Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

piastun

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    29
  • Rejestracja

Informacje osobiste

  • Mój klub zainteresowań
    Budowa - wymiana doświadczeń

Profil płatny

  • Kategoria
    usługi

piastun's Achievements

 SYMPATYK FORUM (min. 10)

SYMPATYK FORUM (min. 10) (2/9)

10

Reputacja

  1. Panowie i Panie, czy możecie polecić dekarza z okolic Wołomin, Radzymin, Tłuszcz, Zielonka na termin październikowy? Robiłem "casting" w ostatnim czasie na położenie blacho dachówki (200m2) na dach dwu spadowym na istniejący gont i to co miałem (nie)przyjemność oglądać to głowa mała albo nie chce im się robić albo bezczelnie oczekują kupna materiału u określonego handlarza z którego rzekomo nie mają żadnego zysku. Generalnie dekarzom w obecnych czasach sodów uderzyła mocno do głowy . Jak ktoś coś ma do polecenia to proszę o kontakt.
  2. piastun

    Węgiel to śmierć

    "Nie pytaj co rząd może zrobić dla Ciebie. Zapytaj czy może tego nie robić"
  3. jak już pisałem, ja przez 3-4miesiące walczyłem ze swoją elewacją i moje pistolety ( w sumie miałem 3 ale 2 spadły na glebe z 5-6metrów i już nie działają) nie widziąły na oczy żadnego czyścicka. Po skończeniu pianki wkręcam nową i jazda
  4. Co prawda miałem do testów tylko jedną puszkę ale przy normalnym nakładaniu nie dało się przykleić więcej jak 8m2 czyli tyle samo co EOS, którego używałem. Panowie WAŻNA sprawa kupując na aukcjach i w sklepie patrzcie na datę produkcji!! Ja w maju kupiłem jeden karton i okazało się, że miałem jeszcze niecałe 20-30dni ważności. Kleiło sie to ale niektóre puszki dawały piankę która słabo pęczniała. Problem ten występował tylko przy kilku puszkach ale tylko w tej partii, która miała bliski termin przydatności. Kolejne partie już z rocznym zapasem nie miały takich problemów. Więc kupujemy z głową. Ps ja używałem EOS i było całkiem całkiem b0 w sumie prawie 400m2 ścian przeleciałem. Tylko w trakcie upałów EOS dziwnie się mazał i nie chciał pęcznieć ale to logiczne bo przekraczałem temperaturę stosowania. pzdr
  5. najprostsze sprawdzenie szczelności pexa w murach to puszczenie wody w instalację + uruchomienie kotła a następnie przelecenie wszystkiego kamerą na podczerwień. Każdy wyciek będzie widoczny jak na dłoni
  6. 50gr za 1kg to sporo. Brat mi też przyniósł pestkę wiśni na próbę do palenia ale ona była w cenie chyba 150-200zł/tonę ale chyba wysuszonego.
  7. Juzef jeśli chodzi o tych oszołomów z akcji Alarm Smogowy itp. to musze Ci powiedzieć, że swego czasu sam TeFaŁeN uruchomił swoją tube propagandową i pokazywał tych trucicieli i nawet jednemu gazowcowi się dostało bo pokazali kadr na jego komin a w tym czasie sterownik dał w palnik i poszło troche pary z komina . Ekspert skwitował to jakimś rozbuchanym zdaniem złożonym odnosnie potrzeby zatkania takiego komina czy coś w tym stylu. Więc nie ma tak kolorowo , że zmienisz sobie na gaz i okoliczne oszołomy dadzą sobie spokój. Oczywiście, żeby nie było tych co zasmradzają okolice warto by dla przykładu wybatorzyć na jakimś rynku a pozostałych wyedukować jak poprawnie palić.
  8. jacek37 jeśli to nie jest jaka tajemnica jaki jest koszt takiej usługi? Oczywiście sam nie mam problemów z kominem ale chciałem sie dowiedzieć ile kosztuje praca 2 kominiarzy przez około 5h. pzdr
