Jezusie... jak ja nie znoszę takich klientów....
przepraszam Kachna28... nie gniewaj się i nie bierz tego do siebie, ale szczerze nie znoszę takich analizatorów, mam koleżankę która zamawiała drzwi do mieszkania i latała do tej firmy gdzie zamawiała kilkanaście razy bo nie mogła zrozumieć o co chodzi w tych wszystkich wkładkach w systemie jednego klucza itp i na koniec zrobiła tam awanturę i się tam poryczała. Jak kupowała wózek dla nienarodzonego dziecka to obleciała wszystkie sklepy i przeanalizowała wszystkie funkcje wszystkich wózków. Dla sprzedawcy nie ma nic bardziej uciążliwego. Klient który się zna OK. ale klient który jest upierdliwy ze swoją analizą - już nie jest ok...