
BorzY
Użytkownicy-
Liczba zawartości
33 -
Rejestracja
O BorzY
- Urodziny 28.06.1992
Informacje osobiste
-
Płeć
Mężczyzna
-
Mój klub zainteresowań
Ogrzewanie
Dane osobowe
-
Miejscowość
Pomerania
-
Województwo
zachodniopomorskie
Profil płatny
-
Kategoria
usługi
BorzY's Achievements
SYMPATYK FORUM (min. 10) (2/9)
10
Reputacja
-
Ekonomiczne spalanie węgla kamiennego
BorzY odpowiedział Last Rico → na topic → Kotły na paliwa stałe
-------------> grabpa58 Co tutaj robię? Zakończył bym pewnie cały wywód na 2 postach, ale cały czas próbuję objaśnić o czym piszę takiemu jednemu, bo się spina nie wiadomo o co i nie rozumie o czym pisałem, gdzie reszta już dawno zajarzyła o co chodzi. A te stare człeki są najgorsze, może to skleroza, bo zauważyłem problemy z pamięcią? Starość nie radość - szkoda że z wiekiem nie przybywa także rozumu. PS. Wiesz co to w ogóle oznacza słowo ignorant, podpowiem - to coś o tobie. Do powiedzenia WIELE, a wiedzy o sednie sprawy - ZERO. Hehe, a spróbuj takiemu kulturalnie wytłumaczyć o co chodzi, to cie z wyzwie. Istna katorga! I bądź tu miły. I co ma do tego wszystkiego twoja wcześniejsza pomoc z daszkiem, to ja nie wiem? Jestem wielce wdzięczny i bardzo dziękuję, bo naprawdę to były wartościowe rady. Ale jeśli myślisz, że będę tobie uprzejmie nadstawiał policzek, bo mi pomogłeś, to z miejsca zapomni. Staram się pisać czytelnie, bo ktoś tu nie umie inaczej zrozumieć. Teraz już wiem, że nie potrzebnie w ogóle starałem się tobie, to objaśniać. Straciłem bardzo dużo czasu nad interpunkcją i formą tekstu, by były czytelne dla opornych, oraz tak by nie powstały jakieś nieporozumienia. (nie po to by udawać oczytanego itd.) Ale choćby jak nie wiem człowiek się starał, to ty zawsze masz gotową odpowiedź - NIE MYLISZ się NIGDY. Nawet choćby skały sra*y, to ty mieć rację będziesz zawsze. AMEN. A dlaczego? Bo nie widzisz nic poza czubkiem swojego nosa! Skończyłem już z tobą. Istny Król Słońce, który myśli że stuknęła 50tka, to wszystkie rozumy postradał. Żegnam. Co to jest kącik poezji? -------------------- Proponuję koledze odpowiedzieć na PW - jeżeli ma się to dalej ciągnąć, by zaoszczędzić forumowiczom tego chłamu. Wątek jest na zbyt wysokim poziomie i to nie miejsce na osobiste przepychanki. -
Ekonomiczne spalanie węgla kamiennego
BorzY odpowiedział Last Rico → na topic → Kotły na paliwa stałe
--------> grabpa58 Zaprzeczam sam sobie? Nie sądzę. Swoim komentarzem zaprzeczasz umiejętności czytania ze zrozumieniem. Zresztą na post, na który sam udzieliłeś odpowiedzi. Widać, że to notoryczne: (oto ta odpowiedź, by kolega nie musiał szukać) ------------------------------------------------------------------------------------ Znowu widać, że kolega totalnie olewa sobie swojego rozmówcę, ale komu by się chciało czytać, jakieś tam jałowe gdybanie.... Proszę oto moja odpowiedź, która zresztą była kierowana do kolegi, w odpowiedzi również na kolegi pytanie: Mam nadzieję, że już trochę świta. Pod warunkiem, że kolega może tym razem doczyta, albo zrozumie, to o czym napisałem. By nie wałkować tego ponownie, po raz trzeci. Może zacznijmy od tego, że kolega od początku dyskusji nie ma nic do powiedzenia, prócz siania chaosu. Nic dziwnego, jeżeli nie ma się nawet minimum pojęcia, o czym toczy się dyskusja. Może warto już zakończyć te rzucanie mięsem? Bo ja nie mam na to, ani czasu ani ochoty - niczego to nie wnosi, a już na pewno nikomu nie udowadnia swojej racji. Myślę że już skończyliśmy. --------- EDIT: Poszperałem trochę w necie