Budynek został oddany do użytku w połowie roku więc świeży, do tej pory okna były cały czas uchylone więc coś tam się wietrzyło ale jak przyszły mrozy to są zamknięte. Nie mieszkam w nim jeszcze więc nie ma nowych źródeł wilgoci ale i rzadziej mam możliwość robić przeciąg - przy okazji wykańczania co kilka dni.Temperatury i wilgotności jeszcze nie sprawdzałem, dobra podpowiedź, może to coś wskaże. Jaka wilgotność jest optymalna, po której poznam że budynek wysechł i nie muszę go już intensywnie wietrzyć? 60%?