
KASSAR
Użytkownicy-
Liczba zawartości
48 -
Rejestracja
Typ zawartości
Profile
Forum
Artykuły
Blogi
Pobrane
Sklep
Wydarzenia
Galeria
Zawartość dodana przez KASSAR
-
Co do wersji do sztokera to szybko go wywaliłem , nie pamiętam dlaczego ale było gorzej - bardzo krótko na nim pracowałem.
-
Opał to Jaret Plus - przepraszam za szybko chyba się rozpisałem , wczoraj zmieniłem minimum kotła z 3 na 1% i w sumie wypowiedz dotyczyła poprzedniego ustawienia - na 1% temperatura spada o około 1,5-2 stopni i to chyba było problemem. Zastanawiam się tylko jak uzyskać wykres o takiej liniowości jak niektórzy pokazują.
-
Wgrywam wgrywam ale jak widać po wykresie który poprzednio załączyłem wykres nie jest liniowy , potrafi temperatura spaść nawet o 5 stopni od zadanej i to najczęściej po wyjściu z podtrzymania - tu chyba jest najgorzej z praca - algorytm jakby nie do tego pieca ( w końcu skam-p to nie sztoker )
-
Panie Włodku kiedy soft z serii S dla Sztokera Mini ? Jakiś czas temu był wpis że jest na ukończeniu.
-
No właśnie czytałem ten wpis, CWU miałem włączone i temperatura ustawiona na tą samą co CO - 48 stopni, nie było mnie w domu i nie wiem co piec w tym czasie robił. Dziwnie to wygląda.
-
Wracam do domu a tu taki widok, wczoraj pogodówka zadziałała prawidłowo chyba że jest to coś innego lecz wcześniej tego nie miałem. Od wczoraj zmieniłem tylko pompę na tryb skokowy i moc minimalna z 3 na 1% . Co to jest?
-
Czyli w moim przypadku (brak pompy CWU i termostatu pokojowego) funkcje te są nieistotne ?
-
W menu pomp można zmienić tryb z płynnego na skokowy i ustawić czas pauzy ale czym skutkują te zmiany?
-
Pogodówka wyłączyła mój piecyk na ok 8h ustawiona temperatura wyłączenia 10 stopni, spalił przy tym 1,2 kg przy ustawionym przesypie na 10 ( może ktoś już przeliczał mniej więcej ten parametr dla MINI ? ). Z moich obserwacji wynika iż spalanie byłoby mniejsze ale niestety po wyłączeniu się pompy co i ochłodzeniu wody w instalacji następowało mieszanie się zimnej wody z wyłączonej instalacji z ciepłą wodą z powrotu cwu co spowodowało spadek temperatury powrotu , różnica zaczęła wynosić 8-9 stopni. Dla tego też szybko zmieniłem temp co na 48 stopni i niestety to jest chyba u mnie minimum które mogę ustawić. Czy jest jakiś sposób aby po wyłączeniu pompy co odciąć tą zimną wodę? Niestety pomimo spalenia tylko 1,2 kg kociołek wygląda jak po 2 dniach pracy ( pyłu jest dużo mniej , sadzy więcej )
-
U mnie gmeranie przy pogodówce spowodowało wykasowanie się historii spalania. Sama pogodówka działa , w moim przypadku bez pompy cwu czujnik temperatury cwu przymocowałem do wyjścia wody z kotła i ustawiłem takie same temperatury co i cwu , wskazania czujnikow roznia się max o 1 stopien. Wszystko chodzi wyśmienicie a dokładniej przy tej temperaturze stoi.
-
Tak się zastanawiam czy dało by radę tak to zrobić w moim przypadku - mam tylko jedna pompkę od c.o. , cwu podłączone bezpośrednio do pieca.
