Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

przemyslaw2ar

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    21
  • Rejestracja

Zawartość dodana przez przemyslaw2ar

  1. @rtpm tu masz taki turbulator w pionowym wymienniku http://forum.info-ogrzewanie.pl/topic/11959-kociol-wlasnego-pomyslu/page__st__200 co prawda mógł się bardziej postarać ale lepsze to jak nic. A tu wyniki z google http://www.google.pl/search?q=zawirowywacz+spalin+w+kotle&hl=pl&client=opera&hs=mNL&tbo=u&channel=suggest&tbm=isch&source=univ&sa=X&ei=h5e_UJW5Gsfzsgb51IDACg&ved=0CDkQsAQ&biw=1147&bih=587
  2. Proszę Cię nie rób ze mnie idioty , 760W nie wystarczy na uzupełnienie strat pożądanego salonu o całym budynku nie wspominając. gdyby tak było wszyscy grzali by elektrycznie i mieliby w czterech literach kotły i inne wynalazki. Poza tym wychodzę poza swój kocioł i zdziwiłbyś się jak daleko
  3. Ale nie wiem czy pisać post czy sobie odpuścić. No dobra może spróbuję @rptm nie odpuszczaj nawet z takiego kopciołka da się coś wyłuskać tyle tylko ze nie możesz słuchać wszystkich na raz. Mój czas na posty jest dość ograniczony ze względu na czas pracy ale jak by co to służę pomocą . Szamot sam w sobie nie jest receptą na sukces ale dobrze zastosowany pozwala osiągnąć lepsze wyniki w dopalaniu spalin . @AVE... i rptm dla lepszego odbioru ciepła zastosujcie turbulatory spalin , i tak dla wymiennika pionowego są to zwinięte paski blachy na wzór girlandy lub wiertła a w kanałach poziomych są to paski blachy zagięte w zygzak (lekko zygzakuje ok 3/4 wys. kanału) i ustaw te paski w pionie ze 2-3 w kanale @ ogniowy masz super domek skoro przez 3dni potrzebuje tylko 55kWh czyli 55kWh/72h= 0,7-0,8 kW/h dla całego domu . Szczerze powiedziawszy coś czuję że rozmijasz się z prawda A jeżeli chodzi o miarkownik to przy prawidłowo dobranym kotle do instalacji nie powinien zamykać całkowicie dopływu powietrza NIGDY! Wiem ze zaraz mnie tu zaatakujecie itp ale czasem trzeba wsadzić kij w mrowisko aby zmusić do myslenia
  4. I ma huczeć a jak spaliny za gorące (czyli mają wartość wyższą niż uzyskana w badaniach) to turbulator w kanał dymnicowy i zwiększyć bieg pompy lekkie przestawienie przepustnicy w takim czopuchu jakie ma SAS raczej nic strasznego nie zrobi dopóki nie odbije spalin. Jeżeli wymiennik masz "syfonowy" to nie powinno się przymykać czopucha bardziej niż 75%powierzchni ostatniego przewężenia, Czyli np:ostatni najwęższy kanał ma 25x5cm co daje 125cm2 to powierzchnia czynna szybra po przymknięciu nie powinna być mniejsza niż 100cm2
  5. Jest to na pewno alternatywa dla sposobu który ja zaproponowałem ale podobnie jak sposób podany prze zemnie tak i twój ma wady, może się szybko za popielić i jest uzależnione od PP . Ja to robię tak: tu na zdieciu widać miejsce podawania PW
  6. Kocioł GS wyposażony w dmuchawę pracuje z nadmiarem powietrza bo tak został zaprojektowany. Może on pracować na miarkowniku ale konieczne jest wprowadzenie zmian drzwiczek zarówno załadowczych jak i popielnikowych albowiem popielnikowe muszą być wyposażone w klapkę PP a zasypowe powinny mieć rozetę PW
