
Wyło „troche” inaczej… 280 m2… makabra… Znowu czekanie na kolejna koncepcje, ale tym razem dzwoniliśmy raz w tygodniu… Doczekalismy się na koniec kwietnia… Powiedziałam basta, zależy nam na czasie, w maju już mielismy mieć wszystkie papierkowe sprawy załatwione a tu taka gimela…
Zadzwonilam w kilka miejsc, dowiedziałam się co i jak i umówiłam się z innym, No 2.
Odbyło się jedno spotkanie, dokladnie tydzień temu i dzisiaj ma zostać nam przedstawiona koncepcja naszej Dwójki.
To tak w telegraficznym skrócie…
- Czytaj więcej..
- 0 komentarzy
- 784 wyświetleń