  9. Dokładnie to samo chciałem napisać co kolega ZUG. Przeglądając wczoraj to co stworzył kolega Juzef moge tylko powiedzieć, że wykonał kawał dobrej roboty. Ludzi nie interesuje kto, gdzie i co wymyślił jak poprawić palenie. Mają to w głębokim poważaniu więc emanowanie prawami autorskimi do zdjęć na każdej stronie nie będzie raczej dobre z punktu widzenia dydaktycznego. Kolega Juzef zaczął od najmocniejszego argumentu tj. obniżenia rachunków za ogrzewanie i to z punktu widzenia przeciętnego palacza jest najważniejsze. Nie odbierałbym raczej tego co zrobił Juzef jako próba jechania na wiedzy, którą udostępnił na tym forum Last Rico. Zreszta sam Juzef zamieścił takie info "Treść merytoryczna w dużej mierze bazuje na prowadzonej od lat dyskusji i wymianie doświadczeń społeczności forum.muratordom.pl (której inicjatorem jest Last Rico) oraz forum.info-ogrzewanie.pl.".
  10. Kolego nie daj się wpuścić w maliny z tym dolniakiem. To, że komuś udało się przerobić kocioł na dolniaka i pisze żebyś wstawił cegłe w jakieś miejsce to wcale nie znaczy, że będziesz miał dolniaka . Do dolniaka trzeba przedewszystkim zrobić palnik + powietrze wtórne dostarczane do palnika najlepiej z poza komory spalania. Z tym powietrzem właśnie jest największy problem. Do tego potrzeba w miarę dobrego węgla bo może się okazać, że żar się zapopieli i będzie klops. Moim zdaniem dużo prostsze jest palenie od góry jeżeli chcesz rozpocząc zabawę z ekonomicznym paleniem a jeżeli opanujesz ten proces i będziesz miał więcej czasu na zabawy to spróbujesz zrobić sobie dolniaka. Do palenia od góry musisz zaślepić dolny prześwit, dostarczyć powietrze wtórne przez drzwiczki zasypowe no i generalnie uszczelnić kocioł jeżeli masz miarkownik to można już cieszyć się naprawde przyjemnym paleniem.
  11. Kolego nikt za Ciebie nie zrobi przeróbek w Twoim piecu i nie znajdzie Ci optymalnych ustawień. Musisz zakasać rękawy i zastosować się do wskazówek, które zostały opisane na tym forum. Musisz przeczytać streszczenie tego forum tam są przedstawione problemy + ich rozwiązanie i je zastosować w swoim kotle. Poświęcisz na to ze 2h i będzie przynajmniej okazja do wypicia jakiegoś piwka . Jak będziesz miał jakieś szczegółowe pytania albo wątpliwości to się tutaj zapytasz i na 100% ktoś rozwijeje Twoje wątpliwości. Ja moge Ci tylko napisać, że w 200m2 nieocieplonego domu zasypuję piec 2x dziennie po około 14-16kg ( w sumie~30kg + rozpałka kilka szczap drzewa i to to starcza mi na 20-24h przy temperaturze na piecu 65-70 i temperaturze na dworzu w okolicach -10stC. tu masz streszczenie : http://log.treter.pl/pub/ekonomiczne-spalanie-spis.html pozdrawiam
  12. Jeżeli jestem w domu a temperatura, którą daje pozostały żar w kotle nie daje już wystarczającej temperatury to robię, którąś z tych czynności: # jak jest dużo zaru a mam czas to wrzucam 2-3kawałki sosny i to powoduje, że temperatura rośnie szybko do zadanej i przez kolejną godzinkę cieszę się ciepelkiem a końcówka koksu szybciej się dopala. Czasem tym sposobem pale nawet 4-6godzin, podrzucając co jakiś czas parę kawałków sosny. # jeżeli żaru jest odpowiednio mało to rusztuję to co zostało i wyciągam coś w rodzaju brytwanki do ciasta z popielnika i wywalam. Następnie otwieram okno i do czystej "brytwanki" wybieram/przegarniam pozostały żar i chowam go do pieca, żeby nie zaczadzieć i zamykam drzwi od popielnika. Następnie wsypuję na czysty ruszt węgiel grubszy, następnie o mniejszej średnicy a na to wsypuję żar, który czeka sobie w popielniku. Na to kawałek tektury kilka drzazeg, jak sie zapali to kilka szczap drzewa. Staram się na początku palić tylko przy pomocy PW a jak już drzewo się zajmie to daję PG i gotowe. Generalnie cała ta operacja zajmuje mi moze 10min albo i nie to.