-
Jarecki , Dzięki za nową wersje softu. Trochę ostatnio posiedziałem przy moim kociołku MINI i opisze swoje spostrzeżenia. Po pierwsze wprowadzenie nowego oprogramowania S spowodowało wyeliminowanie wielu problemów z którymi wcześniej walczyłem , kociołek chodzi prawidłowo i popiół jest w miarę ok. - na pewno lepszy niż przy ustawieniach ręcznych na starym oprogramowaniu. Sztoker MINI chodzi na pewno lepiej na wersji Skam-p ale wszyscy pracuja nad wersja do mojego kociołka więc chyba będzie jeszcze lepiej. u mnie przy korekcie mocy 0% temperatura dość znacząco pływa +3 - 5 stopni i często wchodzi w stan podtrzymania. Zabrudzenie kotła jest wtedy większe i nieznacznie mniejsze niż na sofcie oficjalnym. Spalanie około 17-18 kg (odczyt ze sterownika). Przy korekcie mocy -35% kociołek zaczyna bardzo stabilną pracę i temperaturka ma minimalne wachania - spalanie około 19-20 kg , zabrudzenie mniejsze. Tak jak już pisałem wymiennik z ciepłą wodą mam bezpośrednio połączony bez żadnej pompki. Obecnie temperatura ustawiona na kotle jest 50 stopni. temperatura powrotu około 2-3 stopni niższa . ustawienie kotła na 63 stopnie spowodowalo podniesienie spalania do 21 kg. Zrobiłem mały test i przykręciłem zawór na wymienniku ale całkiem go nie zamykałem co spowodowało spadek temperatury powrotu o koło 6-7 stopni i różnica wynosiła około 10 stopni - skutek wzrost spalania do około 29 kg -wniosek instalacja żle wykonana , połączona, ustawiona ma znaczący wpływ na spalanie. Sprawa brudzenia się kotła jest chyba najczęściej powtarzającym się problemem na który nie znamy odpowiedzi - może uda nam się to poprawić. Co może wpływać na zabrudzenia kotła; -źle pracujący sterownik ( pytanie ; czy w przypadku sztokera sterownik ma prawidłowe ustawienia - może do tej konstrukcji trzeba podejść inaczej z softem, może ktoś spróbuje podłączyć inny sterownik) -mokry opał ( tu jest pytanie do specjalistów czy opał który nam się wydaje suchy może być na tyle mokry że będzie powodował zabrudzenia i jak to sprawdzić ) -powietrze w kotłowni ( ja mam otwarte okno i tędy dociera powietrze do kotła - czy zbyt dużo powietrza nie jest przypadkiem równie złym czynnikiem co jego brak?) -ciąg kominowy ( w wypadku sztokera zbyt mały lub zbyt duży ciąg może być winowajcą zabrudzeń ? u mnie wentylator po przejsciu w stan podtrzymania potrafi się obracać jeszcze siłą rozpędu około 2 minut ) -jakość węgla - temat legenda ( przerobiłem 6 różnych eko i przy każdym jest kocioł brudny więc chyba nie to jest moim problemem choć może być u innych ) Może specjaliści którzy zamontowali już trochę tych kotłów podpowiedzą nam coś w tym temacie.
-
Swego czasu jak dzwonilem do producenta to uslyszalem ze to jest taki wspanialy kociolek i tak wspaniale sie w nim spala szczegolnie eko z pelletem że aż mozna wsypać wpierw eko a na to pellet i to się samo w koszu wymiesza .... Andrzej_M ale wracając do tematu co miałeś na myśli?
-
zabka77 widze ze masz także Sztokera Mini - jak u Ciebie z czyszczeniem?
-
Tak wygląda wnętrze po jednym dniu pracy. Na 4 kaloryferkach pozostawiłem regulatory na maxa. Posiedziałem chwile w kotłowni i teraz z moca ustawiona na -20% kociołek chodzil od mocy 66% do 100% i przy ustawionej temp.53 stopni pracował pomiędzy 50,1 a 54,8 stopni i nie przechodzi w podtrzymanie brudu jakby mniej a pionowe kanały nie potrzebowały czyszczenia, wcześniej gdy korekta mocy była na 0 kociołek chodzil na mocy około 20 do 40 czasami więcej i często przechodzil w podtrzymanie choć przebywal tam krótko i wtedy sadzy było więcej i kanaly pionowe zarosniete. Z moich obserwacji wynika że jak kociołek chodzi na dużych mocach to i może się wszystko dopala ale jak pracuje na małych mocach i przechodzi w potrzymanie to jak gdyby nie ma czym tej sadzy dopalić. Chętnie bym poczytał jak inni użytkownicy Sztokera Mini oceniają jego czystość .
-
Na kociol nie narzekam, odpada mi zabawa z retorta a i czyszczenie jest niezbyt uciazliwe chociaż szukam sposobu aby się troche odciążyć, w sumie czyszczę codziennie ale tracę na to mniej niż 5 minut więc problemu nie ma. Przerobiłem w tym sezonie Pieklorza oryginalnego z kopalni Piekary i Bobrek , Piekary ze składu , jakieś syfy z nomi i castoramy i teraz Jaret-plus z Panmaru. pierwszy bobrek w miarę ok druga dostawa totalna porażka , co wsypałem to w postaci spieków wyciągnołem z popielnika . Przy każdym węglu podobnie na ściankach tworzy się delikatny baranek z miękkiej sadzy i nie mogę sobie z tym poradzić.
-
Zawsze sie zastanawialem jak wykonana instalacja wplywa na prace kotla a bardziej jak wykonac instalacje by kociolek mial jak najlepsze warunki? Moja instalacja jest dosc prosta - okolo 130 żeberek alu napedzanych jedna pompa , ciepla woda wymiennik 120 L grawitacyjnie bez pompki, na kaloryferach termoregulatory, nie używam stref czasowych ani termostatów pokojowych - tak chciałem i wydawało mi się że będzie to dla kotła najlepsze miejsce do pracy, czy faktycznie nie popełniłem błędu ?