i jeżeli ktoś śledził przedstawioną przeze mnie ofertę pracy kotła, na wyżej temperaturze niż 40-45 st.C, znajdzie jej cześciowe potwierdzenie w poniższym artykule: "Temperatura wody zasilającej instalację centralnego ogrzewania ma mniejsze znaczenie dla zużycia ciepła i zużycia paliwa, ale to też zależy. W przypadku urządzeń wymagających niskotemperaturowych instalacji (np. pompa ciepła, kocioł kondensacyjny) to znaczenie jest kluczowe. Jeśli do pompy podłączymy grzejnik a nie ogrzewanie podłogowe, będzie ona musiała podnieść temperaturę wody wyżej, zużywając więcej energii, pogarszając swój współczynnik wydajności. Kocioł kondensacyjny przy zbyt wysokiej temperaturze wody nie będzie skraplać pary wodnej ze spalin, co znacząco pogorszy jego sprawność. W przypadku kotłów na paliwo stałe, wysokotemperaturowych z natury, nie będą one widzieć większej różnicy w swojej pracy w zależności od tego, czy wytworzą wodę o temperaturze 60 czy 90*C. Różnica pojawi się co najwyżej na ściankach komory spalania, gdzie przy zbyt niskich temperaturach będą się osadzać smoły i sadze. Zwłaszcza będzie to nieistotne w instalacjach ogrzewania podłogowego, w których występują trzydrogowe zawory mieszające, co umożliwia połączenie kotła wysokotemperaturowego i niskotemperaturowej instalacji ogrzewczej. Oczywiście, im wyższa temperatura wody wychodzącej z kotła, tym więcej ciepła ucieka przez komin, ale przy naszych domowych instalacjach można to uznać za pomijalne (wyjąwszy kotły kondensacyjne, o czym już wcześniej wspomniałem). Dlatego ośmielę się podsumować, że temperatura wody na kotle ma nieznaczny wpływ na zużycie paliwa." Zródło: http://ogrzewanie.drewnozamiastbenzyny.pl/sterowanie-pogodowe-i-krzywe-grzewcze/ Widać, że ktoś również kierował się podobnym tokiem rozumowania. -
Ekonomiczne spalanie węgla kamiennego
BorzY odpowiedział Last Rico → na topic → Kotły na paliwa stałe
---> grabpa58 Drogi Kolego, myślę że rozmowy tego typu oraz inne, które będę sprzyjały ekonomii spalania warto podejmować. Nawet jeśli jeszcze nie przyznano praw patentowych. I oby było jak najmniej głosów na forum, dla których jest to jałowe zaśmiecanie wątku. -
Ekonomiczne spalanie węgla kamiennego
BorzY odpowiedział Last Rico → na topic → Kotły na paliwa stałe
Nie o tym pisałem! Nie wiem czemu, ale kierujesz się ciągle tym tokiem, i ku temu toczy się dyskusja - NIEPOTRZEBNA. Wzmianka o mocy kotła, była odpowiedzią, na twój komentarz z którego wnioskuję - twierdzisz, że zwiększenie temp. wody, będzie skutkowało przestojem kotła, a jako przykład podałeś kolegę Toma. KONIEC:offtopic: W takim razie dzięki! Nie wiem skąd te wzburzenie, chyba stąd że ktoś się z tobą nie zgadza. A może z braku chęci zrozumienia tematu? Witam, zawory termostatyczne, to nie takie zło jak Ci się wydaję. Kocioł daję się bardzo dobrze kontrolować, pod warunkiem, że ma się odkręcony awaryjnie, 1 lub 2 grzejniki na full. Najlepsza lokalizacja to łazienka. W rzeczywistości nie zawsze jest to konieczne. Tym bardziej w metodzie palenia od góry, bo kocioł daję się tutaj bardzo dobrze kontrolować. Przynajmniej u mnie. No chyba, ze ktoś ma wahania temperatur o 30 stopni.. To faktycznie , również nie zalecałbym głowic, a raczej zmianę mocy kotła I to jest właśnie, to o co mi chodzi. Ku temu zagadnieniu chciałem rozwinąć wątek. -
Ekonomiczne spalanie węgla kamiennego
BorzY odpowiedział Last Rico → na topic → Kotły na paliwa stałe
