Takie przeróbki podobno należy zgłaszać do wspólnoty mieszkaniowej (podobnie zresztą jak zabudowę balkonu). W poszukiwaniu informacji znalazłem w internecie, że drzwi na klatki w bloku powinny otwierać się do mieszkania. Jest to wskazane jeśli chodzi o drogę ewakuacyjną w razie pożaru (gdyby wszyscy mieli otwierane na zewnątrz blokowali by sobie drogę ucieczki w razie pożaru). O tym wymogu mówi rozporządzenie ws. "warunków technicznych jakim powinny odpowiadać budynki i ich usytuowanie" - szerokość poziomych dróg ewakuacyjnych nie może być mniejsza niż 1,4 m. Dopuszcza się jednak zmniejszenie szerokości do 1,2 m, jeżeli droga jest przeznaczona do ewakuacji nie więcej niż 20 osób. Chodzi więc tak naprawdę o to, że skrzydła drzwi zewnętrznych, stanowiących wyjście na drogę ewakuacyjną, nie mogą, po ich całkowitym otwarciu, zmniejszać wymaganej szerokości drogi ewentualnej ucieczki. Jeśli mieszkam na ostatnim piętrze gdzie są raptem 3 mieszkania to przy zachowaniu 1,2 nie mogę mieć do sąsiada o to pretensji.