Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

phog

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    19
  • Rejestracja

Informacje osobiste

  • Mój klub zainteresowań
    Budowa - wymiana doświadczeń

Dane osobowe

  • Miejscowość
    Łódź

Profil płatny

  • Kategoria
    usługi

phog's Achievements

 SYMPATYK FORUM (min. 10)

SYMPATYK FORUM (min. 10) (2/9)

10

Reputacja

  1. proszę o opinie na temat Pana Rosiaka z firmy Termo Serwis w Łodzi, może u kogoś wykonywał już CO ???
  2. to w takim razie gratuluję hydraulika - rozumiem, że u Ciebie w niektórych miejscach się z kanalizacji do domu wylewa
  3. jak ocieplisz dom z zewnątrz, będziesz grzał (dobra koza) i wietrzył to tynki można nawet przy -20 st. - wersja dla budujących szybko, ja właśnie robię tynki wewnątrz ale po ociepleniu od zewnątrz (SSO suszył się przez ponad 4 miesiące latem), wiem że lepiej byłoby robić w kolejności jak AKL, ale nie mam czasu ... mam wentylację grawitacyjną - w zimie będzie dobrze osuszać bez ocieplenia, w mrozy, bym tynków w środku nie ryzykował, a ocieplenie z zewnątrz przy mrozie to też ryzykowna sprawa
  4. w swoim życiu spotkałem dwóch fachowców, jeden mówił : "Panie, ja nie jestem Jezus Chrystus - cudów Pan nie oczekuj", a drugi twierdził, że: "skoro zbudowali tunel pod kanałem La Manche, to wszystko się da zrobić", osobiście bardziej pilnowałem roboty tego, który chciał mi zbudować tunel.... mnie nie przekonacie, dobranoc
  5. tak właśnie. mówimy o WM, a nie o "specjalistycznych stacjach uzdatniania powietrza" po kilkanaście milionów euro dla obiektu wielkości domku jednorodzinnego
  6. nie da się tak wykonać WM by w jakiś określonych warunkach nie doszło do kondensacji w kanałach wentylacyjnych, to tylko kwestia czasu.... fizyki się nie oszuka p.s. może i to jest wykonalne ale wtedy będzie nieopłacalne ROTFL
  7. nie należę do plemienia ufoludków wierzących w bajki wyssane z palca..... w latach 50 i 60 tych wyśmiewano tych którzy twierdzili, że palenie tytoniu szkodzi..... a facet, który wymyślił mycie rąk w szpitalach skończył w wariatkowie a azbest do lat 70-tych był nieszkodliwy - stosowano go wszędzie- był nawet w WTC...... można mnożyć przyklady zobaczymy za kilkadziesiąt lat
  8. chyba wystąpiło małe nieporozumienie. nie chodzi o sterylność, czy jałowość. bo na każdym z nas żyją miliardy drobnoustrojów-saprofitów/nieszkodliwych. bez nich byłby duży problem. ja mówię o tych patologicznych, które żyją w "zakamarkach", najbardziej lubią wodę, nawet niewielką jej ilość oraz atakowanie ludzi ale nikt nie wmówi mi, że zamontowanie sobie we własnym domu, dziesiątek metrów rur z okresowo wykraplającą/kondensującą wodą jest zdrowe, chyba że będę regularnie wymieniał cały układ na nowy, dbał o parametry nawiewu i wywiewu, regulował anemostaty w czsie rzeczywistym w każdym pomieszczeniu, mierzył wilgotność w środku i na zewnątrz, siłę i kierunek wiatru itp.....wtedy może woda się nie pojawi natomiast każdy dom z WG trzeba wietrzyć, wie to każde dziecko, że żeby żyć trzeba oddychać
  9. Witam wszystkich, obserwując ten wątek trochę z boku mam wrażenie, że....większość opinii na" tak" ferują instalatorzy rekuperacji a czy ktoś zastanawiał się kiedyś co w tych kanałach wentylacyjnych zalęgnie się za 10, 15, a może 20 lat ??? ktoś powie, że serwisuje i kanały są czyste nawet po wielu latach - tylko co to znaczy czyste ??? może jałowe ??? albo sterylne ??? zawsze gdy spotyka się ciepłe i zimne powietrze pojawia się woda, a woda to życie. nic nie pomoże wymiana filtra oraz czyszczenie tych wszystkich zakamarków w "kilometrach" rur. (bakterie i grzyby i tak przez niego przenikną - chyba że ktoś będzie używał medycznych filtrów i codziennie wymieniał ) zakładając, że będziemy serwisować rekuperację regularnie i prawidłowo to się ona NIGDY nie zwróci, bo za kilka-kilkanaście lat trzeba będzie rury wymienić, rekuperator naprawić, rozpruć pół domu, a koszty prądu, serwisu (autoryzowanego, a jak !), nigdy nie zrównoważą oszczędności... (np.: w swoim samochodzie wymieniam filtr kabinowy 2x w roku i z taką samą częstością "odgrzybiam" klimatyzację - a i tak śmierdzi od czasu do czasu grzybem, zdaję sobie sprawę, że klimatyzacja jest niezdrowa - ale ciężko teraz kupić auto bez niej; na szczęście auto zmieniam co kilka lat) nie ma zdrowszego sposobu od wietrzenia od czasu do czasu domku, nawet termosu. wiem, w lecie to nie działa
  10. chyba że będzie basen.....na dachu albo lądowisko dla prywatnego helikoptera
  11. czyli stawki w Wielkopolsce podobne a myślałem, że w Łodzi będzie taniej...
  12. nie przejmuj się - dom się nie zawali, konstrukcja też nie będzie znacząco osłabiona śnieg powinien nie zawalić dachu nawet przy stropie gęstożebrowym np.: kiedyś (tzn. ze 20 lat temu) nie robiono wieńca sensu stricto (przy stropie monolitycznym w domkach parterowych z poddaszem użytkowym) i te domy stoją do dzisiaj pomimo śniegu i wiatru i będą stać jeszcze wiele lat. teraz jest taka tendencja w domkach jednorodzinnych zwłaszcza parterowych, żeby budować bunkier - przewymiarowane zbrojenie, beton najlepiej B30. Wilczy Szaniec budujesz ??? natomiast radzę pogadać poważnie z kierbudem, zbrojenie stropu powinien odebrać przed wylaniem - ja uważam że po to jest projekt żeby się go trzymać (nawet przewymiarowany
  13. zgadza się, niebezpieczony klej można zostawić do wiosny, nie ma sensu teraz gruntować i nie tynkować od razu, jeśli pomalujecie klej gruntem teraz - to będzie trzeba gruntowanie powtórzyć przed tynkowaniem na wiosnę. a swoją drogą tynkowanie przy takich temperaturach jakie teraz są nad ranem to "risky business" wszystko zależy od zastosowanego systemu ...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...