Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

bis

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    10
  • Rejestracja

Zawartość dodana przez bis

  1. Pytanie moje brzmi: czym wykończyć? Tynk perlitowy sam w sobie nie jest warstwą wykończeniową (zacierać nie można, bo ziarno się ściera i traci cudowną moc), dałem gładź cementową bo oddychać pozwoli ale na farbach się nie znam zupełnie. Czym to zaciaprać???
  2. W domku też mam nadzieję kiedyś skończyć I to szkielecik - całkiem możliwe Twój domek gdzieś jest widoczny (z tym widokiem na północ?) Ja z 3.00 zjadę do 2.70 bo mnie okna niżej nie puszczą. Korci mnie tam dać 0.15 wełny. W samym salonie może cienko czegoś, tak dla pozorów ekonomii. Z kibelkiem jeszcze jazda z odpływami kanalizy. Pod moim akurat piwnicę ma kto inny. Gdzie tu spadki osiągnąć? Teraz rozwiązuje to gruba wylewka ze schodkiem 17 cm.
  3. Może jedynymi dumnymi z tego? CO mam tak policzone, żeby pompa chodziła ekonomicznie, ma sobie tak powoli płynąć Mam za to inny problem. W kiblu aktualnie jest gruba wylewka z kablem grzejnym. Tak żeby było ciepło, bo tam pierwotnie ogrzewania nie było. Domyślasz się pewnie, że nie odkręcam tam na full Nie zamierzam tego pruć teraz, za rok też nie, może za dwa. Muszę jakoś wyprowadzić tam króćce pod przyszłą pętlę. Chyba doprowadzę je już w wylewce w miejsce gdzie biegną mi piony, zakryję płytą i kiedyś się wepnę w gotowy układ. A połączenie zostanie za płytą, w razie 'W'. Wcześniej pisałeś żebym nie żałował na reku. Ty masz? Wychodzę z założenia, ze tak czy siak się spłaci, a nie będzie dmuchało zimnem z sufitu. I o sufitach jeszcze... obniżałeś wszystko? Mi się tak podobają te 3 metry!
  4. Reaktor masz wnioskuję w tej piwnicy Ja poszedłem z grzejnikami w trójniki na PEXie, czytałem tu i tam, są ludzie przerażeni, są i pochlebni trójnikom zaciskanym. Zaciskarkę załatwiłem taką elektryczną z REMS'a na bieżąco utrzymywaną przez właściciela, dobrze dobite, co tam, nie puści szybko! Podłoga będzie jak wiadomo rozdzielana. Jak się przełamię do pełnej podłogówki to w razie rozszczelnienia odcinam grzejniki i tyle Z tym, że pexy mam wtedy różnośrednicowe, od fi 32 do rozdzielacza podłogi, fi 26 jako magistralę grzejników i 20 oraz 16 w zależności od grzejnika. Trzeba brać pod uwagę żywotność układu i z czasem te rurki się wypłuczą od wewnątrz, no i opory mniejsze. Nie popieram jak ktoś robi wszystko na fi 16 bo się łatwo gnie, a "da radę". Pewnie, że da radę, zmęczy się ale da! Co mam na pompie także wymuszony obieg. A pętli będę miał docelowo 7. I 4 po około 60 metrów wyjdą. Stąd salon (24 m2) mam na aż 4 pętlach Znajomi fachowcy się za głowę chwytali "jaaaa bym to na dwóch zrobił"!
  5. Tu już za późno, takie ładne 3-płytowe Kermi X2 już wiszą. Najwyżej zostaną jako rezerwa cieplna w razie, nie wiem, odpukać,, awarii podłogi? Jeden istotnie gabarytowo jak stodoła. Dlatego salonu nie chciałem w grzejnikach. Grzejniki masz w układzie trójnikowym czy na rozdzielaczu? I z czego rury?
  6. Grzejniki już wiszą, rury lecą, teraz tylko powiesić kocioł i wbić wkład w komin. Ledwie 15 metrów. Podłogówka wiosną, jak opracuję wypełnienie podłogi i wypełnienie portfela. Ta niższa temperatura pracy całego układu (tylko podłoga) to jednak wielki bonus dla budżetu... :/ I w sypialni jak ciepło w łapki. Ale gdybym od razu szedł w całą podłogę, to śnieg by spadł, mrozy przyszły, a dalej bym stał ze względów finansowych i marznął. Bo za co tu wylać to wszystko? Grzejniki (duże)+kocioł+komin+orurowanie grzejników zmieszczę w 10k, 9k poszło na okna (dzięki zaradności i dobrym ludziom takie ceny, chwała!). Wziąłbym hipotekę ale tam blokada (kaucja), to sobie dłubię, żeby starczyło jeszcze na gaz z rury ps. Mój salon ma ledwie 24m2
  7. Bez gazu Ci źle? Dla mnie wszelki ekosyf byłby dopustem Bożym! Ja tu, Panie, tym kosztownym gaziwem z sieci palić muszę. Chętnie bym co 3 dni zszedł do zasobnika wrzucić kolejny worek na kolejne dni. Węgiel u nas nie tak drogi, a i kopią blisko, że zza okna widać Fakt, że gaz wygodniejszy. Bezobsługowy. Nie wybuchnie. Znaczy dałby radę i nie chcę tego specjalnie sprawdzać ale jak do kotła zdrowo opału naładujesz to wystrzał murowany! Piwnica jest, na skład wina by się bardziej nadawała, niż skład opału ale poświęciłbym. Teraz tam też trzymam czarne złoto, bo nie chcę tego mieszkania zamrozić i kładę kafloczkom Ogromny ten salon masz! Dwupoziomowy czy jak? Kurde podłogówka po całości... przyznam, chodziło mi to po głowie... teraz boli tym bardziej, że część grzejnikową zacząłem już pomału składać, żeby jeszcze tej zimy to uruchomić i jakoś godniej żyć