Tak tylko, że temperatura wody, nie ma nic wspólnego z podtrzymaniem kotła w bezczynności. Zwiększenie temperatury, nic nie zmienia w pracy kotła. Co za różnica, czy kocioł ma wodę o temp. 40, czy 70 stopni? Dom ma zapotrzebowanie na konkretną ilość energii w danym momencie i pobiera ją z podgrzanej wody. A kocioł ją tylko uzupełnia w ciepło. Dla zobrazowania: Woda ma w pierwszym obiegu 4 kredki, a w drugim ma ich 7. (Kredka niech będzie tutaj odpowiednikiem jednostki energii). Dom(taki sam w obu przypadkach), by utrzymać temperaturę 21 stopni, potrzebuję w ciągu godziny, 3 kredek, bo tyle mu kradnie dziadek mróz. W pierwszym została 1 kredka, a w drugim 4. Pierwszy jak i drugi kocioł, na bieżąco musi uzupełniać oddane kredki, by utrzymać zadaną temperaturą, co nakazuje mu miarkownik. I to bez różnicy czy jest to 5, 50 czy 500 stopni - bilans został zakłócony i jeden z drugim musi otworzyć PG, rozpalić węgiel, by wytworzyć tyle kredek ile zażądał miarkownik, by wyrównać bilans. A to, że kotły pracują w bezczynności, to nie wina temperatury wody w obiegu, tylko przewymiarowania kotła. Moc kotła trzeba dobierać, do zapotrzebowania na energie budynku. Gdzie moc kotła, to ilość czasu, jaką musi pracować kocioł, by wytworzyć kredkę. Jak kocioł potrafi wyprodukować 1000 kredek na godzinę, to jest to smok, który większość dnia, by smolił. Najlepszy byłby kocioł, o "mocy silnika", który pozwala mu wyprodukować 3 kredki na godzinę , bo tyle ich potrzebuję dom, by utrzymać stałą temperaturę. Taki kocioł, pracowałby w sposób ciągły, bez przerwy i najekonomiczniej - bez "duszenia" węgla, czyli bez postojów. Tym samym kocioł z pracujący z prędkością 2 kredek/ na godzinę, byłby niedowymiarowany i dom traciłby je szybciej, niż zyskuję. A to że Last Rico ma 40 stopni "na piecu" i mu to wystarcza, nie ma nic wspólnego z tematem. Może mieć i 15 stopni, jeżeli tyle jest w stanie utrzymać stałą temperaturę w domu. Cały czas temat rozchodzi się o skutek takiej praktyki: korozję niskotemperaturową. która przy temperaturach rzędu >35-45 stopni, ponoć -wbrew twierdzeniom Kolegi- się aktywuję. Może nie zawsze i nie u każdego, ale u części tak może być, przecież to są fakty na których się opieram, nie wyssałem sobie tego z palca, by się ośmieszać. Zaznaczam, że moim zamierzeniem nie jest, by kogokolwiek trollować, ani się też wymądrzać. Chciałbym tylko zwrócić uwagę na realny problem, który sami sobie stwarzamy ustawiając kotły na niskie temperatury pracy, co być może wcale nie jest koniecznością. Ja postawiłem tylko tezę opartą na swoich - wątpliwych - domysłach, czekających na weryfikacje. Chciałbym, by ktoś kompetentniejszy ode mnie, się temu przyjrzał z bliska i upewnił mnie w tym że się mylę lub nie. To jest temat otwarty i warto, aby każdy, kto ma jakieś spostrzeżenia i uwagi w tej materii się tutaj udzielił. Domyślam się, że temat dotyczy sporej ilości forumowiczów, także tym bardziej warto się nad tym pochylić. -
Ekonomiczne spalanie węgla kamiennego
BorzY odpowiedział Last Rico → na topic → Kotły na paliwa stałe