  7. No może nie tyle nie może być większa co to że warstwa żaru powinna odpowiadać mocy kotła oraz zdolności kotła do dopalenia powstalych gazów. Ja robię kotły DS z szamotowymi dopalaczami i jakoś wyrabiają mocowo bo są obliczone, a taki palnik dla np 12kW ma 18x5cm i hula aż gwiżdże co prawda to już jest odgazowywanie paliwa ale działa. Jednak co ważne to to że do kotłów DS powinno się stosować paliwa niskokaloryczne / płomienne np węgiel typ 31, drewno, brykiet itp jak ktoś zamierza w takim kotle palić węglem gazowym (typ33) to z góry skazuje się na porażkę . Kotły wykonywane fabrycznie mają wysoko umieszczoną grodź bo są to kotły pseudo" uniwersalne" często z tym nieszczęsnym rusztem wodnym i innymi "dogodnościami" Pozdrawiam
  8. Widzisz kolego ja na kotłach DS zęby zjadłem i aby taki kocioł pracował sprawnie to trzeba maksymalnie przyśpieszyć spaliny (nie,nie dmuchawą ) lecz przez odpowiednio zbudowany wymiennik. Ten twój to wyrób kowalstwa artystycznego i niewiele tu da się zrobić albowiem kanały są zbyt obszerne co powoduje dość grubą warstwę laminarną a gorąca struga kieruje się środkiem kanału nie podlegając wymianie. co można jeszcze zrobić to zastosować turbulator spalin który spowoduje przepływ turbulentny w wymienniku zmniejszając warstwę laminarną co przełoży się na lepszą wymianę spaliny -woda. Powietrze wtórne powinno być podawane z niezależnego źródła tak aby odcinając PP nie odcinać PW wysokość gardzieli (przestrzeń pomiędzy rusztem a dolną krawędzią grodzi) nie powinna być większa niż 10cm u ciebie gdy położysz na ruszcie cegłę szamotową na płasko masz już 6cm warstwy żaru teraz zostawiasz ok 5-6 cm prześwitu i znowu dajesz cegłą lub jej połowę (przecięta cagła na wzdłuż) tym samym uzyskujesz przewężenie dopalacza o wys. 6cm co jest wystarczające dla węgla. Teraz kwestia PW u ciebie ze względu na konstrukcję można by zrobić to tak: musisz zrobić z profila lub rury dwie laski w kształcie litery J i zamocuj je (jaskoś) do tylnej ściany komory zasypowej tak aby górna krawędź tego kanału przypadała ok 5cm pod sklepieniem a dolna wchodziła w kanał dopalacza, następnie w drzwiach zasypowych robisz rozetę do PW które tymi kanałami będzie zasysane do dopalacza (na początek do testów wystarczy rozszczelnić górne drzwiczki) Powietrze główne pod ruszt po takim zabiegu może coś z tego będzie ale nie obiecuj sobie zbyt wiele .
  9. Jeżeli ta dymnica z tyłu ma 9cm to śmiało może dać tam prostkę szamotową . Chodzi tu o to aby płomienie nie były "gaszone" przez zimne ściany wymiennika, sam na co dzień buduję kotły DS do zgazowywania paliw i wiem że jak na dopalacz to pozostałe 6cm jest aż nadto. Górę warto zakleić dość szczelnie (szczeliny do 3mm zajdą w ciągu jednego dnia sadzą więc się uszczelni ale warto się postarać aby ta dziura była jak najmniejsza.lub zastosuj jakąś ruchomą przesłonę) jednak najważniejsze jest tu powietrze wtórne które musi trafić do komory dopalającej.
  10. Przyjąłem zapotrzebowanie na uzupełnienie strat ciepła na 22-25W m2 i razy 220m2 powierzchni ścian i stropów wyszlo mi 5kWh. Należy tez pamiętać że w budynku się mieszka i wszystko na bieżąco akumuluje i oddaje ciepło do tego urządzenia elektroniczne silniki, kuchenki jak i my sami to wszystko generuje jakąś tam zmienną energie cieplna . Zdaje sobie sprawę ze takie obliczenia na kolanie na niewiele się zdają ale na pewno nie opierałbym się na popularnych kalkulatorach, zresztą audyt to nie moja część zabawy.
  11. Do dolniaka to mu jeszcze daleka droga. Ten typ kotła to najgorszy z możliwych albowiem to ani górniak ani dolniak ani żaden inny. Ten kocioł ma tyle wad ze nawet wymieniać się ich nie chce. Z całym szacunkiem do posiadaczy tego upustu kowalskiej fantazji te kotły przecież nie mają nawet klapki PP o PW nie wspominając. Poziomy ruszt wodny to całkowity debilizm prowadzący do zatarcia pompy. Ech szkoda się rozpisywać albowiem aby ten kocioł mógł zacząć jakoś sensownie pracować wymaga kilku dość poważnych modyfikacji Moim zdaniem jest to kocioł gospodarczy a palenie w nim polega na jego rozszczelnieniu (jeżeli jest w ogóle uszczelniany) @rptm nie zrozum mnie źle ja po prostu Ci współczuję. Jeżeli chcesz z niego zrobić dolniaka to przede wszystkim musisz zlikwidować lewe powietrze z kom załadowczej, dorobić klapkę na drzwiach popielnika, doprowadzić rurami PW za pierwszą grodź która nie powinna być wyżej niż 10cm nad rusztem, za grodzią dobrze było by stworzyć warunki do dopalenia czyli na ruszt pod grodzią położyć płytką szamotową oraz prostopadle na nią dwie takie płytki na tylną ścianę jednocześnie pamiętając aby dostarczyć PW na wys wejścia płomienia do dopalacza (możesz to zrobić prowadząc rury poprzez wyczystkę lub czopuch. jak chcesz być jakoś bardzo eko to możesz też postawić płytki szamotowe w palenisku tak na 12cm wys. ale to nie jest koniecznością. Na ruszt wodny połóż dodatkowy ruszt żeliwny. Wymiennik jest kompletnie skopany albowiem spowalnia przepływ spalin i tu ew możesz dodać jakieś turbulatory spalin ale równolegle z kierunkiem przepływu tylko po to aby wprowadzić turbulentny przepływ co zmniejszy warstwę laminarną. Jak widzisz dużo tego
  12. Delta temperatur przestrzelona albowiem do obliczeń przyjąłem temp początkową 20 st,C (temp pokojowa) i gnanie temp do 90st C (ja bym dał rade do takiej temp podnieść mimo iż straty na zbiorniku były by już dość spore) oczywiście OZC budynku było ściągnięte z księżyca albowiem do takich obliczeń potrzeba danych których nie poznałem. W nowym budownictwie dla 100m2 zapotrzebowanie na ciepło nie powinno przekroczyć 5kWh i takowe przyjąłem . bardziej chodziło mi o podanie przykładu do zachęcenia do własnych obliczeń. Moim zdaniem jaki by ten bufor nie był warto go mieś albowiem dzięki niemu możemy lepiej spożytkować energię z spalania bez konieczności dławienia płomieni (spalanie przy niedoborze tlenu zawsze skutkuje zwiększeniem zużycia opału) Wielu osobom się wydaje że można pozostawiać kocioł w podtrzymaniu przez wiele godzin i że to daje oszczędności ale to jest bzdura albowiem gdyby ten opał spalić swobodnie a energię zakumulować to mogło by się okazać że korzyści ekonomiczne są większe lub porównywalne a dodatkowo są korzyści ekologiczne. Moja teoria jest taka ze węgiel powinno się spalać w temp +/- 900*C a samo zgazowywanie odbywa się od 270*C Jeszcze raz przytoczę : Ja swoje doświadczenia opieram na kotłach DS a palenie w GS to inna bajka i tam prawidłowe spalanie jest jeszcze trudniej osiągnąć , i choć wiem że jest to możliwe nie wspieram GS - to moje zdanie i nikt mnie od tego nie odwiedzie To się teraz naraziłem pozdrawiam Przemo
  13. Andrzeju nie wiem co cię tak dziwi , koks aby uległ spaleniu potrzebuje wysokiej temperatury (główny warunek) i powietrza najlepiej podawanego dmuchawą albowiem jakkolwiek dziwnie to zabrzmi - koks nie wytwarza ciągu i przy ograniczonym dostępie powietrza po prostu zgaśnie. W zamieszczonym cytacie piszę o koksie powstałym z wysokokalorycznego węgla, nie o takim z węgla typu 31
  14. Jak węgiel odgazował to już niema co dymić albowiem kolejnym etapem spalania jest spalanie koksu który z natury nie dymi ale do prawidłowego spalania potrzebuje większej ilości powietrza
  15. Do nagrzania takiej ilości wody o delta t=70st. C potrzebujesz spalić ok 36-40kg węgla przy sprawności kotła ok 75% a taka ilość wody (3000l) wystarczy do utrzymania 21 st.C w budynku 100m2 przez ok. 1,5doby . Więc szału niema chyba ze po drodze zawaliłem obliczenia
  16. 1 kg węgla to +/- 7kWh energii jeżeli przyjąć ze kocioł i instalacja jest w stanie przejąć tą energie na bieżąco to oczywiście będzie lepiej palić w takim kotle stale z zadaną mocą, teraz gdybyśmy doprowadzili do sytuacji że w tym samym kotle spalamy 2x większą porcję paliwa to kocioł zacznie pracować w 0-1 systemie czyli PP otwarte kocioł spala, PP zamknięte kocioł zgazowuje bez możliwości dopalenia gazu i tym samym generuje spore straty. Można rozróżnić trzy rodzaje strat: -Niecałkowite spalanie czyli zgazowywanie paliwa bez możliwości dopalenia spalin (komin kopci) -Spalanie przebiega prawidłowo lecz wymiennik nie jest w stanie odebrać generowanej energii i część energii uchodzi kominem (nie widać dymu) Trzeci rodzaj to niedopał czyli niedopalony węgiel / koks w popiele \ Ja borykam się głównie z drugim typem strat czyli zbyt dużo niewykorzystanego ciepła uchodzi kominem albowiem instalacja nie jest w stanie przejąć wytworzonej energii
  17. W domowych warunkach to raczej nierealne aby spalić 24 kg węgla w godzinę albowiem aby odebrać tę energię kocioł musiał by mieć moc ok. 180kW, a już na pewno było by to mało ekonomiczne lepiej pozwolić się spalać swobodnie i ładować energię w bufor. Teraz zasypałem u siebie gorszy gatunkowo orzech I typ 31 (podmieniłem się z teściem) i już widać różnice albowiem nie spieka się i temp jakby niższa bo ustabilizowała się na 70* (nie stosuję miarkownika lecz ustalam stały dopływ PP i PW i obserwuję płomień. Co do płomienia to nie mogę się zgodzić że powinien być krótki i niebieskawy albowiem to zależy od typu węgla i ja palę w dolniaku wiec tu węgiel stale się odgazowuje i spala płomieniem (gdyby była tu mowa o GS i węglu 33 i wyższym to oczywiście będzie jak piszesz ale po odgazowaniu). Mój główny problem to komora załadowcza wyłożona ceramiką i bez płaszcza wodnego (budowania do pirolizy biomasy) przez co proces odgazowywania zachodzi zbyt gwałtownie i pomimo że palnik ma 4x22cm i tak potrafi rozpalić się cały wsad , szczęśliwie dla mnie i sąsiadów kocioł jest w stanie przerobić /dopalić taka ilość gazów lecz nie jest w stanie odebrać tej energii albowiem pali ok 2 kg/h co daje ok. 14kW/h a kocioł był budowany na moc nominalną 8kW.
  18. Witam szanowne grono użytkowników tego forum. Wielu z was zapewne zna mnie z innych for internetowych , piszę tu aby odnieść się do wypowiedzi ww. albowiem mogę tylko potwierdzić te słowa. Sam użytkuje Pieco-kocioł (taka hybryda szamotowego paleniska bez płaszcza wodnego + kocioł DS własnego wykonania ) Kocioł mój budowałem z myślą spalania zrębki drzewnej i wszelakiej maści biomasy i w tym przedziale paliw sprawdza się super, zero dymu, długi płomień, piękny furkot podczas dopalania gazów. Jednak tego roku nie zdołałem zabezbieczyć takiej ilości opału abym mógł przetrwać chłody i zakupiłem węgiel. Węgiel orzech II typ 32 i pomimo iż super się pali i pozostaje po nim tylko biały pył to jednak kocioł jest nie do opanowania a zejście poniżej 80*C graniczy z cudem. Takie spalanie niestety ciągnie za sobą też konsekwencje albowiem dziennie na ogrzanie 66m2 spala mi ok 18 -20kg węgla (1 i 1/2 węglarki) a paląc zrębka jest to 2x po dwie i pół węglarki. Pewnie było by mnie to zadowalało gdybym miał gdzie magazynować nadmiar tego ciepła a tak niestety duża ilośc idzie w komin albowiem jestem wrogiem spalania przy niedoborze tlenu. Wyciągając z tego wnioski rozważam zbudowanie bufora lub kotła wbudowanego w zasobnik albowiem moja kotłownia to 1,6x 1,5m
×
×
  • Dodaj nową pozycję...