  8. r.tyrman: O widzisz, czysty matoł ze mnie! Przez całą swą drogę poznawczą jeszcze nie wpadłem na to, że piece przy WM uszczelnić by wypadało... Podłogówka po całości powiadasz? Myślałem tylko o największym pokoju, kuchni, łazience i przedpokoju. Co do płaskich kanałów, hałasów i oporów też nie wiem, czy Twoje płaskie to najlepsze rozwiązanie. Ale nie oceniam! Słucham!
  9. Jestem, melduję się! Niestety do końca tygodnia będę odpowiadał nocami w pracy, dniami coś dłubię w mieszkaniu, coś czasem nawet się zdrzemnę Najpierw wgląd na układ mieszkania: I mały rzucik: Już widzę, że nie sprecyzowałem wentylacji - będzie mechaniczna. Mam kratkę grawi w kuchni. Mam też dziwny układ w mieście, że kominiarze się zrejonizowali, wyboru brak, jest jeden jedyny właściwy dla obszaru. Jak włoska Camorra... Perlit to ciekawy temat. Te moje podłogi okupię setkami obliczeń, to ma być zbliżone do oryginału. To oczywiście nie będzie lekkie i przyjemne - i dobrze - ma być ciężkie jak polepa i nieprzyjemne dla gryzoni! Problem, że nie wszędzie tak samo poszaleje z grubością. Byłbym zapomniał! Tak tcałość wygląda 'odprzodowo': Fotki wewnętrzne uzupełnię gdy nie zapomnę zrzucić przed pracą... Mam kilka dużych pomieszczeń z czego niezupełnie jestem szczęśliwy. Tzn. z powierzchni i samych pomieszczeń jak najbardziej! Wydzieliłbym jaką garderobę i jaki mały schowek z jednego dużego. Dostarczę stosowne ilustracje. Nie zamierzam czynić świętokradztwa i przerabiać mieszkania na typ blokowy. Urok trza zachować i pogodzić z funkcjonalnością! Pozdrawiam.
  10. Witam! Mieszkanie mi przypadło w starej kamienicy wyremontować i zasiedlić. 106 lat chałupa ma, a ja na samym jej dole (piwnicy nie licząc), z kaflokiem, bez perspektyw na inne CO niż gazowe, rozwiązań szukam. Czytam, śledzę, aż i z tego wszystkiego w studia budownicze ukradkiem się zagłębiam. Niestety "kamienicznictwo" kosztuje, acz ma swój niezaprzeczalny urok Sytuacja taka: - piece kaflowe - w domu człowieka nie ma to i napalić nie ma komu, - okna stare i drewniane przeobrażone w PVC (z wszelkimi tego konsekwencjami), - kominów wolnych i wystarczająco dużych przekrojem by urządzić piec wszystkopalny brak, - podłoga nad piwnicą nieogrzewaną - ciągnie od tego jak marzenie, - w piwnicy nad głowami za nisko żeby namówić wszystkich sąsiadów na jakieś ocieplańsko, - elewacja zabytkowa - skazani na tynk-cegła-tynk, - strop nad tym w drewnie i mimo uroku 3-metrowych kondygnacji w niektórych pokojach bym się obniżył, - kubatury kupa, a człowiek skazany na CO gazowe z kuminem na 15 metrów. - strop pode mną zowie się Kleinem, polepy od 8 do 24 cm (!) w zależności gdzie przyłożyć, - dokumentacji chałupy brak, wszystko stwierdzane organoleptycznie. Rozwiązania w jakie brnę: - CO gaz. Częściowo grzejniki superoszczędne i przewymiarowane + częściowo podłogówka. Za obliczenia projektanta CO jestem bardzo pewny. - wentylacja, koniecznie! (z uwagi na usuniecie naturalnej) - obliczeń i rozważań tu co nie miara, póki co czytam, może wyczytam i wyliczę nim zagrzybieję. - pod tą podłogówką izolacja, szukam perlitu gdzie by tu zakupić bliżej, taniej i mądrzej, - elektryka w całości (gdzieniegdzie jawi się "amelinium"), - strop wieszam na pewno w sypialni i 1 pokoju, nad to płyta k-g, wełna, przewody went., - jakaś centralka went. z reku (jak świnka skarbonka się zgodzi) lub bez, toto nad spiżarką, bo tam ciasno, a wysoko, - łazienka (typu tramwaj - wąska i długa) do powiększenia kosztem jednego pokoiku (równie on wąski i długi, a sąsiedni za działówką), - ze dwa piece zostają bo to ładnie - deski podłogowe bym ocalił lub sprzedał na Zachód jako piękne, stare i suche! - cegieł bym trochu odkrył na ścianach, No i nie wiem co z tą wentylacją, co z podłogą, jak się odizolować termicznie żeby nie zrujnować się finansowo (przy remoncie i eksploatacji zwłaszcza). Przepraszam, coś wiem ale wiem stanowczo zbyt mało. Ktoś ma podobnie? Na palcach jednej ręki przeszukując forum. Jestem bardzo otwarty na wymianę doświadczeń zanim popełnię głupstwo! Pozdrawiam, Grzegorz.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...