Przy zadanych 80 stopniach, podczas rozpalania, to przyznam Tobie rację, faktycznie była by realna możliwość zagotowania wody. Ale pomińmy etap rozpalania, gdzie strat trudno jest uniknąć i biorąc korektę na powyższe spostrzeżenie kolegi, przejdźmy teraz do pracy ciągłej, w której wystarczy utrzymywać temperaturę wolną od korozji. Najlepszym wskaźnikiem będzie tutaj temp. jaką podają producenci, czyli te 60- 65 st. (gdzie ryzyko zagotowania już jakoś wielce nie wzrośnie), zamiast 45-50, co jest powszechnie stosowane z niewiadomego powodu. W teorii, temperatura wody nie ma wpływu, na zużycie paliwa, bo woda jest tylko nośnikiem energii (ona jej nie zużywa, tylko przechowuje i transportuje), chcąc ograniczać zużycie energii, należałoby raczej skręcić termostat (lub grzejnik), który się jej "pozbywa", a nie miarkownik. Co do pełnej mocy, na której ma pracować kocioł, to przecież jest nie prawdą o czym napisałeś. Filozofia palenia od góry, zakłada że węgiel jest odgazowywany warstwowo, więc wystarczy, że miarkownik zacznie zamykać PG (co następuję w miarę powoli), aż kocioł przejdzie w stan hibernacji - i de facto niczym nie będzie się, to różnić od pracy jaką wykonywał dotychczas, przy temp. 45-50 stopni. Mała korekta pracy kotła, która przedłuża jego żywotność. -
Ekonomiczne spalanie węgla kamiennego
BorzY odpowiedział Last Rico → na topic → Kotły na paliwa stałe
Problem? Nie w tym rzecz. Nie chcę tutaj się nikim wysługiwać. Naszła mnie taka refleksja. I wpierw zastanawia mnie jak to się trzyma kupy w teorii, nim dojdzie do "testów". A nie chcę opierać się tylko na swoich domysłach. No nie jestem fizykiem, ale moim zdaniem energia cieplna w wodzie, krąży po obiegu bez strat (jeżeli jest zaizolowana, lub są to bardzo małe straty). Zakładając, ze temperatura w domu osiągnęła poziom zadany, a grzejniki tylko oddają ciepło, by wyrównać straty - co zachodzi przecież w sposób bardzo łagodny, bez "szarpania miarkownikiem"... To suma sumarum, bez różnicy dla ekonomii spalania jest, czy woda ma 10, czy 90 stopni (nie licząc energii, którą kocioł musi wytworzyć na początku, by podgrzać tę wodę - ale, to jest tylko raz i nie musi zachodzić gwałtownie). A korozja tylko czeka i zaciera ręce. -
Ekonomiczne spalanie węgla kamiennego
BorzY odpowiedział Last Rico → na topic → Kotły na paliwa stałe
Panowie, czy któryś z Was zastanawiał się nad tym, czy jest jakaś różnica między tym, że temperatura wody na kotle, ma 45 stopni, a tym jakby miała ich 80? Zakładając, że ma się ocieplone rurki i zamontowane głowice termostatyczne - w obu przypadkach ustawioną na tę samą temperaturę. Jest jakaś różnica, poza tym że dom nagrzewa się różnym tempie? Czy jest w ogóle sens utrzymywania niskiej temperatury, co niejako tworzy sprzyjające warunki, do szybszej korozji? -
Ekonomiczne spalanie węgla kamiennego
BorzY odpowiedział Last Rico → na topic → Kotły na paliwa stałe
Oczywiście to o czym piszę to są właśnie kolegi rady, przeniesione na moje realia, czyli możliwości manualne i sprzętowe "Raszek", hehe, sam się uśmiałem z własnej ślepoty Oczywiście chodziło o Daszek. Jeszcze zrobiłem przy dole drzwiczek PW (tam gdzie powietrze szło), taki tunelik z waty i z cegieł, dodałem rurkę, która kieruję powietrze nad zasyp, a nad nią jest ten szerszy blaszany Daszek, by powietrze jeszcze skuteczniej hamować i rozprowadzać nad zasypem. PROWIZORKA masakryczna. Właściwie, to stworzyłem dzieło sztuki, hehe. Najważniejsze, że to jako tako funkcjonuje. -
Ekonomiczne spalanie węgla kamiennego
BorzY odpowiedział Last Rico → na topic → Kotły na paliwa stałe
No dobra, ale odpowie mi ktoś z kolegów? -
Ekonomiczne spalanie węgla kamiennego
BorzY odpowiedział Last Rico → na topic → Kotły na paliwa stałe
Witam, Dorobiłem sobie prowizoryczny daszek z blachy i wreszcie odgazowywanie węgla odbywa się się w miarę spokojnie. Choć jeszcze długa droga, do ideału przede mną. W każdym razie spalanie odbywa o wiele kulturalniej. Mam jedynie jeszcze jeden problem. Czy podczas dłuższego postoju kotła (PG - zamknięte), to normalne, że płomień czasem znika? Bo jest taka sytuacja (proszę sobie wyobrazić), że kocioł wychodzi z postoju, rusza machina, PG się otwiera i zaczyna się odgazowywanie, gaz nie napotyka płomienia, więc dym się kumuluję i gdy wreszcie "zaiskrzy", to.. co w tedy? Chyba wybuchnie? Albo fuknie. Tak macie? Czy płomień jednak musi być podtrzymywany, non stop? -
Ekonomiczne spalanie węgla kamiennego
BorzY odpowiedział Last Rico → na topic → Kotły na paliwa stałe
No mogą, mogą. Cug może i faktycznie mniejszy, ale to zawsze można wyjąć 1, w zależności od pogody i będzie OK. W takim razie miło mi. --------------------- Mam jeszcze pytanie odnośnie przejścia z fazy gazowania, na f. koksowania; Bo teoretycznie przejście następuje, gdy widać światło żaru przy ruszcie i gdy drzwiczki PG są już ciepłe. Ale ja w takiej sytuacji, zaglądając do kotła -faktycznie- widzę, że nie ma już płomieni, a nawet żaru na górze, lecz ulatnia się jeszcze taki biały rzadki dym, i nie wiem, czy mogę, od tak zamknąć PW, bez ryzyka wybuchu nagromadzonych gazów? A może ten dym, to jest tylko para wodna pozostała w koksie? Więc może jeszcze trochę czasu poczekać nim zamknę PW, nawet kosztem wietrzenia komina? Czy Wy, w ogóle zamykacie PW podczas spalania koksu? -
Ekonomiczne spalanie węgla kamiennego
BorzY odpowiedział Last Rico → na topic → Kotły na paliwa stałe
--> grabpa58 Coś będę musiał pomyśleć na miarę możliwości i umiejętności. Najwyżej się jeszcze zwrócę z pytaniem. Dziękuję Panu i Myjk za porady. Są nieocenione. Co do zawirowywaczy, to zapomniałem napisać, że posiadam; były już w pakiecie z kotłem - 3 sztuki. Mam jeszcze pytanie, jak w teorii powinna się odbywać "książkowa" faza odgazowywania. Na jakich ustawieniach kotła? Czy PG powinno być zamknięte, a PW uchylone na np. 1mm? A co z miarkownikiem. Czy zadaję się jakąś temperaturę wody? A może regulacja odbywa się tylko za pomocą PW? Już mam mętlik w głowie.... Może opisze Pan, jak to wygląda na przykładzie pańskiego kotła? -
Ekonomiczne spalanie węgla kamiennego
BorzY odpowiedział Last Rico → na topic → Kotły na paliwa stałe
Zobaczcie. Narysowałem taki schemat jak przepływa powietrze wtórne w tym kotle. Jak widać, powietrze kieruję się tutaj początkowo w dół. Może to wystarczy, czy jednak spróbować, mimo wszystko zamontować tę półokrągłą blachę? Tu mnie zaskoczyłeś. I gdzie szukać ujścia tego lewego powietrza. Albo inaczej. Jak zaślepić wlot? Na ślepo wpychać wełnę od spodu, gdzie da radę, czy szukać jakiegoś konkretnego miejsca? Cegły są ułożone, z tyłu zasypu. Nie otaczają zasypu. A węgla wsypuję tyle, że jego wysokość, równa jest wysokości szamotu. -
Ekonomiczne spalanie węgla kamiennego
BorzY odpowiedział Last Rico → na topic → Kotły na paliwa stałe
Nie posiadam kierownicy. Nie posiadam również narzędzi, ani umiejętności, by takie cacko skonstruować. Mój kocioł to Pereko KSW . Jak widać na zdjęciu, PW jest tutaj podawane za pomocą tych otworów, we wnętrzu których jest "zasuwka" którą przesuwa się w prawo lub lewo, w zależności od zapotrzebowania na powietrze. Czy brak kierownicy uniemożliwi mi "kulturalne" odgazowywanie? Czy jest na to jakaś rada? Dźwignia do rusztowania jest zaślepiona wełną. A ułożenie cegieł ja cały czas wstępne, czyli jeszcze bez zaprawy. Cegły obłożone watą dookoła i na niej również są rozmieszczone. Posypane popiołem. Spód jest raczej szczelny, lecz przestrzenie między cegłami są zapewne luźne, lecz czytałem, że nie ma to jakiegoś kluczowego znaczenia?