witam, mam następujący problem. Kupiłam dom w którym jako niespodzianka na początku zepsuł mi się kocioł węglowy centralnego ogrzewania. Mogłabym kupić nowy kocioł w tym roku, jednakże powstrzymuje mnie to, że złożyłam wniosek o dotacje i jeżeli w przyszłym roku kupię kocioł to dostanę aż 60% kosztów co dotacji (maks 6 tys). I teraz moje pytanie. Czy jestem w stanie utrzymać ten dom przez następną zimę bez żadnych szkód nie uzywajac ogrzewania? Boję się tutaj o rury wodne, gazowe, co, czy nie skoroduje, nie popęka itp. Dom jest z lat 70 tych, rury wodne żeliwne, wszystko sprawne, boje się jednak że nie wytrzymają próby zimy, nawet gdy spuści się wodę z co. Zastanawiałam się, czy nie można sobie jakoś pomóc alternatywnie i nie spuszczać wody w co, a zamiast tego użyć w domu nagrzewnice olejową? To chyba jest taniej niż kable grzewcze na rurach? Będę wdzięczna za pomoc ponieważ jestem laikiem w tym temacie...