  13. Kolego strasznie uparty jesteś i próbujesz na forum wymusić potwierdzenie twoich racji. Napiszę tylko, że jestem zwolennikiem wolności i szanuję to że masz swój pomysł/domysł nawe jak potencjalnie może on doprowadzić do tragedii (oby NIE!). Kolega LastRico pisał kiedyś o ocieplaniu komina styropianem ale po jakimś czasie wycofał się z tego i napisał, fajną anegdotkę o panu Kowalskim, który w ten sposób zaizolował komin i został bohaterem w swoim domu. Do czasu kiedy pan Kowalski czyścił komin wszystko było w porządku a domownicy nie wnikali w szczegóły. JAk zabrakło Kowalskiego i jego profilaktyki to stało się komin się zapchał, sadze się zapaliły resztę można sobie dopowiedzieć. Jeżeli jesteś w 100% pewien swoich racji to dam Ci przykład z własnego podwórka. Teściowa opowiadała mi, że parę razy nie wiedzieć czemu czujnik tlenku węgla zaczął pikać tuż po rozpaleniu. Byłem trochę zdziwiony bo pali od góry i ten proces ogólnie jest pod kontrolą.... aż w końcu udało mi się przyjechać do domu i usłyszeć pikanie czujnika. Wchodzę do domu i pytam się czy nie słyszycie że pika. Okazało się, że dopiero co zaczał pikac. Wchodzę do kotłowni a tam z rozetki PW piec "czka" sobie majestatycznie cyklicznie co jakiś czas strumieniem dymu. Co się okazało, była jakiś czas temu gwałtowna zmiana pogody z mrozów -19 w ciągu kilku dni zrobiło się +5. Piec to śmieciuch bez dmuchawy lekko przewymiarowany teściowa bezrefleksyjnie wrzucała do niego takie ilości paliwa jak w te mrozy (w przypadku tego pieca czas palenia w zależności od tem regulujemy ilością węgla) i za szybko rozpalała na uchylonych dolnych drzwiczkach. Dom był wygrzany, instalacja też, słaby ciąg w kominie z powodu inwersji temperaturowej, w domu ciepło więc miarkownik skręcony żeby nie było sauny a w piecu dużo rozpalonego węgla. PG zamkniete przez miarkownik, w kotle dużo gazów i..... resztę już znasz. dzięki Bogu, że to był dym i nikt tego nie lekcewarzył co by było gdyby taka sytuacja zdarzyla się przy CO? Wracając do meritum, zrobisz co będziesz chciał w zaciszu swojej kotłowni tylko dla dobra innych przestań udawadniać, że to jest bezpieczne bo jeszcze ktoś kiedyś zacznie czytać akurat od twoich dowodów i nie doczyta, że to źle i może być tragedia. pozdrawiam
  14. Wezyr Ty jakiś czas temu opisywałeś swoją przeróbkę, która teraz nosi nazwę rura Wezyra tj. dostarczanie PW do palnika przy spalaniu DS. Czy możesz napisać zużcie dobowe opału przy podobnych warunkach przy paleniu DS i GS ?
  15. To co napisałeś jest najważniejsze . Mało kto ma takiego sąsiada/taką wiedzę i pasję, żeby osiągnąć taki rezulatat o jakim piszesz. Jeżeli ktoś ma dwie lewe ręce i alergię do kotłowni to nawet z piecem gazowym może mieć problem . Ja bym nie pisał tak hurra-optymistycznie o tych kotłach bo na konkurencyjnym forum można poczytać o zużyciu opału przez ludzi i aż można się z głowę złapać, niektórzy miesiącznie w sezonie letnim spalają po 300kg eko-groszku dla samego CWU!Pytanie jest czy sąsiad ma podobną temperaturę w domu, czy podgrzewa CWU itp. Takie piece wymagają dużo więcej czasu od użytkownika w celu odpowiedniego/ekonomicznego ustawienia ...a co zrobić jak ktoś zakupi jakiś badziewny miał itp. Zastanawia mnie też zużycie energii elektrycznej przez okres grzewczy pozdrawiam
×
×
  • Dodaj nową pozycję...