-
Dlatego pytam na forum z nadzieją że otrzymam w miarę uczciwą odpowiedź i jakąś propozycje rozwiązania problemu oraz może inni się także wypowiedzą czy jest to taki urok tego kociołka czy też coś może robie źle lub coś jest nie tak np. z instalacją - lecz ja nie wiem nawet gdzie szukać, dlatego pytam.
-
Kocioł pooglądałem i nic w nim nie znalazłewm, poruszając ślimakiem lekkie luzy wyczułem ale nie wiem czy powinny być czy też ślimak ma być sztywny. Zasypałem tym razem innym groszkiem Jaret-Plus ( jest bardzo drobny ) , wcześniej Pieklorz Bobrek - porażka i był dużo grubszy. Odgłosy prawie znikneły i są zdecydowanie inne, można w spokoju się wyspać. Najlepszy eko jaki mi się trafił był to podobno Pieklorz z Piekar pakowany na składzie - dosłownie z całego dnia kilka łyżek popiołu , ładne spalanie ale był bardzo gruby - trafiało się bardzo dużo kawałków po 7 , 8 cm co powodowało duże zgrzyty i dlatego mam pytanie czy takim groszkiem można palić , czy ślimak w Sztokerze MINI to wytrzyma . Spalanie było rewelacyjne i mają go jeszcze na składzie. Chciałem pójść tą drogą i zakupiłem oryginalnie zapakowany eko Pieklorz z Piekar czyli niby ten sam ale już tak pięknie nie było. Nowy soft bardzo fajny - nie udało mi się uzyskać takiego popiołu na wcześniejszych softach , choć trochę ustawień przerobiłem a tu od razu dobrze. Wykres nie jest płaski ale zęby są minimalne i temperatura utrzymuje się mniej więcej +1 - 3 stopnie. Popiół też się spiętrza ale po obniżeniu mocy o 20 % sytuacja się poprawiła. Trochę się zasmuciłem jak spoglądnołem na komin - wydobywający się dym jest czarny , na wcześniejszym sofcie było zdecydowanie lepiej , wiąże to się też z bardzo szybkim brudzeniem kotła sadzą , na ściankach robi się taki baranek i nawet pionowe kanały wymagały czyszczenia choć wcześniej ich nie czyściłem. Ogólnie mój kociołek wymaga bardzo częstego czyszczenia , przerobiłem sześć różnych eko i z każdym było podobnie - nie wiem co jest tego przyczyną.
-
Jutro wieczorkiem pewnie skończy się zbiornik to dokładnie opacze
-
Witam wszystkich, Sztoker mini pracuje od grudnia . Mam nie typowe pytanie. Od czasu do czasu pracujący ślimak wpada w jakieś wibracje i stuka jakby uderzał o tą rurę w której się znajduje. Stuki te rozchodzą się po instalacji i słychać je w każdym pomieszczeniu i są wyjątkowo głośne, normalna praca ślimaka jest w miarę cicha. Interesująco zabrzmiało także rozsyłanie nowych wersji Cobry "bez nastaw" , jak znaleźć się na liście wysyłkowej tej wersji?
-
Jak widzisz opakowanie się różni graficznie. W aukcji nie jest podane z jakiej kopalni jest ten Pieklorz , parametry wskazują na Bobrka ale ten oryginalnie jest pakowany po 20 kg. Oryginalna paleta z kopalni 40 worów po 20 = 800 kg A to wydaje mi się jest oryginalny Pieklorz z Bobrka i adekwatna cena za 800 kg http://allegro.pl/pieklorz-oryginalny-ekogroszek-eco-eko-kwk-bobrek-i2794622866.html
- 13 528 odpowiedzi
-
- ekogroszek.
- jaret
-
(i 4 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Jak chcesz kupić eko pakowane w kopalni to musisz szukać gdzieś indziej, jak chcesz Pieklorza pakowanego u pośrednika to właśnie go zamówiłeś. Jeżeli sprzedawca będzie uczciwy to eko będzie to samo i będzie suche , jak nie to dostaniesz ...... . Przeczytaj dokładnie aukcje , wydaje mi się że jest tam błąd lub haczyk , ilość jest podana 1 tona a na palecie jest 800 kg i chyba tyle w tej cenie dostaniesz. Szczegółowe info o opakowaniach oryginalnych znajdziesz tu; http://sprzedaz-wegla.kwsa.pl/oferta_szczegolowa.php a parametry eko tu; http://paliwa_kwalifikowane.kwsa.pl/200,nasze_paliwa.html Pieklorz z bobrka jest pakowany po 20 kg a z Piekar po 25 kg w workach papierowych.
- 13 528 odpowiedzi
-
- ekogroszek.
- jaret
-
(i 4 więcej)
Oznaczone tagami: