.
lecz po rozmowie z budowlańcem zdecydowaliśmy się na kupno działki i postawienie takiego domku jaki chcemy.
Niby takie proste już na początku zaczęły się problemy
-udaliśmy się do biura nieruchomości ,tam wybraliśmy swoją działkę.
Zostało umówione spotkanie na umowę przedwstępną z właścicielem działki w dniu spisania umowy dowiedzieliśmy się, że może być sprzedana dopiero w lutym 2013 r. jakoś to przyjęliśmy do wiadomości, lecz później dowiedzieliśmy się, że prawo pierwokupu ma gmina.
Ale gdy właściciel powiedział , że może sprzedać dopiero w2014 r. bo musiałby zapłacić podatek a 5 lat liczy się od końca roku kalendarzowego a jemu tak nie zależy na szybkiej sprzedaży. Mieliśmy już wszystkiego dość
Wiem ,że sytuacja prosta poczekalibyśmy do terminu jaki był w umowie i otrzymalibyśmy zaliczkę podwójnej wysokości.
Ale nam naprawdę zależało żeby jak najszybciej być właścicielami działki i załatwiać inne sprawy.
No i poszliśmy na kompromis, podnieśliśmy trochę cenę za działkę.
13 listopada umowa warunkowa u Notariusza i dwa tygodnie strachu,żeby tylko gmina nie kupiła naszej wymarzonej działeczki.
21 listopada zawarliśmy umowę wieczystego użytkowania działki 8,25ar